Dziś w ROH TV pojedynek ROH vs CMLL, a mianowicie Matt Taven podejmuje Ultimo Guerrero. Ponadto w akcji m.in. prawdopodobnie nowy stały nabytek – Façade.

Walka nr 1: Kenny King vs Jonathan Gresham
Przewaga byłla nieznacznie po stronie Kinga, który potrafił znaleźć odpowiedzieć za każdym razem przy technicznych sztuczkach Greshama. Kenny przeszedł konkretnie do rzeczy po wykonaniu Chin Checker oraz Enzuigiri, powiększając tylko swą przewagę. Gdy Kenny spudłował ze Springboard Leg Dropem i Shotgun Knees w rogu, otworzyła się przed Jonathanem szansa na kontratak. Atakował rywala serią Running Kicków w rogu i był na fali. King zastopował go poprzez Spinebuster. Panowie turlali się na macie w pozycji roll up, jeden i drugi próbował to wykorzystać na pin. Greshamowi udało się wykonać Sspringboard Moonsault, a po wymianie ciosów jeszcze Enzuigiri. Gresham z narożnika wykonał Crossbody, a po chwili Hurricanranę wraz z próbą pinu. Kenny’emu udało się złapać oponenta na barki, mamy Royal Flush i po walce.

Zwycięzca: Kenny King

Za 2 tygodnie Six-man tag team gauntlet match, którego zwycięzcy zawalczą z The Kingdom o pasy 6-man tag team.

Shane Taylor dołączył do stolika komentatorskiego.

Walka nr 2: Josh Woods vs Façade (w/ Danni)
Façade chciał zaskoczyć przeciwnika kopniakiem, ale dostał to samo plus do tego Gutwrench Suplex. Façade zaskoczył rywala Moonsaultem z lin, ale przy próbie dive’u został ciosem zatrzymany i chwilę później otrzymał Overhead belly to belly suplex. Façade poprzez kip up uniknął kopniaka i sam kopniakiem powalił rywala. Następnie wszedł on narożnik i….. przeszedł się parę kroków po linie i wówczas wykonał Missile Dropkick.
Façade odbił się od liny środkowej i górnej, wykonując rywalowi poza ringiem Step-up Springboard 450. Po powrocie do ringu jeszcze Springboard bulldog, ale tylko 2 count. Josh złapał rywala gdy ten próbował odbić się od lin i wymierzył mu rolling German suplex, a następnie Slam, po którym odliczył go do trzech.

Zwycięzca: Josh Woods

Woods złapał za mikrofon i rzekł, że przez lata przyjmował różne ciosy, ale nigdy nie zdarzył mu się taki, jaki dostał od Shane’a Taylora. Widzi, że coś jest na rzeczy. Taylor wziął mikrofon i z rampy powiedział, że nie bez powodu mówi się na niego One-Punch Shane. Jeśli Woods chce kolejnego razu, wystarczy poprosić. Woods z uśmiechem odpowiedział, że mogą to zrobić teraz.
Taylor zmierzał w stronę ringu i…. zatrzymał się, stwierdzając że dla tej publiki nie będzie walczył za darmo. „Big Money” Shane nie walczy za darmo.

Gdzieś na zapleczu The Dawgs rozważali aby zapytać Shane’a Taylora czy będzie ich partnerem na six-man tag team gauntlet match. Ferrara uważał to za zły pomysł, zaś Rhett był za tym. The Dawgs zagadali do Shane’a, lecz nie mieli przy sobie kasy aby mu zapłacić, a jedynie kartkę z napisem że będą mu to winni. Shane podarł kartkę i zalecił im aby bez prawdziwej kasy się nie pokazywali.

Walka nr 3: Matt Taven (w/ TK O’Ryan) vs Ultimo Guerrero
Guerrero zamiast skupić się na walce z Tavenem, bardziej skupiał się na tym by TK O’Ryan nie kombinował jakichś sztuczek. Mimo tego Taven w pierwszych minutach radził sobie lepiej, lecz to Meksykanin wywalił rywala z ringu i okładał chopami oraz rzucał w barierkę dla widzów. Ultimo zdecydował się na Diving Elbow na podłogę, ale jednak spudłował. Taven sam wymierzył Dive i przytwierdził swoją przewagę.
Po przerwie reklamowej Taven zdecydował się na Diving Splash, ale Guerrero pchnął na swoje miejsce TK O’Ryana i to on otrzymał tą akcję. Meksykanin usadził obu panów na krześle i poleciał na nich z Running Dropkickiem. Po powrocie do ringu Guerrero okładał rywala serią chopów w rogu, a z narożnika wymierzył Gorebuster. Do tego jeszcze Taven leżał w narożniku, a Guerrero z imponującą równowagą trzymał się głową w dół na poduszce narożnikowej i wykonał Senton. Na pinfall było to jednak za mało. Taven skontrował Powerbomb i przywalił Running Kickiem.
Znowu reklamy, a po nich Springboard Moonsault w wykonaniu Matta, 2 count. Taven kontynuował atak, ale Ultimo skontrował Superhurricanranę i sam wymierzył Powerbomb, co dało mu 2 count. Matt powalił oponenta Springboard Kickiem, po czym wlazł na narożnik. Ultimo go tam dopadł, a przy okazji strącił TK O’Ryana z krawędzi ringu. Wówczas to spod ringu wydostały się balony, a za plecami Meksykanina wyłonił się Vinny Marseglia. Przebił on balona przy uchu Meksykanina, a Taven wykorzystał sytuację, wykonując Climax i zgarniając pinfall.

Zwycięzca: Matt Taven

Taven wziął mikrofon i rzekł, że to zwycięstwo chyba wystarczająco udowadnia jego doskonałość. Szanuje w pełni Ultimo Guerrero, ale nigdy on nie będzie na poziomie Matta Tavena.

Lecąc od końca, fajnie że reprezentant ROH wygrał swoją walkę. Pytanie czy kiedyś doprowadzi to do czegoś Matta Tavena – czasem wygrywa z uznanymi wrestlerami, ale jedyne co zgarnia to pasy drużynowe. Warto, swoją drogą, wspomnieć że przy tej walce publika się wkręciła i dzięki temu też dobrze się to starcie ogląda. Josh Woods może się cieszyć ze zwycięstwa – nieczęsto ma do tego okazje. Façade jak widać znów, głównie lata, co na początku imponuje, lecz potem widz się przyzwyczai i zacznie wymagać więcej. Ale świeża krew się przyda; nie zaszkodzi szansę dać. Kenny King niby bez zaskoczenia że wygrywa, lecz Jonathan Gresham…. cóż, dalej nic się nie zmienia – błąka się i nie może znaleźć swego miejsca. Miała być trzecia walka z Lethalem i (tak sądzę) wielkie zwycięstwo, ale chyba trzeba odłożyć te plany na bok w związku z ostatnimi wydarzeniami wokół pana Jay’a.

Za tydzień Cody podejmuje reprezentanta CMLL, Titana. Ponadto Cheeseburger vs Bully Ray w No DQ, No Count Out matchu.

Oglądajcie Ring of Honor !

Autor: KL

 

Strona internetowa |  Więcej postów

Jeden z głównych założycieli portalu MyWrestling. Wrestlingiem interesuje się od 2007 roku. Ogląda różne federacje, bo jak to się mówi, dobry wrestling można znaleźć wszędzie. W przeszłości prowadził stronę Tight Wrestling, a poza wrestlingiem interesuje się piłką nożną, muzyką oraz informatyką.