„Miłość przemija” – Cody Rhodes o Omedze i The Young Bucks
Cody Rhodes wypowiadał się ostatnio o swoich byłych kolegach z All Elite Wrestling, czyli Kennym Omedze i tag teamie The Young Bucks. Rhodes był początkowo częścią The Elite, kiedy zakładano AEW.
Na WrestleManii 38, Rhodes powrócił do WWE po sześciu latach. W pierwszych latach po odejściu z firmy The American Nightmare wyrobił sobie markę w Ring of Honor i New Japan Pro Wrestling, zanim ostatecznie dołączył do AEW.
Podczas wywiadu z Arielem Helwanim w BT Sport Rhodes stwierdził, że jego pozytywne odczucia w AEW się wyczerpały i nie chciał znaleźć się w sytuacji, w której jego miłość do firmy zniknie. Wyraził również podziw dla Omegi i The Young Bucks, stwierdzając:
„Czułem się wspaniale, będąc członkiem tego wszystkiego, lecz zrozumiałem, że to wszystko bezpowrotnie już minęło. Nigdy nie chcesz znaleźć się w sytuacji, w której miłość przemija.”
"I hope history is really kind to him [Tony Khan], we were drifting apart, but we couldn't agree anymore."@CodyRhodes elaborates on the chain of events that led to his WWE homecoming.
No hard feelings…#WrestleMania | @arielhelwani pic.twitter.com/7s0hMkITSj
— WWE on TNT Sports (@wweontnt) April 3, 2022
Podczas rozmowy Rhodes stwierdził, że jest dumny z czasu spędzonego w AEW.
„Jestem tak dumny z AEW. Jestem tak dumny z Matta, Nicka i Kenny’ego i naprawdę chcę, aby Tony posuwał się do przodu. Z całym szacunkiem na świecie, ale decyzja o przybyciu tutaj była najłatwiejszą decyzją, jaką kiedykolwiek podjąłem. Nadszedł czas. Program AEW ma się dobrze.”
„Poczułem się dzisiejszego wieczoru tak jak chciałem. Czułem się naprawdę dobrze” – powiedział po powrocie podczas Wrestlemanii.
WELCOME HOME. ❤️@CodyRhodes#WrestleMania pic.twitter.com/SPsKxSAdFD
— WWE (@WWE) April 3, 2022
Rhodes pokonał Setha Rollinsa na WrestleManii 38 w swojej pierwszej walce w WWE po powrocie. Dwóch wrestlerów doprowadziło do absolutnej ekstazy fanów w Dallas. The American Nightmare zapewnił sobie zwycięstwo po potrójnie wykonanej akcji Cross Rhodes.
