Tego dnia 20 lat temu… 17 marca 2002 roku odbyła się WrestleMania X8 – Hulk Hogan vs. The Rock!

0

Dokładnie 20 lat temu fani zebrani na Rogers Centre w Toronto byli świadkami iście ikonicznego pojedynku – Hulk Hogan zmierzył się z The Rockiem.

Nazywać się „ikoną” w pro-wrestlingu mogą się tylko nieliczni. Do tego wąskiego grona z pewnością można zaliczyć zarówno Hulka Hogana jak i The Rocka. Wielu kibiców jak i ekspertów sądzi, że to dwa największe nazwiska jakie stworzyło WWE i trudno się z tym nie zgodzić. Johnson i Hogan to nie tylko rozrywka sportowa, ale także gwiazdy, które wyszły poza ramy pro-wrestlingu. Dlatego też starcie tych dwóch tuzów podczas WrestleManii X8 było czymś wyjątkowym.

Spójrzmy wstecz – WrestleMania X8

Nowa dawka trucizny – The New World Order

W listopadzie 2001 roku swoją działalność zakończyło The Alliance (WCW/ECW). Właściciel WWF, Vince McMahon, poczuł więc pełną kontrolę nad wrestlingowym światem… Do momentu aż nie powrócił Ric Flair. Rekordowy mistrz świata ogłosił się partnerem biznesowym McMahona. To rozzłościło na tyle właściciela WWF, że postanowił on zniszczyć swoje dziecko. Oczywiście, nie mógł zrobić tego sam, dlatego też powołał The New World Order. Jak stwierdził McMahon „chciał wstrzyknąć WWF śmiertelną dawkę trucizny”.

Hogan odszedł z WWF w 1993 roku, Nash i Hall zaś w 1996 roku. Nic więc dziwnego, że w świecie tej rozrywki sportowej po prostu zawrzało. I to dość konkretnie. Przecież ci mężczyźni byli synonimami World Championship Wrestling. Mówisz WCW – myślisz Hogan, Nash i Hall. Ten transfer wprawił wszystkich w osłupienie. Ostatecznie grupa powróciła do WWF na No Way Out 17 lutego 2002 roku.

Nadchodzi „Nowy Porządek Świata”

Kiedy nWo pojawiło się na No Way Out fani zgromadzeni na arenie (i pewnie ci w domach) oszaleli. Największą owację – nic dziwnego – dostał nie kto inny, jak Hulk Hogan. Grupa chciała udowodnić, że nie są „draniami zabijającymi federację” tylko stajnią, która ma szansę uczynić WWF lepszym. Czy aby na pewno? Tej samej nocy nWo zaatakowało „Stone Colda” Steve Austina podczas jego mistrzowskiej walki z Chrisem Jericho. Na koniec napisali na plecach „Grzechotnika z Teksasu” swoje inicjały.

Hulk Hogan x The Rock – pierwsze spotkanie

Po zwycięstwie z The Undertakerem Rock był opatrywany za kulisami. Wtedy też podszedł do niego Hogan. Na początku członek nWo był przyjaźnie nastawiony – stwierdził, że Johnson to ulubiony wrestler jego syna i poprosił go o zdjęcie. „The Great One” był zszokowany, ale zgodził się. Miła atmosfera nie trwała długo. Hogan obraził The Rocka a ten również się odwdzięczył. Pierwsze ziarenka zostały zasiane…

18 lutego 2002 roku – Monday Night RAW

Hogan na środku ringu wspomina dawne czasy w WWF, takie jak rywalizacja z Andre The Giantem na WM III. Wprowadza wszystkich w nostalgiczny nastrój, ale za chwilę wszystko pęka niczym bańka mydlana. Wrestler oskarża fanów o to, że odwrócili się od niego i przez nich musiał odejść z federacji. To on sprawił, że pro-wrestling stał się potężny.. A tak poza tym to on jest największą ikoną i koniec kropka. Na konsekwencje tych słów nie musieliśmy długo czekać.

Na arenie pojawia się The Rock. Dwadzieścia lat młodszy wrestler niesamowicie oburzył się słowami „The Hulkstera”. Przecież fani tak bardzo w niego wierzyli… Johnson nie mógł tego tak zostawić i… wyzwał Hogana na pojedynek podczas WrestleManii X8! Wtedy rozstrzygnie się, kto rzeczywiście jest najlepszy w historii.
Hogan życzy swojemu przeciwnikowi powodzenia. Bo będzie go potrzebował… „Nie tak bardzo jak ty.. Bracie” odpowiada The Rock i nokautuje Hogana sławnym Rock Bottom!
To nie był jednak koniec atrakcji podczas tej nocy. Zaraz Rock został zaatakowany przez grupę New World Order. Został pobity pasem, otrzymał od Halla Outsider’s Edge, od Nasha Jackknife Powerbomb a z kolei od Hogana cios w tył głowy. nWo oczywiście piszą swoje inicjały na plecach Johnsona.
Gdy The Rock był przewożony do szpitala, nWo przechwyciło karetkę. Hogan zajął miejsce kierowcy w ciężarówce stojącej obok i.. kilka razy wjechał w karetkę, w której cały czas znajdował się Rock. Poszkodowany nie był aktywny przez kolejne trzy tygodnie.

