Mija 6 lat od debiutu AJ Stylesa w WWE – Wspomnienie
To już 6 lat odkąd w federacji World Wrestling Entertainment zadebiutował facet, który walczył na całym świecie i odnosił sukcesy w każdej organizacji, w której dane było mu występować.
Z racji tego, że zbliżamy się wielkimi krokami do tegorocznego Royal Rumble, warto napisać krótki tekst przypominający o debiucie fenomenalnego w organizacji Vince’a McMahona. To była wyjątkowa chwila, która zapoczątkowała bardzo udaną karierę Allena Neala Jonesa w największej federacji świata.
Nie czytałem wtedy żadnych spekulacji na temat przybycia AJ-a do WWE, więc możecie sobie wyobrazić, jak zareagowałem na jego pojawienie się w tytułowym pojedynku. Fanem Stylesa jestem od czasów jego występów w dawnym TNA (obecnie IMPACT Wrestling). Oglądałem występy AJ-a na kanale Orange Sport, gdzie kiedyś transmitowano gale tejże federacji, a komentowali je oczywiście niezastąpieni – Paweł „Boryss” Borkowski i profesor zapasów, Andrzej Supron.
Zarwałem nockę, nic nowego w tamtych czasach. Poszedłem do szkoły niewyspany, na totalnym wrestlingowym kacu (wtedy jeszcze piękne czasy gimnazjum, tęsknię). Było warto dla obejrzenia na żywo debiutu swojego ulubionego wrestlera. Kilkanaście dni wcześniej oglądałem pierwsze w życiu Wrestle Kingdom na żywo. AJ Styles walczył z Shinsuke Nakamurą w starciu o mistrzostwo IWGP Intercontinental. Pojedynek ten był wybitny i jeśli ktoś jakimś trafem jeszcze go nie widział, to serdecznie polecam. Uwielbiałem Stylesa w Japonii i wspomnianym TNA, więc od zawsze chciałem zobaczyć go w WWE.
Royal Rumble 2016…
Z numerem trzecim wychodzi ON, jeden z najlepszych wrestlerów w historii pro wrestlingu i konfrontuje się na starcie z Romanem Reignsem, którego reakcja na wejście Stylesa była identyczna jak ta moja.
Rozbrzmiewa nieznany nikomu theme song, a Roman spogląda na titantron ze zdziwieniem i czeka kto będzie jego następnym oponentem w obronie tytułu WWE. Słysząc pierwsze dźwięki muzyki, nie miałem nawet na myśli, że zaraz na stage’u ujrzę mojego ulubionego wrestlera. Po chwili fani zobaczyli duży napis „I Am Phenomenal” i wszystko było już jasne. Chociaż w transmisji na żywo WWE trochę ucięło ten moment, bo skierowało kamerę na twarz Reignsa i dopiero po chwili skierowali uwagę na wchodzącego Stylesa. Na poniższym filmie wygląda to tak, jak powinno. Kamera na stage, nie na Romana. Ale to tylko taki szczegół, bo i tak jarałem się w tamtej chwili jak dziecko, które dostaje wymarzony prezent pod choinkę.
Phenomenal One is here! Michael Cole rzucił tekstem o „hottest free agencie” w rozrywce sportowej i można było oficjalnie potwierdzić, że były TNA i IWGP Heavyweight Champion zadebiutował w imperium Vincenta. Jest to zdecydowanie mój ulubiony moment z Royal Rumble, gali, która od zawsze elektryzuje fanów wrestlingu i jest jedną z najciekawszych, jak nie najciekawszą w tym biznesie.
Cieszę się ogromnie, że po debiucie AJ nie przepadł w World Wrestling Entertainment, tak jak co niektórzy fani mu wróżyli. Bo wiecie, TNA guy, gwiazda indy sceny i typ, co walczył w Japonii. A tu proszę, Styles zrobił świetną karierę w WWE, w dodatku został popularnym Grand Slam Championem – będąc mistrzem WWE, Stanów Zjednoczonych, Interkontynentalnym i ostatnio mistrzem tag teamowym.
Pokonał Johna Cenę na SummerSlam, w jednym z najlepszych pojedynków w historii tej gali. Walczył także w main evencie pierwszego dnia WrestleManii 36 i to kim… Samym The Undertakerem w mającym świetne recenzje Boneyard Matchu. AJ Styles przez te 6 lat, które mam wrażenie zleciały w mgnieniu oka, stał się jedną z czołowych gwiazd federacji. Zdobył wszelkie możliwe tytuły mistrzowskie i walczył z najważniejszych pojedynkach ostatnich lat.
Nadchodzi kolejna edycja Rumble, a więc zaczynają się spekulacje odnośnie tego, kto wygra tegoroczne RR mężczyzn. Moim pickiem jest oczywiście AJ Styles. Myślę, że to odpowiedni kandydat do zwycięstwa. Akurat po sześciu latach od swojego przybycia do organizacji. Zasługuje na jeszcze jeden „wielki” moment w swojej długiej i pięknej karierze pro wrestlera.
Obserwuj nas na: twitter.com/MyWrestling2015
Śledź nas na: facebook.com/mywrestlingpl