Hana Kimura była niezwykle utalentowaną i charyzmatyczną wrestlerką, przed którą klarowała się świetlana przyszłość. Gwiazda Stardom i jedna z najlepszych zawodniczek młodego pokolenia, nie tylko w Japonii, bo i na świecie. Niestety dwa tygodnie temu wszystko posypało się jak domek z kart i Hany już z nami nie ma. Zostanie zapamiętana jako ta radosna dziewczyna, która robiła to, co kocha i zarażała wszystkich swoim promieniującym uśmiechem. W tekście skupię się na przeglądzie kariery Kimury i swoich osobistych odczuciach na jej temat. 


Pierwsze szlify

22-latka była córką legendy kobiecego wrestlingu w Japonii, Kyoko Kimury. Od małego kręciła się w wrestlingowym środowisku, więc można rzec, że była skazana na wrestling, miała to we krwi. Swój mini debiut, zaliczyła będąc jeszcze dzieckiem, gdy w 2005 roku na gali w Tokyo zdobyła pas DDT Ironman Heavymetalweight Championship. Tytuł odebrała jej mama i mała Hana wróciła do dziecięcego życia. Był to moment, który zapewne natchnął Kimurę do zostania profesjonalną zapaśniczką. Treningi rozpoczęła w 2010 roku w szkółce federacji Wrestle-1, którą założył i prowadził japoński wrestler Keiji Mutoh. Szkolenia pod okiem matki oraz trenerów trwały kilka lat, więc Hana przebyła długą drogę, by stać się pro wrestlerką.             


Debiut i początki kariery

Oficjalnie zadebiutowała 30 marca 2016 roku podczas jednej z gal organizacji Wrestle-1, a jej rywalką była Reika Saiki. 7 sierpnia 2016 roku stoczyła pojedynek ze swoją mamą i właściwie to był punkt przełomowy w jej karierze. Następnie rozpoczęło się pasmo sukcesów i zyskiwanie coraz większej popularności na japońskich ringach. Zdobyty tytuł JWP Junior kilka miesięcy po swoim debiucie tylko potwierdzał fakt, że rośnie nam wielki talent. W federacji Joshi Puroresu udało jej się jeszcze zdobyć Princess of Pro-Wrestling Championship i wygrać turniej JWP Junior Title Tournament. W końcu przyszedł czas na debiut w największej kobiecej federacji wrestlingu. Hana zadebiutowała w Stardom 2 października 2016 roku. Razem z Kyoko Kimurą i Kagetsu zdobyły mistrzostwo Artist of Stardom. 22 stycznia 2017 roku podczas ”Kyoko Retirement Show” – Kimura ponownie zawalczyła z mamą, dla której był to ostatni pojedynek w karierze.


Oedo Tai 

Po debiucie w Stardom, Kimura stała się członkinią najpopularniejszej stajni w kobiecym wrestlingu, czyli Oedo Tai. Ze swojego punktu widzenia uważam ten okres za najciekawszy w karierze Hany. Pewnie to z tego względu, że wolę te „złe” postacie, a Hana w roli tej złej spisywała się idealnie. Przeważnie początki bywają trudne, ale nie w przypadku Kimury, która praktycznie z miejsca stała się ważną częścią frakcji. 21 czerwca 2017 roku zdobyła tytuł Goddess of Stardom Championship. W drużynie z Kagetsu pokonały Jungle Kyonę i Hiroyo Matsumoto. Title reign trwał bardzo długo i dopiero w 2018 roku panie utraciły pasy na rzecz Mayu Iwatani i Saki Kashimy. Będąc w Oedo Tai, Hana występowała w różnych federacjach m.in. w Ring of Honor, Pro Wrestling: EVE czy Wrestle-1. Czarne stroje, ciemniejszy makijaż i brutalniejszy styl walki, to znaki rozpoznawcze postaci z lat 2016/2018, kiedy reprezentowała barwy wcześniej wspomnianej stajni. 24 września 2018 roku czas Kimury w Oedo Tai dobiegł końca. Zaatakowała Kagetsu i również Hazuki – po tym zajściu opuściła stajnię. Niebawem zaprezentowała światu swój nowy gimmick, który przyjął się bardzo dobrze. Zarazem nastąpiła pewna ewolucja, która doprowadziła Hanę do największych sukcesów w karierze.


Dangerous Flower

25 marca 2019 roku, Hana podpisała kontrakt ze Stardom i oficjalnie stała się częścią rosteru. Widoczna była spora zmiana w wizerunku, ponieważ przefarbowała włosy na jasny róż, a także zaczęła występować w bardziej  kolorowych i efektownych strojach. Uważam, że gimmick „Dangerous Flower” mógł podbić nie tylko japońską scenę, ale także tę amerykańską, bo był bardzo oryginalny. Fani w Japonii szybko pokochali Kimurę w nowej odsłonie, a ta stała się jedną z głównych gwiazd w organizacji. Kolejne występy tylko potwierdzały fakt, że Hana prędzej czy późnej wejdzie na sam szczyt, aczkolwiek najpierw powstała stajnia, o której już za chwilę.


