» AEW Superstar Matt Hardy w pierwszym odcinku The Extreme Life of Matt Hardy wypowiedział się na temat wypłaty, jaką otrzymał za walkę z No Mercy 1999 roku, kiedy razem ze swoim bratem rywalizowali z Edgem oraz Christianem w pierwszym tag team ladder matchu.
JR dał nam premię w wysokości 5 tysięcy, więc tej nocy zarobiliśmy 10 tysięcy. Mecz No Mercy 1999 – ten fakt nigdy nie został publicznie ujawniony. Ostatecznie otrzymaliśmy 10 tysięcy, po tym jak nie spodobała nam się pierwotnie zaplanowana wypłata. Pojedynek z naszym udziałem zrobił wielki szum i wszyscy chcieli go obejrzeć na ponownie, więc taka wypłata nam się należała.
Wyjaśnienie JR było całkowicie logiczne oraz rozsądne, powiedział: Była to wielka platforma, ale to nie wy byliście odpowiedzialni za sprzedać tego PPV. Nie byliście Stone Coldem Stevem Austinem, ani Triple H, ani The Undertakerem czy DX. Nie byliście main eventerami, ani czynnikiem, który przekonałby do wykupienia PPV. Tego wieczoru zostaliśmy wyróżnieni, więc to było dla nas w pełni zrozumiałe. Wszystkim spodobał się nasz pojedynek, a fani chcieli go oglądać non stop. Wiele osób było podekscytowanych tym, co im zafundowaliśmy. Musisz obejrzeć ten Ladder match – zakończył.
ZOBACZ TAKŻE >>> Nie tylko Mickie James… Kolejne gwiazdy Impact wystąpią na Royal Rumble?
» Wrestlerka AEW Ruby Soho udzieliła wywiadu dla New York Post, w którym wypowiedziała się na temat stylu życia prowadzonego przez Sarę Logan.
Często mówię ludziom, że chcę abyście wyobrazili sobie dokładnie przeciwieństwo stylu życia, które twoim zdaniem byłoby najlepsze. To była dość łatwa decyzja. Przeprowadziłam się tutaj w lutym, prawdopodobnie bliżej marca ubiegłego roku. Jestem matką chrzestną syna Sarah, Casha, a ona poprosiła mnie o to, abym był częścią jego życia. Kocham tego małego chłopca, a Sarah jest jedną z moich najlepszych przyjaciółek. Był to bardzo prosty wybór i udało mi się znaleźć farmę, pozyskać konie. Mamy wyznaczone miejsce, w którym biegają nasze psy i odnalazłam tutaj spokój. Będąc w pracy wokół mojej osoby pojawia się bardzo wiele szumu, ale powrót do domu sprawia, że ogarnia mnie pełen spokój. Myślę, że potrzebowałam tego, nie tylko pod względem fizycznym, ale w szczególności pod względem psychicznym.