Site icon MyWrestling

Bobby Fish o swojej karierze w WWE i AEW, WWE posiada zbyt wielu wrestlerów po 40-stce

» Bobby Fish wystąpił ostatnio w programie Insight z Chrisem Van Vlietem. W rozmowie wypowiedział się między innymi o swoim pobycie w NXT, zwolnieniu z WWE i przybyciu do AEW.

* O AEW:

Kiedy nawiązują kontakt z prawie każdym zawodnikiem, to jest to po prostu dobry czas dla nich. Szansa jest jaka jest, jest szansą. I albo zrobisz z nią coś udanego, albo upadniesz na twarz i wyciągniesz wnioski z tego błędu.

* O debiucie w MLW:

Jestem podekscytowany. To interesujące miejsce na scenie indie i robienie tego z wolnej ręki. Kiedy spędzasz dużo czasu w tym biznesie, doświadczasz… Każde miejsce jest inne. Żadne miejsce nie jest lepsze czy gorsze, po prostu jest inne. Na pewno jest inaczej, gdy wracam do tego, gdzie jestem teraz i w takim miejscu jak MLW.

* O byciu solowym zawodnikiem:

Myślę, że to jest tak, że jak się zorientujesz, musisz dać sobie ten czas. Ale myślę, że kiedy robisz to od tak dawna, przechodzenie między tymi dwoma, nie chcę powiedzieć, że jest łatwe, ale wiesz, że może się to wydarzyć. Po prostu czasami trzeba być cierpliwym. Oba mają swoje plusy i minusy, tak jak wszystko inne. Ale pod koniec naszej kariery w Ring of Honor, Kyle [O’Reilly] i ja przestaliśmy walczyć w tag-teamie, ja walczyłem sam. Potem przejście do NXT, zmieniło się to w kilka lat głównie walk w drużynie. Nie wiem jak sklasyfikować końcówkę mojej kariery, ale teraz wróciłem do czegoś w rodzaju singlowej trasy i jestem z tego zadowolony.

* O pobycie w NXT:

Jako całość, powiedziałbym, że to był jeden z najważniejszych momentów w mojej karierze. Oczywiście Tokyo Dome i New Japan również były najważniejszymi wydarzeniami, nie stawiam rzeczy wyżej lub niżej… Ale debiut w Barclays Center, stojąc obok 2 moich najlepszych przyjaciół i dostając taką reakcję, która teraz jest nam nieco obca, z powodu braku tłumów w ostatnim czasie…
Kiedy dowiedzieliśmy się o tym, że będziemy tworzyć drużynę, myśleliśmy, że zaraz ktoś przyjdzie i powie „nabijaliśmy się z was!”.

* O Undisputed Erze: 

To był po prostu rodzaj zrządzenia losu, ponieważ było to 4 bliskich przyjaciół. To sprawiło, że nie czuliśmy się tak, jakbyśmy nie chcieli pracować. Nawet kiedy ciężko pracowaliśmy i byliśmy końmi roboczymi NXT. Powiem z całego serca i z przekonaniem, kochaliśmy to, ponieważ to było to, po co tam pojechaliśmy i nie było to trudne. Po prostu spędzałeś czas ze swoimi kumplami i nie wydawało się to prawdziwe.

* O możliwym zakończeniu kariery w NXT:

Chodzi mi o to, że starałem się po prostu być przy tym obecny i nie wybiegać zbyt daleko w przyszłość. Zdecydowanie był taki moment w mojej karierze, w którym myślałem, że standardy wymagane w WWE wykluczyłyby mnie w tym momencie. Ujmę to tak, daleko mi do pierwowzoru. A w tamtym momencie mojego życia, jeszcze dalej od prototypu.

* O zwolnieniu z WWE: 

To był telefon, taki sam, jaki każdy dostaje. Po prostu jest tak, jak jest. Piękne w tym jest to, że teraz są te wszystkie możliwości i chodzi o to, aby dowiedzieć się, które z nich są warte podjęcia i zobaczyć, jak to się potoczy.

» W dzisiejszym Wrestling Observer Radio odbyła się dyskusja na temat tego, że WWE chce promować młodsze talenty. Kilka tygodni temu poinformowano, że ideą stojącą za NXT 2.0 jest odwołanie się do młodszej widowni, ponieważ poprzednia wersja NXT skłaniała się ku fanom, którzy mają ponad 50 lat. Dave Meltzer zauważył na łamach WOR, że WWE doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że główny roster ma zbyt wiele nazwisk powyżej 40 roku życia. Bobby Lashley, Goldberg, Randy Orton, Jeff Hardy, Brock Lesnar i kilka innych topowych gwiazd ma grubo ponad 40 lat, ale w ciągu ostatnich kilku tygodni widać, że w NXT jest nacisk na to, aby przygotować wrestlerów na przyszłość. Vince McMahon chce ludzi, którzy potencjalnie mogą być headlinerem WrestleManii.

Są bardzo świadomi i to o wiele bardziej niż tylko świadomi. Są świadomi tego, że mają wielu 40-latków w głównym rosterze i to jest jeden z powodów, dla których NXT tak bardzo się zmieniło. Czują, że muszą pozyskać kilku facetów w wieku 20 lat i przygotować ich do głównego rosteru. Są świadomi, to nie jest tak, że zaprzeczają…Myślę, że obwiniają starych.  NXT było załadowane facetami w wieku 30 lat.

 

Exit mobile version