WWE RAW 15.04.19 – Raport

Już dzisiaj dowiemy się, którzy zawodnicy wylądują na Raw. To tydzień przetasowań i w związku z tym myślę, że warto zaprosić do przeczytania tego boskiego raportu.
Przywita nas teraz Stephanie McMahon. Przywitała. Steph przypomniała, że przyszła pora na Superstar Shake-Up i w związku z tym zaprasza do ringu jej brata, Shane’a McMahona. Najlepszy na świecie skorzystał z zaproszenia i chciał, żeby Mike Rome go przedstawił. Konferansjer został pochwalony za swoją robotę, ale dało się usłyszeć chanty na rzecz wiadomo kogo. Shane chyba uznał, iż warto użyć francuskiego, ale nie powiem wam co to znaczy, bo nie znam tego języka. W ogóle to wydaje mi się, że używanie tego języka i obrażanie go w obliczu ostatnich wydarzeń w Paryżu jest mocno nie na miejscu. Stephanie przypomniała nam zasady dzisiejszego przetasowania, a jej brat zauważył, że niektóre drużyny mogą zostać rozbite. Steph dodała, iż od dzisiaj niektórzy zawodnicy mogą rozpocząć drogę ku kolejnej Wrestlemanii. Shane postanowił wyśmiać The Miza i jego ojca i okazało się, że pierwszym zawodnikiem, który zmienia roster jest… The Miz! Mike zaatakował Shane’a od pleców i mogliśmy zobaczyć wściekły brawl, który oczywiście szybko zmienił się w parodię, gdyż McMahon skorzystał z mocy swoich „uderzeń”. Miz miał asa w rękawie, ponieważ znikąd w jego rękach pojawiło się krzesełko. Shane otrzymał parę ciosów, a Mike mógł świętować. Warto zauważyć, że na głowie Miza pojawiła się spora rana. Musiał on otrzymać jakiś mocniejszy cios, gdyż krwawił on naprawdę obficie.
Walka Nr.1: Ricochet, Aleister Black, Zack Ryder & Curt Hawkins vs The Revival & The Viking Experience
Parę ciekawostek na start. Theme song Ricocheta zaczyna się od wystrzału z pistoletu. Theme song Blacka został usprawniony o dźwięk podnoszenia czegoś ciężkiego – ten dźwięk możemy usłyszeć gdy Holender unosi się do góry. Panowie oficjalnie dołączyli do rosteru Raw. Na pewno uwagę przykuła dość interesująca nazwa zespołu, który będzie towarzyszył członkom The Revival. Są to znani nam wcześniej jako War Raiders Hanson i Rowe. A nie – nie Hanson i Rowe, gdyż zmieniono im także imiona i od teraz będą oni znani jako Ivar i Erik. Widzę, że WRESTLING NAME GENERATOR działa dobrze. Panowie zjawili się bez tytułów drużynowych NXT i zastanawia mnie, czy czegoś przypadkiem nie przeoczyłem podczas oglądania NXT. A może na Raw pojawiać będą się The Viking Experience, a na NXT War Raiders?
Walkę zaczęli Scott i Curt. Można było przewidzieć, że mistrz drużynowy zostanie szybko stłamszony, ale ostatnia passa zwycięstw nie poszła na marne. Hawkins skontrował jeden z ataków i wpuścił Zacka. Panowie wykonali atak podwójny, coś jakby podwójny Russian Leg Sweep. Potem do ringu wszedł Rico, ale tylko na chwilę, gdyż to Black miał wymierzyć sprawiedliwość. Aleister musiał zająć się dwoma rywalami, ponieważ do ringu wbiegł Dash. Legalnie – Wilder załatwił oponenta i doprowadził on do zmiany z Ivarem (Hansonem). Wiking nie zrobił za wiele, bo do walki wrócili The Revival. Panom nie udało się uczynić za wiele i już po chwili Dash leżał na macie, gdyż przyjął kilka ciosów od Ricocheta i Aleistera. Holender znowu został szybko załatwiony, ale teraz musiał mieć do czynienia z The Viking Experience. Panowie złapali go w momencie wykonywania Moonsaulta, ale skoczyć na nich postanowił Ricochet. Do kwadratowego pierścienia weszli także mistrzowie drużynowi i Revival padli na matę po podwójnym Back Body Dropie.