Tokyo Cyber Squad

14 kwietnia 2019 roku Hana została liderką ugrupowania o nazwie ”International Army Faction”. Tydzień później nazwę zmieniono na ”Tokyo Cyber Squad”, a w skład oprócz naszej głównej bohaterki wchodziły: Jungle Kyona, Konami, Mary Apache, Natsumi, Rebel Kel, Bobbi Tyler, Ruaka, Rina, Death Yama-san, Zoey Lucas oraz Layla Hirsch. 16 maja 2019 roku frakcja zdobyła swoje pierwsze tytuły mistrzowskie, gdy doszło do walki, w której Hana wsparta przez Konami i Jungle Kyoną pokonały Mayu Iwatani, Saki Kashimę i Tam Nakano, zdobywając Artist of Stardom Championship. Nie byłem ich wielkim fanem, ale ze względu na Hanę bacznie śledziłem losy Cyber Squadu, który w niecały rok, stał się nawet bardziej popularną stajnią niż Oedo Tai, które w krótkim czasie straciło Hazuki i Kagetsu. Dziewczyny robiły świetną robotę nie tylko w ringu, bo także poza nim zżyły się ze sobą i promowały kobiecy wrestling w najlepszy możliwy sposób. Hana zyskała najwiecej, bo jako liderka TCS przebiła się na main eventową scenę Stardom, co oznaczało spory push i występy w tak prestiżowych turniejach, jak 5 Star Grand Prix czy Cinderella Tournament.


Zwycięstwo w 5-Star Grand Prix 2019

Hana przystąpiła do drugiego w swojej karierze turnieju 5-Star GP. Po zaciętych bojach z Hazuki, Mayu Iwatani, AZM czy Momo Watanabe, wygrała swój blok i awansowała do wielkiego finału. W nim czekała na nią potyczka ze swoją przyjaciółką Konami. Wykręciły świetny pojedynek, okraszony wieloma zwrotami akcji i niesamowitym tempem w kwadratowym pierścieniu. Hana stanęła przed szansą na największy sukces w dotychczasowej karierze, lecz jej zwycięstwo wcale nie było tak pewne. Dało się jednak zauważyć, że oficjele chcą postawić na młodą Japonkę i budować wokół niej całą dywizję. Dlatego mało kto wyobrażał sobie scenariusz, w którym Kimura przegrywa finałowe starcie. Zwycięstwo w turnieju miało być początkiem ery Hany, która skorzystała z title shota 14 października 2019 roku, podczas gali Stardom World Champion Wars. Walka z Bea Priestley o główne mistrzostwo wypadła kapitalnie i pokuszę się nawet o stwierdzenie, że jest to najlepszy pojedynek w karierze Hany Kimury. Mimo porażki Stardom nadal stawiało na liderkę Tokyo Cyber Squad i gdyby nie to, do czego doszło ponad 2 tygodnie temu, to zdobyłaby wkrótce główny pas oraz święciłaby wielkie triumfy.                   

Feud z Giulią i występ w Tokyo Dome

Gdybym nie wspomniał o rywalizacji w Giulią, to miałbym wyrzuty sumienia, bo feud obu pań jest istnym złotem i obowiązkową pozycją do nadrobienia, gdy ktoś rozpoczyna swoją Stardomową przygodę. Miały nie tylko świetny pojedynek, ale też ciekawe proma, segmenty i konfrontacje. Ostatnio nawet sobie do niej wróciłem i jeszcze raz prześledziłem od początku. Gorąco polecam ich walkę z gali Year end Climax 2019, a także późniejsze losy tej historii, które sięgają aż do dark matchu na Wrestle Kingdom 14, kiedy to Hana i Giulia połączyły siły w starciu tag teamowym z Arisą Hoshiki oraz Mayu Iwatani.

Końcówka kariery i ostatnia walka

Ostatnie miesiące kariery spędziła na walkach tag teamowych przeciwko Oedo Tai oraz starciach z innymi rywalkami. Wzięła także udział w turnieju Cinderella Tournament, a jej rywalką w pierwszej rundzie była Mayu Iwatani. Jak się niestety okazało, to starcie było ostatnim w jej życiu.

Nie chce się jakoś rozczulać i rozpisywać na kilkaset słów, ale kończąc ten artykuł, dodam kilka zdań od siebie, bo Hana zasłużyła na laurkę. Fanem Kimury byłem od prawie samego początku jej kariery w Stardom. Pierwszy pojedynek obejrzałem w 2017 roku i od tego czasu zacząłem śledzić jej poczynania. Była jedną z moich ulubionych wrestlerek i osobą, od której biła pozytywna energia. Pewnie dlatego tak ją polubiłem. Zawsze, gdy wchodziła do ringu, rozpierała ją niesamowita energia i dawała jej upust w kwadratowym pierścieniu. Hana miała wielką charyzmę, talent i potencjał na światową karierę w pro wrestlingu. W Japonii była wręcz skazana na sukces, ale sądzę, że powalczyłaby tam jeszcze 2/3 lata i przeniosłaby się do main streamowej federacji pokroju WWE. Ta dziewczyna już w wieku 22 lat podbijała Japonię i zyskała miano topowej gwiazdy oraz jednego z największych kobiecych talentów młodego pokolenia. Można tylko gdybać, co byłoby, gdyby nie jej tragiczna śmierć. Mocno dotknęło mnie jej samobójstwo i doznałem szoku, gdy dotarła do mnie wiadomość o jej śmierci – najgorsze jest to, że wcześniej widziałem niepokojące tweety i zdjęcia, które Hana publikowała na swoim Twitterze. Nie sądziłem, że to skończy się taką tragedią.

Zawsze będę ją dobrze wspominał i nigdy nie zapomnę tego, co robiła w ringu, poza nim i jakim była wspaniałym człowiekiem, a jej uśmiech na zawsze pozostanie w mej pamięci. Trochę to brzmi jak pożegnanie, ale chyba tak to miało wyglądać, bo chciałem, aby zakończenie tego tekstu było takim ”tributem” dla Hany. Miałem się nie rozpisywać, aczkolwiek nie dałem rady.

Thank you, Hana-chan 🌸