Nie tak miała wyglądać walka Chelsea Green z Zeliną Vegą. Nieporozumienie na SmackDown

Podczas ostatniego odcinka SmackDown Chelsea Green zmierzyła się z Zeliną Vegą. Walka jednak nie wyglądała tak, jak pierwotnie zakładano.

Rywalizacja obu pań trwa w najlepsze i nie inaczej było w ostatnią sobotę. Mistrzyni Stanów Zjednoczonych spotkała się ze swoją przeciwniczką w ringu. Dosyć szybko pojedynek wyszedł poza kwadratowy pierścień, ponieważ Green zaczęła kłócić się z oficjelami i spikerami. Nie była zadowolona z faktu, że nie ma obok niej Secret Service.

Sędzia rozpoczął liczenie. Doliczył do dziesięciu i zakończył walkę. Na twarzy mistrzyni pojawiła się konsternacja, bo… starcie miało trwać dłużej i nie zakończyć się w ten sposób. Kanadyjka wrzucając Vegę z powrotem do ringu myślała, że arbiter zakończy odliczanie a ona będzie mogła nadal wdawać się w pyskówki. Przez hałas nie usłyszała, że ten nadal kontynuuje.

PWInsider zaznacza jednak, że pomimo innego scenariusza na tę potyczkę, za kulisami nikt nie miał pretensji do żadnej z zawodniczek. I tak wygrać miała właśnie Zelina. Zdarzenie to odebrano jedynie jako nieporozumienie.

źródło: PWInsider