Wracamy po reklamach. Ivar i Erik zajęli się Hawkinsem, który przyjął kilka typowych dla wikingów ciosów. Curt otrzymał jeszcze Scoop Slam i wylądował na nim Ivar. Jakby co to Erik rzucił swojego partnera na przeciwnika, ale wszystko było pod kontrolą. Curt przez chwilę mógł powalczyć, jednak potężny Clothesline pozbawił go głowy. Po kilku zmianach Revival zaskoczyli rywala Assisted Leg Dropem. 1…2…Kick-out. Dash mógł na chwilę zwolnić i jego planem na dalszą część walki było wykończenie oponenta przez przejście do Headlocka. Hawkins desperacko szukał zmiany i okazało się, iż w jego szaleństwie jest metoda. Do ringu wbiegł Ryder, który wysłał Scotta w narożnik. Wilder przyjął Missile Dropkick, a Dawson załapał się na Flapjack oraz serię Forearmów. Wikingowie chcieli interweniować, ale zostali zaatakowani przez Ricocheta i Aleistera. Broski w tym czasie walczył z aż dwoma oponentami i po chwili zaskoczył Erika Rough Ryderem. 1…2…Pin przerwany. Wszyscy zawodnicy weszli do ringu, a potem zajęli się sobą poza kwadratowym pierścieniem. Curt próbował trafić Ivara Clothesline’m, ale ten zrobił typowy dla siebie unik i już po chwili Hawkins poleciał na swoich partnerów. Zack chciał walczyć, ale przyjął Hip Toss Knee Strike i został pokonany po Fallout.
Zwycięzcy: The Viking Experience & The Revival – 11.20 via Pinfall (Walka była dobra, końcówkę warto pochwalić. Zastanawia mnie, czy The Viking Experience powinni już teraz lądować w głównym rosterze – istnieje obawa, że zginą oni w natłoku słabej dywizji drużynowej. Z drugiej strony wygląda na to, że w WWE ktoś pomyślał i federacja zaczyna robić pierwsze kroki mające na celu umocnić kulejącą dywizję. Ważne jest to, że Ivar i Erik mogli liczyć na dominujący debiut i kto wie, może już za tydzień spotkają się w ringu z samymi mistrzami? Podobno zmiana nazwy ich zespołu jest podyktowana jakimiś pierdołami, ale imion to już wolałbym nie zmieniać.)
Cedric Alexander zmienia roster i od teraz będzie występował na Raw. Już za trzy tygodnie zmierzy się z Fandango na Main Event.
Walka Nr.2: Finn Balor vs Andrade
Jeszcze przed samym pojedynkiem Zelina Vega miała coś do przekazania. Przedstawiła ona nam swojego przystojnego klienta, ale pochwaliła także postawę Balora. Potem zauważyła, iż Andrade tak jak Finn robi rzeczy niesamowite. Para pochwaliła się znajomością francuskiego, ale Meksykanin zmienił język dość szybko i prawdopodobnie pocisnął rywalowi po hiszpańsku. Obejrzenie Domu z Papieru pozwala mi zrozumieć to co powiedział. Niestety, nie przetłumaczę Wam tych słów, douczcie się.
