ROH TV 17.09.16 – Raport
Przy stole komentatorskim obok Kevina Kelly’ego oczywiście Steve Corino.
Walka nr 1: All Night Express (w/ Caprice Coleman) vs Guerrillas of Destiny
Titus i Tama przez długi czas toczyli wyrównany bój, skupiając się głównie na chain wrestlingu. GoD zdobyli nieznaczną przewagę, lecz Titus szybko się z tego uwolnił i wpuści na ring Kinga, który mierzył się na Shoulderblocki z Tonga Loa. Kopniak przy linach od Titusa pozwolił ANX na zdobycie kontroli.
Po przerwie reklamowej Loa wymierzył Rhettowi Belly to Back Suplex i wpuścił do gry Tongę. Nie trafił on ze Splashem w rogu i do walki wszedł King, wykonując Enzuigiri i Spinebuster, co dało 2 count. Titus i King wspólnie atakowali rywala kopniakami, więc Loa też wszedł do walki. Cała czwórka walczyła poza ringiem, lecz po chwili King znalazł się w ringu, by wyskoczyć na rywali wykonując Slingshot Corkscrew Pescado. Tama Tonga był w stanie sam sobie poradzić z dwójką rywali w ringu; Titus otrzymał Jumping Neckbreaker, a King Flapjack. Następnie Guerrillas of Destiny razem wymierzyli Titusowi Powerbomb & Neckbreaker, co jednak nie wystarczyło na pinfall. ANX przejęli kontrolę, a wykorzystując nieuwagę sędziego, Coleman miał wykonać swój Leg Lariat z narożnika…… ale Tama Tonga zepchnął go prosto na Kinga. Tama i Loa wykorzystali zamieszanie i po Guerilla Warfare dla Rhetta uzyskali pinfall.
Zwycięzcy: Guerrillas of Destiny
Po walce Caprice Coleman wziął słuchawki przy stole komentatorskim i rzekł, że to nie było ostatnie słowo od The Cabinet. Dokończą swoją robotę, a dla Bullet Club nie ma tu miejsca.
Shane Taylor opowiadał, że niegdyś Raymond Rowe trenował go na wrestlera. Razem rządzili całym Cleveland. Jednakże Rowe udał się do Texasu, by połączyć siły z Hansonem i zostawił go samego z ich wrogami. Wkrótce przeszłość dosięgnie Rowe’a.
Walka nr 2: Keith Lee i Shane Taylor vs Ken Phoenix i Ricardo Rojas
Phoenix próbował zdominować Lee, ale jego próby na nic się nie zdały. Lee z dziecinną łatwością rozprawił się z rywalem. Po Belly to Belly Suplex wpuścił Taylora do ringu. Rojas próbował pomóc, ale został zatrzymany nokautującym punchem. Ken otrzymał od Keitha Last Ride, od Shane’a Splash z rogu i został odliczony do trzech.
Zwycięzcy: Keith Lee i Shane Taylor
Tuż po walce Taylor złapał mikrofon i rzekł, że nie ma mocnych na ich team. Spuścili łomot War Machine w Filadelfii, ale ci są zbyt głupi, żeby się z tym pogodzić. Wygląda więc na to, że ta wojna skończy się dopiero gdy jeden z nich przestanie oddychać, zatem zapraszamy na ring Hansona i Rowe’a.
Na rampie zjawili się War Machine. Rowe powiedział, że Taylor i Lee popełnili błąd. Mieli ich w garści, a jednak nie zabili ich. Dodał, że nie spodziewał się, że Shane wbije mu nóż w plecy po tym wszystkim, co dla niego zrobił. Ma nadzieję, że Taylor zmówił modlitwę i cieszy się swoimi minutami spotlightu, bo za chwilę czeka go minuty koszmaru, o których wolałby zapomnieć.
