Jake Atlas o jego przyjaźni z Jungle Boy’em
» Jake Atlas od dawna przyjaźni się z Jungle Boy’em z AEW, a ostatnio omówił ich relacje podczas nowego wywiadu. Atlas, który jest związany z AEW, ale nie jest aktywny z powodu zerwania więzadła krzyżowego, rozmawiał z Highspot Superstore’s Turbo Tuesday i omówił swoją przyjaźń z Jungle Boy’em
O przyjaźni z Jungle Boy’em:
„Podróżowaliśmy tak dużo z Kalifornii , do San Francisco. Oczywiście obaj jesteśmy z L.A. i myślę, że nasza więź zaczęła się właśnie tam. To jest sześć/siedem godzin jazdy tam i z powrotem. Prawdopodobnie nigdy nie słyszał, żebym wypowiedziała to słowo. To bratnia dusza, tak samo jak w wrestlingu”.
O poznawaniu się nawzajem, podczas trasy:
„Po prostu rozumieliśmy się i mieliśmy te same wartości i systemy, pochodząc z zupełnie różnych środowisk. Ale nadal rozumieliśmy, kim jesteśmy jako ludzie, zanim zaczęliśmy uprawiać zapasy, i myślę, że dzięki temu zapasy były lepsze. Ponieważ podczas siedmiogodzinnej jazdy prawie w ogóle nie rozmawialiśmy o wrestlingu. Rozmowy były bardzo osobiste, o naszym życiu, o nim i o mnie, a on nie wiedział, że jestem gejem, nie wiedział, czy wie, czy chce wiedzieć.
„Ale nie ujawniłem się publicznie. To było takie gładkie. Było tak, jakbym był, mimo że nie mówiłem o niczym, co by mnie do tego skłaniało, dawało skłonność. Było tak spokojnie, że kiedy weszliśmy do ringu, cokolwiek to było, bo on przeszedł przez jakieś gówno, a on jest, przepraszam za język, ale on, oczywiście, z tym, co przeszedł i z tym, jakie jest moje pochodzenie, po prostu wyładowaliśmy to wszystko na ringu. To była nasza przestrzeń, nasza bezpieczna przestrzeń, w której mogliśmy krzyczeć i bić się nawzajem, i mogliśmy sobie ufać, że to zrobimy”.
„Nie zamierzam go zabić, nie chcę go skrzywdzić i na odwrót – i to była taka nasza skumulowana wściekłość, którą mogliśmy wyrazić razem na ringu. I myślę, że właśnie to sprawia, że za każdym razem, gdy to robimy, jest to tak wyjątkowe. Dostaję gęsiej skórki na samą myśl o tym, że jestem z nim w ringu, bo to uczucie jest takie, jakiego nie ma nikt inny. Po prostu wiem, że będzie dobrze, wiem, że będę się dobrze bawił i wiem, że będziemy się nawzajem tłuc w najbardziej profesjonalny i najfajniejszy sposób, jaki się da. Ale to jest mój facet”.
O ludziach, którzy porównują ich ścieżki:
„Ja i Jungle Boy zawsze jesteśmy w jakiś sposób połączeni, słyszę dziennikarzy i innych, jak wrestlingowe serwisy informacyjne, którzy zawsze porównują nasze ścieżki i to, gdzie jego kariera jest moja, a to naprawdę miesza ci w głowie. Tak. Naprawdę, wzruszam się na samą myśl o tym, bo to naprawdę, to takie uczucie, że nie jesteś wystarczająco dobry, kiedy ciągle jesteś porównywany, a jeśli już czuję, że nie jestem wystarczająco dobry, to słyszenie tego z zewnętrznego źródła jest okropnym uczuciem. I sprawia, że nie wiesz, jaki jest sens robienia tego, jeśli nie będę wystarczająco dobry?”.