Andrade poradził sobie naprawdę dobrze z przeciwnikiem i sprowadził go do narożnika. Już teraz udało mu się znokautować mistrza Corner Meteorą, ale Meksykanin nie mógł cieszyć się jeszcze z wygranej. Hammerlock DDT zostało zablokowane, to samo stało się z Powerbombem. Finn przeskoczył nad oponentem i poczęstował go Dropkickiem. Potem postawił na podobny atak. Irlandczyk zrobił rozbieg, który pozwolił mu wykonać DDT. Andrade wyleciał z ringu i udało mu się ośmieszyć rywala. Meksykanin zakrył się Zeliną i rzucił przeciwnika na apron.
Wracamy po reklamach. Balor uniknął kolejnej Meteory i zaskoczył rywala, bo sprowadził go do narożnika i poczęstował Hesitation Dropkickiem. Andrade miał zostać stłamszony, ale skontrował Enzuigiri i spróbował wykonać Somersault Reverse DDT. Ten atak też został zablokowany i ostatecznie to Balor wyszedł górą, gdyż poczęstował on przeciwnika swoim Spin Headlock Elbow Dropem. Mistrz postawił po tym na Sling Blade, ale Andrade kompletnie z pupy zrobił rozbieg i znokautował Irlandczyka Handspring Pele Kickiem! 1…2…Kick-out. Meksykanin zdecydował, że zgniecie Finna swoim Double Moonsaultem, ale trafił on na kolana oponenta. Balor chciał wygrać walkę – o tym nie mógł myśleć, gdyż przeciwnikowi udało się do niego doskoczyć. Tree of Woe Mushroom Stomp nie trafił w cel, panowie przez chwilę kontrowali swoje ataki. Andrade ogłuszył rywala łokciem, potem wyleciał z ringu, jednak z niemałymi problemami. Balor postanowił zrobić rozbieg i postawić na Tope Con Hilo przeskakując nad Zeliną! Vega zemściła się za to i gdy sędzia nie patrzył – Finn otrzymał od niej Hurricanranę! Andrade podziękował za pomoc i już w ringu wykonał Hammerlock DDT! 1…2…3!
Zwycięzca: Andrade – 8.35 via Pinfall (Bardzo dobra walka, aż chciałoby się zobaczyć dłuższy pojedynek. Transfer Meksykanina jest według mnie bardzo trafiony – na SmackDown nie miał on nic do roboty, a na Raw będzie mógł występować częściej. Na razie pokonał on w debiucie Balora i to kolejna świetna wiadomość, gdyż na pewno zobaczymy rewanż.)
Elias usiadł w ringu i jego planem było ponarzekać na swoją ostatnią sytuację. Gdy nadarzy się okazja to będzie gotowy na Undertakera. Jest pewien, że Deadman i Cena mu przerwali, gdyż byli oni zazdrośni o Eliasa. Drifter pocisnął jeszcze po lokalnej drużynie sportowej – znalazła się osoba, która chciała coś z tym zrobić i był to… Rey Mysterio! Eliasowi się to nie spodobało, ale jego atak się nie powiódł. Rey poczęstował go kilkoma ciosami i Springboard Arm Dragiem? Nie mam pojęcia co to było. Gitarzysta wyleciał z ringu i na szczęście udało mu się uniknąć 619. To jednak nie jest koniec – usłyszeliśmy theme song Larsa Sullivana i zawodnik postanowił zgnoić Reya. Mysterio nie czekał i postanowił kopnąć Larsa. Ten sobie nic z tego nie zrobił i już po chwili udało mu się załatwić oponenta swoim Freak Accidentem. Biedny Rey przyjął także Powerbomb i to byłoby na tyle. Reya to chyba przestali lubić w tym WWE.
W ringu stanęli Chad Gable i Bobby Roode. Nie ma to jak oglądać Raw z mirrora telewizyjnego, WWE pięknie zaspoilerowało mi kto za chwilę przeszkodzi tej ekipie. Roode (który rok temu wylądował na Raw jako wielki draw) powiedział, że on i jego partner mogą pokonać każdą drużynę, która stanie im na drodze. Gable uznał, iż nie obchodzi go kto zaakceptuje ich wyzwanie. Obaj czekają na walkę. Na wyzwanie odpowiedzieli… The Usos! O matko, kompletnie się tego nie spodziewałem.
