Ronda Rousey współpracę z federacją WWE zakończyła po SummerSlam, gdzie została pokonana przez Shaynę Baszler.
Po odejściu wielokrotna mistrzyni kobiet trafiła na pierwsze strony gazet, po tym jak ujawniła niektóre zachowania Vince’a McMahona, byłego prezesa WWE.
Była mistrzyni kobiet UFC w rozmowie z Rickiem Ucchino stwierdziła, że miała dość bycia marionetką Vince’a McMahona.
Po prostu nie chciałam być marionetką Vince’a. Czułam się, jakbym występowała w pojedynkach na zamówienie dla tego piep***** kretyna z zaplecza. Niby cała władza była w rękach dziewcząt, które nie przestają walczyć. Obecnie jestem po trzydziestce, więc mam coś do zrobienia.
Kiedy byłam w WWE, zawsze tam był. Regularnie dzwonił do Bruce’a Pricharda. Mój agent, który pracuje w WME (Endeavour) powiedział, że teraz nie ma Vince’a w firmie, ale nie chciałam mu uwierzyć, ponieważ wiem, jak to wyglądało wcześniej. Nigdy tak naprawdę nie odszedł, zawsze kontaktował się z kimś przez telefon.
W dodatku Ronda Rousey nie jest zainteresowana powrotem do WWE