Walka nr 3: War Machine vs Keith Lee i Shane Taylor
Rowe rzucił się do ataku na Taylora i atakował go serią kopniaków z kolanka. Shane KO Punchem skontrował Tornado Forearm i Rowe padł jak kłoda na matę. Lee i Taylor naprzemienne rozpracowywali Rowe’a. Raymondowi udało się wuolnić dzięki Superman Punch w stronę Lee i do walki wszedł Hanson. Ruszył on na Taylora, zaś potem jednemu i drugiemu rywalowi wykonywał szarżę w rogu. Lee w końcu skontrował to kopniakiem, ale Hanson nie tracił głowy i powalił go Powerslamem. Taylor zaś nadział się na Running Double Knee od Rowe’a. Lee z Belly to Belly Suplex dla Rowe’a, zaś Hanson po uniknięciu ciosu dzięki Cartwheel powalił olbrzyma Clotheslinem. Taylor jednak tym samym zarzucił w stronę Hansona, a w dodatku Rowe dostał Saito Suplex. Hanson zdążył się ogarnąć, by wymierzyć Taylorowi Seated Splash, lecz już sekundę później Lee miał dla niego Death Valley Powerslam.
Rowe kolankiem załatwił Lee i chciał w jego stronę wymierzyć Suicide Dive…. ale nadział się na atak krzesłem od Taylora. Shane zaś dostał krzesłem od Hansona, a sędzia przerwał walkę.
Brak zwycięzcy
Hanson został powalony na podłogę, po czym Lee i Taylor weszli do ringu z krzesłami i rozstawili je. Lee złapał Rowe’a i wymierzył mu na nie Powerbomb !
Matt Taven dołączył do stolika komentatorskiego. Poinformował, iż The Kingdom weźmie udział w turnieju o pasy Six-Man Tag.
Walka nr 4: The Addiction i Kamaitachi vs Kazuchika Okada i Roppongi Vice
Kamaitachi nie chciał walczyć z Romero; żądał walki z Okadą. Dostał to, czego chciał i… Okada oczywiście pokazał mu gdzie jego miejsce. Cała trójka rywali dostała Flapjack. Kazarian dodatkowo jeszcze Slingshot Senton.
Po przerwie reklamowej Romero wykonywał swą serię Clotheslinów obu mistrzom tag teamowym. Barretta wykonał Planchę poza ring na Kamaitachiego oraz Danielsa. Po powrocie na ring Barretta podczas odbicia się od lin został złapany za nogę przez Kazariana, przez co upadł na matę. Daniels to wykorzystał poprzez Quebrada. Barretta znalazł się w tarapatach; cała trójka rywali na przemian go rozpracowywała. Daniels i Kazarian dokładali do tego wspólne akcje.
Jednak już po przerwie na reklamę Daniels dostał punch od Okady i Barretta trafił go Flying Knee, co pozwoliło na dokonanie upragnionej zmiany. Okada zabrał się za rywali i żaden z tamtej trójki nie mógł sobie z nim poradzić. Daniels otrzymał Elbow Drop z narożnika, po czym Okada planował już Rainmaker, ale ingerował Kazarian. Kazuchika uwolnił się od nich i zmienił się z Romero. Ten wymierzył Crossbody obu rywalom, a dla Kamaitachi miał Hurricanranę. Z pomocą Barretty Rocky wymierzył Danielsowi przy linach Springboard Dropkick plus Rinning Knee od Barretty. Okada poprzez Jackknife złapał Danielsa za plecy i wymierzył Schwein Neckbreaker, ale pin przerwał Kamaitachi. Okada załatwił swego rodaka Dropkickiem, ale sam dostał Slingshot DDT od Kaza. Barretta i Romero wspólnymi siłami rządzili w ringu, ale gdy namierzali się na Strong Zero, Frankie złapał w locie Rocky’ego. Barretta otrzymał Angel’s Wings, zaś Rocky choć próbował jeszcze ratować sytuację, załapał się na Best Meltzer Ever i został odliczony do trzech.
Zwycięzcy: The Addiction i Kamaitachi
Tak jak tydzień temu było tylko to, co istotne, tak w tygodniu było na odwrót; tylko to, co nieistotne. Ringowo nie prezentowało się to źle, całkiem ok zaprezentowali się Lee i Taylor oraz walka wieczoru, lecz jest to po prostu: zapomnieć i obejrzeć. Walka War Machine vs Lee i Taylor w No DQ to jedyne co można wywnioskować po tym odcinku. Reszta rzeczy była i….. już.
Za tydzień mistrz i pretendent najbliższego PPV spotkają się w tag team matchu. Adam Cole i Adam Page vs Michael Elgin i Hiroshi Tanahashi.
Oglądajcie Ring of Honor !