Walka Nr.3: Chad Gable & Bobby Roode vs The Usos
Chad sprowadził Jimmy’ego do parteru i nie wyglądało na to, żeby cokolwiek miało się zmienić. Ja jestem jednak przekonany, że coś się zmieni i nie myliłem się. Uso poczęstował rywala ładnym kopniakiem i do ringu wszedł teraz drugi brat. Jey uderzył Roode’a, a potem załatwił ciosem Gable’a. Bobby zemścił się za tę zniewagę i już po chwili mógł kontrolować starcie. Zmienił się z partnerem, postawił na Clothesline i wysłał Jeya w barykadę. Wracamy do ringu – teraz Chad będzie mógł się wykazać. Jego pomysłem na walkę było przejście do Body Scissors. Gable szybko puścił dźwignię i zdecydował, że to jego partner będzie walczył dalej. Roode był cwany, ale nie spodziewał się tego, że Jey poczęstuje go ładnym kopniakiem. W obu ekipach doszło do zmian i to Jimmy poradził sobie lepiej. Chad przyjął serię ciosów, Samoan Drop i Corner Hip Press. 1…2…Kick-out. Gable musiał bronić się w narożniku i poszło mu naprawdę nieźle. Uso otrzymał od oponentów akcję podwójną, a mianowicie – German Suplex/Blockbuster. Potem miał przyjąć akcję kończącą, ale zrobił desperacki unik. W drużynie braci Uso doszło do zmiany – panowie poczęstowali oponentów Superkickami, a potem wykończyli Gable’a Double Uso Splashem.
Zwycięzcy: The Usos – 5.20 via Pinfall (Solidna walka. Dobrze, że bracia Uso wylądowali na Raw i dobrze, że wygrali walkę. Roode i Gable mogą trafić na SmackDown – może też zdarzyć się tak, że tylko jeden z nich zmieni roster i to byłoby chyba lepsze.)
Alexa Bliss porozmawia teraz ze swoim gościem, którym będzie Sami Zayn. Bliss nie omieszkała zauważyć, że to może być jej ostatnie Raw i w związku z tym znajdzie się osoba, która pomoże jej pożegnać się w języku francuskim. Nie muszę chyba pisać po raz kolejny kim ten człowiek będzie. Sami tańczył do swojego theme songu wyglądając przy tym jak pajac, ale nie ma w tym nic złego. Bliss nie mogła uwierzyć w to, iż Kanadyjczyk otrzymał tak ciepłą reakcję. Warto zauważyć, iż Zayn aż trzykrotnie zatańczył do swojej muzyczki. Mógł on się pobawić z publiką, którą zachęcał do wariowania. Potem w końcu postanowił usiąść w spokoju i coś powiedzieć. Od tygodnia spotyka się z przyjaciółmi i rodziną w tym mieście. Odwiedza piękne miejsca i musi przyznać, że kocha Montreal. Montreal jest wspaniały, ale nie może znieść tych wszystkich ludzi. Ciężko mu wytłumaczyć jak źle czuje się z tym, że musi spędzać czas z tyloma fatalnymi ludźmi. Dziewięć miesięcy temu chciał tutaj wrócić, ale teraz jest mu niedobrze. Publika postanowiła w takim razie wesprzeć Kevina Owensa, ale Zayn stwierdził, że jest mu jeszcze gorzej. Fanom wydaje się, że będą przewidywać co się stanie i kibicować komu chcą. Mogą, ale Sami tego nie akceptuje. Tak właściwie to tej publiki nie może nazwać fanami. Bliss zapytała, czy Zaynowi wydaje się, że jest najlepszy na świecie? Czy jest tak wspaniały, że może obrażać miejscową publikę? Sami wyparł się publiczności i dodał, że nawet tutaj już nie mieszka. Przeprowadził się do Orlando i zdecydował, że opuści Montreal. Opuści też miasto w tym momencie. Do zobaczenia w piekle.
