ROH TV 26.01.19 - Raport

Dziś The Kingdom stawiają pasy 6-man tag team champions na szali w starciu z Villain Enterprises. Ponadto Juice Robinson zmierzy się z PJ Blackiem.

NWA World Heavyweight Champion Nick Aldis dołączył do stolika komentatorskiego.

Walka nr 1: PJ Black vs Juice Robinson
Black zamiast uścisnąć rywalowi dłoń przed walką… walnął mu chopa. Panowie wdali się w wymianę chopów, po czym Juice swą ofensywą zyskał nieznaczną przewagę. Juice starał się nie być dłużny i wymierzył serię punchy. PJ wyszedł za ring by złapać oddech, lecz Robinson mu na to nie pozwolił, wykonując skok nad trzecią liną. Black popisał się Spin Kickiem, a już po przerwie reklamowej dołożył Double Stomp. Juice znalazł się w głębokiej defensywie, przyjmując m.in. chopy poza ringiem. Black przez dłuższą chwilę robił z rywalem co chciał, ale w końcu przy próbie akcji Springboard dał się złapać na Overhead Belly to Belly Suplex.
Juice przystąpił do kontrataku i wykonał m.in. Spinebuster oraz The Juice Box, co dało mu 2 count. Juice wskoczył na narożnik, ale to PJ Black ściągnął go Hurricanraną oraz wykonał Moonsault, 2 count. Panowie wymieniali się ciosami, Juice przywalił mocno z lewej i wymierzył Canonball w rogu. Następnie Juice wszedł do narożnika, lecz wówczas PJ Black celowo pchnął sędziego w narożnik, by strącić rywala na matę. Arbiter nie był wyrozumiały wobec tej sytuacji.

Zwycięzca: Juice Robinson przez DQ

Tuż po walce PJ zaatakował sędziego punchem.
PJ wdał się też w dyskusję z Nickiem Aldisem.

Juice Robinson ma w ROH na koncie 5 walk i wszystkie wygrane.

Juice Robinson po walce powiedział, że nie przyszedł tu po to, żeby wygrywać przez DQ. Liczy się honor, liczy się uściśnięcie ręki przed walką i liczy się wielka bitwa mająca wyłonić lepszego. Juice zapowiedział, że wkrótce nadejdą zmiany. Przede wszystkim w 2019 roku będziemy oglądać go często w ringu ROH. Nadejdzie też nowy oddech dla Ring of Honor, co fanom z pewnością się spodoba.

Caprice Coleman tym razem przy stole komentatorskim.

Walka nr 2: Shane Taylor vs Mike Law
Natychmiast po gongu Shane znokautował rywala potężnym punchem. Do tego dorzucił Reverse Piledriver, zwany w jego przypadku Greetings from 216. No i tyle.

Zwycięzca: Shane Taylor

Shane złapał za mikrofon i oznajmił, że nikt mu nie zapłacił za to, że pozbył się Christophera Danielsa. Sam o tym zdecydował. A to dopiero początek.

W ringu Colt Cabana, który zapowiedział Flipa Gordona. Wrestler przybył do ringu i panowie rozmawiali o Final Battle, na którym Flip Gordon zwyciężył poprzez zmuszenie Bully Ray’a do powiedzenia słów „I Quit”. Flip zapytany o plany na rok 2019 stwierdził, że zakończył swoją misję z Bully Ray’em, a teraz kolejną misją jest walka o pas ROH World Champion.
W tym momencie na rampie zjawił się Kenny King, drwiąc że teraz co tydzień przeciętniak będzie z płaczem prosił o title shota. Ale Flip, Marty Scurll, Dalton Castle i Chris Sabin mogą swe wyimaginowane title shoty włożyć obok szans drużyny Filadelfii na Superbowl do śmietnika. Tak się składa że to on jako ostatni odliczył Jay’a Lethala w ringu.
Pokazany został fragment jak Kenny odlicza Jay’a do trzech podczas touru Golab Wars, lecz nastąpiło to w zbliżeniu aby nie było widać, że podczas pinu Kenny trzymał nogami linę. Kenny wszedł do ringu i rzekł, że cały świat teraz widział jak odliczył on do trzech mistrza ROH. Został jednak wyrolowany ze swojego zwycięstwa, a tymczasem Flip prosi o title shota? Ten sam Flip, który poprzednim razem w Filadelfii leżał na macie jak prostytutka, obijany kijem Kendo przez Bully Ray’a. Flip mógł oszukać wszystkich fanów że niby jest amerykańskim bohaterem, lecz każdy w ringu wie że on, Kenny, przewyższa go pod każdym względem. Kenny rzucił mikrofon o matę i udał się za kulisy.

Walka nr 3: The Kingdom © vs Villain Enterprises – ROH 6-man Tag Team Championship Match
Matt Taven stanął ze swoimi kompanami przy rampie i zastanawiał się dlaczego niby Villain Enterprises mieliby dostać title shota, skoro niczym się jeszcze nie zasłużyli. Muszą zapracować na swoją szansę i na ich szczęście Matt im to załatwił. Mają nowych rywali na dziś i jak będą odnosić zwycięstwa, to może pewnego dnia dostaną title shota.
Wybrańcami okazali się być Shinobi Shadow Squad, czyli Cheeseburger, Eli Isom i Ryan Nova.

Walka nr 3: Villain Enterprises vs Shinobi Shadow Squad
Jeszcze przed gongiem reprzentanci Villain Enterprises zaatakowali rywali. Walka toczyła się poza ringiem, gdzie ekipa Marty’ego Scurlla dominowała. Po przerwie reklamowej reprezentantom Shinobi Shadow Squad udało się przejc do ofensywy, ale trwało to krótką chwilę. Eli Isom znalazł się w tarapatach, będąc rozpracowywany naprzemiennie przez rywali. Oczywiście nie trwało to wiecznie; Eli uwolnił się po wykonaniu German Suplex Kingowi. Cheeseburger ruszył na Marty’ego z atakiem, wykonując m.in. Springboard Senton. PCO przerwał próbę pinu i jak kłodę powalił rywala na matę. Cheeseburger uchylił się przed szarżą w rogu i wpuścił do gry Novę. Ten ruszył śmiało do ataku na PCO, ale niewiele zdziałał. Cheeseburger próbował Sleeper Hold, Eli dopomógł serią Superkicków….. ale PCO dalej stał twardo.
Po przerwie reklamowej Cheeseburger wyrzucił z ringu Brody Kinga i nastąpił dive całej trójki…… lecz wszyscy zostali złapani poza ringiem i dostali Chokeslam i Piledrivery. Już w ringu Nova dostał od PCO Pop-Up Powerbomb, Brody dorzucił Gonzo Bomb i jeszcze od PCO Moonsault z górnego narożnika. Mamy pinfall.

Zwycięzcy: Villain Enterprises

Na koniec jeszcze promo Bully Ray’a na temat przegranej na Final Battle z Flipem Gordonem w I Quit Matchu. Bully siedział przy ognisku i rozmyślał o wydarzeniach z tego PPV. Dwukrotnie oznajmił, że wcale nie wypowiedział słów „I Quit”.

Całkiem niezły debiut Villain Enterprises, którzy w dzisiejszym pojedynku pokazali się jako mocna grupa. Oczywiście nie zapominam że rywali mieli takich, jakich mieli Sytuacja pozwoli na jakimś większym evencie stanąć grupie do walki o pasy 6-man tag team champions, na które mają niemałe szanse. Juice zapowiedział, że wkrótce nadejdą zmiany szkoda trochę że te zmiany już znamy, o co zresztą samo Ring of Honor zadbało