It’s time! It’s time! It’s time! It’s Vader time! Niestety jednak nie chodzi o Vadera, a o przedstawienie walk, które wylądowały w pierwszej dziesiątce, subiektywnej listy najlepszych starć roku w WWE. Nie ma na co czekać, więc zacznijmy.
10. 30-Man Royal Rumble Match
Że Royal Rumble Match? Tak wysoko? Co tu niby oceniać? Zeszłoroczny Royal Rumble Match był bardzo bliski ideału. Debiut wielkiej gwiazdy już jako numer #3, eliminacja Stylesa przez Owensa, a następnie bardzo mądra bookingowa decyzja i wejście Samiego Zayna który wyeliminował Kevina. Wszystko tu pasowało do siebie. Zrobiono podstawy pod kilka walk na WrestleManii. Nie wszystkie doszły do skutku (tu przykład Wyatt vs. Lesnar) ale walka biła na głowę, dwie poprzednie edycje razem wzięte. Jeżeli mam czegoś sobie życzyć od tegorocznego Rumble, to tego, żeby zbliżyło się do poziomu i wygenerowanych emocji, do tego co zaoferowało w 2016.
9. NXT Tag Team Championship
Tag Team Match
American Alpha vs. Revival (c) – NXT TakeOver: Dallas
Revival po raz drugi na liście. Wspominałem wczoraj, że ciężko było mi wybrać pomiędzy walką tych drużyn z TakeOver: The End, a właśnie TakeOver: Dallas. Finalnie wyżej znalazła się pierwsza potyczka, z momentem zwycięstwa face’ów. Ciężko cokolwiek dodać, po prostu świetni wrestlerzy w akcji. Na plus zwłaszcza Revival, którzy to, że są heelowym teamem podkreślają każdym czynem w ringu.
8. NXT Tag Team Championship
Tag Team Match
The Revival (c) vs. #DIY – NXT TakeOver: Brooklyn II
Nie rozstajemy się z Revival! Dla nich był to świetny rok, przez co znów nawiedzili naszą listę. Tym razem czas na pierwszą walkę mistrzów z drużyną w składzie Ciampa & Gargano. Pretendenci robili wszystko co mogli, żeby zwyciężyć, jednak i tak zostali pokonani. Idealne podłoże pod walkę rewanżową, gdzie obijane kolano Gargano, spowodowało, że Johnny się poddał. Już tutaj można było zmienić posiadaczy tytułów. Wisiało to w powietrzu, Revival jednak zdołało wygrać, a fani na chwilę wstrzymali oddech, bo były znaki, że Ciampa może zaatakować Gargano. Tak się jednak nie stało, biorąc pod uwagę dalszy ciąg wydarzeń, decyzja była w pełni słuszna.
7. Interconitnental Championship
Singles Match
Dolph Ziggler vs. The Miz (c) – No Mercy
Najlepiej poprowadzony feud mid-cardcory… do momentu tej walki. Gdyby tutaj zamknąć całą historię, byłby to dużo mocniejszy kandydat do rywalizacji roku, niż wyszło to w rzeczywistości. Ziggler postawił na szali swoją karierę, a newsy dotyczące jego sytuacji i stosunków z WWE były na tyle niejednoznaczne, że w połączeniu z bardzo dobrym przedstawieniem programu na galach, można było faktycznie uwierzyć, że Dolph pożegna się z federacją. Dostaliśmy więc storyline, który miał ręce i nogi, w który można było uwierzyć i który, przynajmniej na No Mercy, doprowadził do zmiany mistrza. Jedyny minus, to brak tej walki w main evencie, wylądował tam… Randy Orton z Wyattem.
6. 5 on 5 Men’s Survivor Series Match
Team RAW vs. Team Smackdown – Survivor Series
Wyniszczające to było starcie. Nie tylko dla wrestlerów, ale dla widza w pewnym sensie również. Prawie godzinna walka eliminacyjna, w której nie można jednak było narzekać na nudę. Wszystko co dobre, zaczęło się od Brauna Strowmana, który pozbył się, lekko mówiąc, Jamesa Ellswortha. Później mieliśmy zjednoczenie się The Shield, dyskwalifikacja Kevina Owensa za atak listą Jericho i coś, co się nie udało, Spear na Shanie McMahonie. Zakończone to wszystko zostało umocnieniem relacji na linii Wyatt-Orton i wygranie walki przez tego pierwszego. Bardzo dobry Survivor Series Match, który był najmocniejszym punktem gali.