Walka Nr.4: The Iiconics vs Bayley & Naomi
Bayley próbowała dodzwonić się do Sashy, ale ta nie odbierała. Billie i Peyton postanowiły wysłuchać problemów koleżanki, ale Bayley się oburzyła. To było niemiłe. The Hugger uznała, iż znajdzie sobie nową partnerkę, a jest to Naomi, w sumie już wcześniej to napisałem.
Bayley rzuciła się ze wściekłością na Billie i sprowadziła ją do narożnika. Do ringu weszła teraz Naomi, która została zaskoczona Big Bootem. Peyton zdecydowała, że to ona zajmie się przeciwniczką. Australijka wymierzyła serię uderzeń i przeszła do Headlocka. Czarnoskóra zawodniczka szukała zmiany i jedyne co zrobiła to poczęstowała Royce Jawbreakerem. Australijki chciały wykończyć Naomi, ale ta zrobiła unik i już po chwili udało jej się wygrać walkę, gdyż zgniotła ona Kay Split Legged Moonsaultem.
Zwyciężczynie: Bayley & Naomi – 2.05 via Pinfall (Ciekawi mnie o co chodzi z Sashą Banks. Mam nadzieję, że wróci ona do WWE, ale na razie sprawa nie wygląda różowo. Różowo nie wygląda też sprawa z walką, którą zobaczyliśmy. Mistrzynie przegrywają z losowym zlepkiem dwóch face’owych zawodniczek? Średnio mi się to podoba, a przypominam, że panie zmierzą się na SmackDown z jakąś drużyną wybraną przez Paige.)
EC3 miał zmierzyć się z Braunem Strowmanem. Miał, bo Braun inaczej to sobie zaplanował. Strowman od razu rzucił się na przeciwnika i wykonał dwa Biel Tossy. EC3 przyjął także Corner Body Block i ta akcja zachęciła go do wykonania manewru dupa. Niestety, Braun dorwał rywala i rzucił go prosto w LEDowy ekran na rampie. EC3 nie wiedział co się dzieje i otrzymał Chokeslam z rampy na jakieś stoły. Nie no, spoko. Ten segment może być pożegnaniem Strowmana z Raw, bo nie sądzę, że ten gość ma jeszcze coś do roboty na Raw. I mogę też napisać, że strasznie mnie to cieszy, do widzenia, nie będę tęsknił. EC3 natomiast mógł liczyć na fajne przedstawienie jego postaci publiczności. Nie ma to jak podejmować przemyślane decyzje.
Eric Young wylądował na Raw. To spora niespodzianka. Czy gość ma jakiekolwiek szanse na wybicie się w pojedynkę?
Walka Nr.5: Becky Lynch vs Ruby Riott
Ruby sprowokowała przeciwniczkę i została za to ukarana. Becky poczęstowała oponentkę serią Stompów i rzuciła ją na matę niczym Ronda Rousey. Riott przyjęła także Calf Kick, Baseball Slide i Diving Forearm Smash. Liv rozproszyła Irlandkę i to pozwoliło liderce Riott Squad wykonać STO. Planem Ruby było poobijać rywalkę w narożniku. Udało się. Dalszą częścią planu było przejść do Headlocka. To też się udało. Lynch nie mogła czekać i zaczęła kontrować ataki przeciwniczki. Riott przyjęła Jawbreaker, dwa Clothesline’y i Shoulder Tackle. Becky wykonała Exploder Suplex i weszła na trzecią linę. Riott nie pozwoliła jej na skok i mistrzyni wylądowała na plecach. Liderka Riott Squad wspięła się na drugą linę i rzuciła się do tyłu co pozwoliło jej na trafienie Becky Diving Sentonem. 1…2…Kick-out. Ruby po raz kolejny skoczyła – tym razem nie trafiła i jej koleżanki musiały ją ratować. Lynch uznała, iż poczęstuje przeciwniczki ciosem. Riott natomiast została pokonana po Dis-Arm-Her.