Pojedynek ikon podczas WrestleManii X8

WrestleMania X8 obfitowała w wielkie walki – Undertaker mierzył się z Ricem Flairem, Chris Jericho bronił pasa Undisputed WWF przeciwko zwycięzcy Royal Rumble 2002 Triple H. Jednak to właśnie The Rock vs. Hollywood Hulk Hogan był przez wielu fanów postrzegany jako główna atrakcja WrestleManii. Czy w tym starciu „Ikona vs. Ikona” teraźniejszość pokona przeszłość,  podbijający niegdyś świat bohater, który stał się nikczemnym najeźdźcą, pokona jedną z najpopularniejszych gwiazd firmy?
Spotkanie tych dwóch supergwiazd to książkowy przykład i czysta definicja „dream matchu”. Wrestlerzy nie rozpoczęli tejże walki od bijatyki, lecz chłonęli przyśpiewki fanów zgromadzonych w Rogers Centre. Hollywood Hogan pomimo swoich wybryków z nWo został przyjęty przez publikę iście po królewsku.

Ironia losu – złoczyńca staje się bohaterem

Tak, tak – to za Hoganem opowiadała się znaczna większość publiczności. Kiedy Hogan popchnął Rocka i zrobił swoją sławną pozę, fani wręcz oszaleli. Johnson był oszołomiony, ale w końcu wrócił do walki. „Daj z siebie wszystko” prosił Hollywood Hogana. Im dłużej trwała ta walka, tym poparcie kibiców dla Hogana malało, a większym popem cieszył się właśnie „The People’s Champion”. Mieliśmy walkę poza ringiem, kiedy to Hogan chciał złamać stół komentatorski The Rockiem. Przez to, że sędzia został wyeliminowany z pojedynku, kiedy Rock wykonywał Sharpshooter na Hoganie i ten odklepał, pojedynek nie został zakończony. Hulkster wykorzystał to i wykonał na swoim przeciwniku.. The Rock Bottom! Johnson jakimś cudem wrócił do żywych.

Pomimo nikczemnych wybryków Hogana, The Rock był bliski przechylenia szali zwycięstwa na swoją korzyść. The Rock wykonał Rock Bottom, ale Hogan dał radę odkopać. Rozpoczął swoje „Hulk Up” jak za dawnych lat. Oszołomiony Rock próbował walczyć, ale spotkał się z kilkoma ciosami, big bootem i dwoma Atomic Leg Dropami. Mimo to The Rock pozostawał w walce. Ostatecznie to dwa kolejne Rock Bottoms, a następnie People’s Elbow zapewniły The Rock’owi zwycięstwo przez przypięcie.

Po pojedynku…

Ikoniczne starcie wygrał The Rock! Wykończony Hogan wstał i wyciągnął dłoń w kierunku swojego przeciwnika. Johnson wahał się, ale ostatecznie uścisnął dłoń. Koniec? Nic bardziej mylnego! Kevin Nash i Scott Hall stanęli twarzą w twarz na ringu z Hoganem po czym po prostu go zaatakowali. The Rock nie mógł postąpić inaczej, jak wrócić się do kwadratowego pierścienia i pomóc Hulksterowi. Po usunięciu z ringu Halla i Nasha Hogan pozostał na ringu i świętował wraz z publicznością. Rock na ten widok jedynie się uśmiechał. Tej nocy w Toronto może i The Rock wygrał właściwą walkę, ale fani WWF mieli dwóch zwycięzców.

Hogan po WrestleManii X8 wrócił do swojego dawnego gimmicku. Znów dominowały u niego czerwono-żółte barwy i towarzyszyła piosenka Jimiego Hendrixa „Voodoo Child”. Nie był to jednak zwykły akt nostalgii dla fanów czasów świetności „Hulkamanii”. Hogan nie tylko zdobył pas tag-team, ale także ostatni tytuł mistrza świata w WWE w 2002 roku.

„Dream match”

Każdy fanatyk pro-wrestlingu ma swoją własną definicję wymarzonego pojedynku. Wiele nazwisk przewija się w tym kontekście. Dla fanów z 2002 roku absolutnie pojedynkiem marzeń był właśnie pojedynek Hogana z The Rockiem. Vince McMahon dostarczył światu to, co chciał przy okazji świetnie prowadząc to od początku do końca.