5. Singles Match
Sami Zayn vs. Kevin Owens – Battleground
Zayn vs. Owens po raz ostatni na PPV (przez jakiś czas), czyli zakończenie pewnego rozdziału, w ich wieloletniej rywalizacji, nie tylko w WWE. Pokazali to, co mają najlepszego, korzystając po prostu z tego, jak dobrze się znają. Wygrana Zayna, która powinna być przepustką do bycia kluczową postacią na RAW, okazała się być bezwartościowa. Miesiąc później Owens był mistrzem Universal, podczas gdy Sami walczył w Pre-Showach gal PPV. W ringu jednak, jest to brylancik, jaki zazwyczaj powstaje, gdy do ringu wchodzą Owens i Zayn.
4. Intercontinental Championship
Fatal Four Way Match
The Miz (c) vs. Cesaro vs. Kevin Owens vs. Sami Zayn – Extreme Rules
Gdyby listę zamknąć na pierwszym półroczu 2016 roku, to starcie znalazłoby się na drugim miejscu. Na koniec roku niewiele jednak było w stanie przebić to, co stworzyła ta czwórka. Skradli Extreme Rules, a przecież na tej samej gali odbyła się również walka Reignsa ze Stylesem, która na tej liście się pojawiła. Jeszcze bardziej podbudowano feud Owens-Zayn, było kilka momentów, w których można było uwierzyć, w zmianę posiadacza pasa. Miz jednak skradł zwycięstwo, jak typowy heel po świetny Fatal Four Way Matchu. Od tej walki jednak trzeba było oczekiwać poziomu, trzy perełki scen niezależnych i The Miz, który też potrafi stworzyć dobrą walkę (dowodem na to jest to, że pojawił się na tej liście już piąty raz).
3. Singles Match
AJ Styles vs. John Cena – SummerSlam
Czas na najniższy stopień podium! Rewanż jeden na jednego, już po podziale na brandy, bez Clubu, bez żadnych innych interwencji, AJ Styles czysto pokonuje Johna Cene. Przebili to, co stworzyli na Money in the Bank i dostarczyli najlepszą walkę gali. Jakby tego było mało, wydawać by się mogło, że zwycięstwo zgarnąć powinien Cena, jako, że przegrał pierwszą walkę. Mr. TNA jednak poradził sobie z twarzą WWE i ruszył po główny pas federacji. Czy na Royal Rumble zobaczymy tak dobrą walkę, jak ta z SummerSlam? Są takie szanse.
2. NXT Tag Team Championship
Two Out of Three Falls Match
#DIY vs. The Revival (c) – NXT TakeOver: Toronto
Najlepsza walka tag teamowa roku. Zostawili w tyle i tak wyśmienite pojedynki Revival z American Alpha i ich pierwsze starcie w Brooklynie. Stypulacja Two Out of Three Falls dodała kolorytu tej walce, bez dwóch zdań. Powtórzyli motywy z TakeOver: Brooklyn, jednak tym razem face’owie w krytycznych momentach dawali sobie radę. Pięknie więc opowiadano tutaj historię. Jeżeli dołączymy do tego czyste akcje w ringu, dostaniemy walkę która zbliżyła się bardzo blisko pięciu gwiazdek. Długo nie zobaczymy, najprawdopodobniej, lepszej walki drużynowej w WWE.
1. Singles Match
Shinsuke Nakamura vs. Sami Zayn – NXT Takeover: Dallas
Mamy zwycięzce! Debiut Shinsuke Nakamury w WWE nie mógł być lepszy. NXT jest nazywane sceną niezależną, tylko z większym rozmachem, biorąc pod uwagę nazwiska które tam się pojawiają. Tutaj jednak to było coś więcej. Od pierwszej do ostatniej sekundy, wszystko tu działało. Wejścia zawodników, publika, samo rozpoczęcie walki, spoty, piękna wymiana punchy, gdzie obaj chwiali się na nogach, chanty „fight forever”. Wszystko to złożyło się na obraz starcia, podczas którego można było dostać dreszczy. Wrestling to rozrywka, więc powinna wzbudzać emocje. Najwięcej dostarczyła mi właśnie walka Nakamury z Zaynem w 2016 roku. Jeżeli nie oglądajcie NXT, spójrzcie tylko jak ten żółty brand zdominował pierwszą dziesiątkę walk, tyle wystarczy, żeby zachęcić do oglądania.
Na koniec krótkie statystyki, najczęściej na liście pojawili się w tym roku:
Charlotte, Sasha Banks, The Miz, Sami Zayn, AJ Styles, Kevin Owens, Roman Reigns – wszyscy po pięć razy (Royal Rumble Match również był liczony)
Jeżeli pamiętacie, rok temu powstała identyczna lista, 25 najlepszych walk. Sumując obie topki, wyniki wyjdą dość ciekawe.
Trzech wrestlerów, którzy na przestrzeni dwóch lat znaleźli się na liście najczęściej to:
John Cena, Kevin Owens i Roman Reigns – cała trójka ma tyle samo nagrodzonych walk, dziesięć.
Koniecznie dajcie znać o swojej liście najlepszych walk 2016 roku, na dole w komentarzach.