Zwyciężczyni: Becky Lynch – 4.30 via Submission
Naszym oczom ukazała się Natalya. Co ciekawe, Becky wciąż stała w ringu. Już za chwilę dowiemy się do Kanadyjka będzie miała do powiedzenia. Najpierw pokazano nam zwiastun Wrestlemanii 36, który był utrzymany w pirackiej konwencji. Powiem, że mnie to ciekawi. Wróćmy jednak do ringu. Natalya pogratulowała Irlandce ostatnich zwycięstw i powiedziała, że od lat marzyła o występie w walce wieczoru Wrestlemanii. Jest dumna ze wszystkich uczestniczek tej walki i jest też dumna z Lynch, gdyż pokonała ona Rondę Rousey. Becky została podwójną mistrzynią i od teraz musi spać z jednym okiem otwartym, bo na jej drodze pojawi się sporo niebezpieczeństw. Nattie przekazała rywalce, że chce zmierzyć się z nią w walce o pas. Irlandka uznała, iż dobrze zna swoją sytuację. Jest wiele kobiet, które będą chciały ją zdetronizować. Podróżowała z Natalyą i dobrze ją zna. Teraz obie stoją w ringu i uważa, że przyjemnością będzie zmierzyć się z Kanadyjką. Lynch jednak nie dokończyła, bo na rampie stanęła Lacey Evans. Lacey uznała, iż to piękny widok. Jest jednak coś co będzie jeszcze piękniejsze i będzie to widok na tytuł, który Evans niedługo zdobędzie. Nattie jest zdeterminowana, ale brakuje jej klasy. Lacey stwierdziła, że wie jak o siebie zadbać. Od teraz będzie walczyć na Raw i chce walki o pas kobiet. W związku z tym była u McMahonów i familia postanowiła, że Natalya zmierzy się z Lacey w starciu o miano pretendenta.
Walka Nr.6: #1 Contender’s Match – Lacey Evans vs Natalya
Lacey radziła sobie nieźle, ale Back Suplex na dupę i Low Dropkick zmusiły ją do obrania innej taktyki. Przyszła pora na reklamy i gdy wróciliśmy na wizję, to zobaczyliśmy jak Kanadyjka próbuje przejść do Sharpshootera. Walka na parę chwil przeniosła się poza ring. Panie oczywiście wróciły do kwadratowego pierścienia i teraz to Lacey mogła objąć przewagę nad pojedynkiem. Natalya miała kłopoty i w pewnym momencie postanowiła spróbować pokonać przeciwniczkę po Roll-upie. Nie udało się. Evans przeszła do kolejnej dźwigni i znowu musiała ją puścić. Nattie ogłuszyła ją łokciem i trafiła swoim Nattie by Nature. Lacey musiała teraz walczyć z bólem, gdyż zapięty został Sharpshooter. Evans jakimś cudem doczołgała się do lin i wyszła z ringu. Tam spotkała się z atakiem oponentki. Zawodniczki wróciły do ringu i Kanadyjka otrzymała Women’s Right. Lacey jednak dorzuciła do tego Best Moonsault Ever i to byłoby na tyle.
Zwyciężczyni: Lacey Evans – 4.30 via Pinfall (Nic specjalnego. Nie zaskakuje mnie title shot dla Lacey, ale mam nadzieję, że będzie jej się chciało pokazać coś więcej niż w pojedynku z Natalyą.)
Po raz kolejny pokazano nam krótki film, który prawdopodobnie zwiastuje nam powrót Braya Wyatta. Tym razem na krześle bujanym siedziała lalka i jestem prawie pewien, że już gdzieś tę lalkę widziałem. Nie chodzi o to, że jest ona podobna do Annabelle, a raczej o to, że naprawdę gdzieś już ją widziałem. To przerażające.
Walka Nr.7: Roman Reigns, Seth Rollins & AJ Styles vs Baron Corbin, Drew McIntyre & Bobby Lashley
Bobby zajął się Sethem w narożniku, ale po chwili trafił on na Big Boot. Mamy zmianę, Roman i Rollins trafili rywala Double Shoulder Blockiem i teraz wykazać mógł się AJ. Lashleyowi się to nie spodobało. Mamy zmianę w ekipie złych, jednak Styles zrobił unik, a to pozwoli mu zmierzyć się z Corbinem w czystej walce. Baron przyjął Dropkick i uznał, że ma dość. Na celowniku byłego mistrza WWE stanął McIntyre, ale Roman palił się do walki. Zmierzyło się ze sobą teraz dwóch zawodników, którzy stanęli przeciwko sobie na Wrestlemanii. Reigns wymierzył kilka Clothesline’ów, jednak przyjął Belly to Belly Suplex, a potem padł na matę po ciosie głową. Drew dorzucił do tego Deadlift Suplex i miał nadzieję, że Baron zajmie się Big Dogiem poza ringiem. Tak też się stało – Lone Wolf obijał przeciwnika o barykady. Roman wziął się w garść, ale został poczęstowany Chokebreakerem.
Wracamy po reklamach. Seth powalił Corbina Sling Blade’m i rzucił się po tym na Szkota. Lone Wolf nie spodziewał się Low Superkicka, ale na finisher już nie pozwolił. Mistrz Universal chciał zgnieść Barona Suicide Dive’m. Nie udało mu się, gdyż Corbin wymierzył mocny cios. Seth przyjął Back Suplex, a potem został ustawiony w narożniku. The Architect nie pozwolił rywalowi wykonać Superplexa i powalił go za pomocą Blockbustera. W obu zespołach doszło do zmian. Lashley przyjął Phenomenal Blitz i Pele Kick. Baron także przyjął Pele Kick i wyglądało na to, iż AJ wykończy Bobby’ego finisherem. Tak się nie stało, ponieważ McIntyre zaskoczył go Claymore Kickiem. Roman otrzymał Belly to Belly Suplex od Szkota, ale na pomoc przybył Seth. Drew przyjął Superkick, a potem Superman Punch. Corbin został poczęstowany kolejną kombinacją ciosów i panowie nie widzieli jak AJ otrzymuje Yokosuka Cutter od Lashleya. Bobby postanowił przypiąć przeciwnika i nie spodziewał się Curb Stompa. Reigns dorzucił do tego Spear, a AJ zwieńczył dzieło swoim Phenomenal Forearmem.
Zwycięzcy: AJ Styles, Seth Rollins & Roman Reigns – 10.45 via Pinfall (Niezły main event, ale chciałbym zobaczyć coś innego niż kolejną mało znaczącą walkę drużynową. No i na dodatek WWE wróciło na chwilę do drużyny Corbina, McIntyre’a i Lashleya, a ta ekipa wypaliła się już parę miesięcy temu. Transfer AJ’a w dziesiątkę, bo gość aktualnie nic nie robi na SmackDown. Spodziewam się, iż ktoś ze składu dzisiejszej walki wieczoru trafi na SmackDown i mam nadzieję, że będzie to McIntyre.)
Autor: RS
Jeden z głównych założycieli portalu MyWrestling. Wrestlingiem interesuje się od 2007 roku. Ogląda różne federacje, bo jak to się mówi, dobry wrestling można znaleźć wszędzie. W przeszłości prowadził stronę Tight Wrestling, a poza wrestlingiem interesuje się piłką nożną, muzyką oraz informatyką.