Dlaczego WWE wolało Shawna Michaelsa od Breta Harta?

W połowie lat 90. rywalizacja pomiędzy Shawnem Michaelsem i Bretem Hartem, zaowocowała jednym z najlepszych feudów w historii federacji. Wspomniana rywalizacja była nie tylko na ekranie, ale też za kulisami, ponieważ obaj mężczyźni delikatnie mówiąc, nie przepadali za sobą. Konflikt pomiędzy dwoma mężczyznami zakończył „Montreal Screwjob”, po którym Hart opuścił firmę, przeniósł się do WCW i ostatecznie zakończył tam karierę.

W podcastie Grilling JR, WWE Hall of Famer Jim Ross mówił o rywalizacji między dwoma mężczyznami i dlaczego WWE zdecydowało się pójść z Shawnem Michaelsem a nie Bretem Hartem. JR powiedział, że firma zdecydowała się uczynić Shawna Michaelsa kolejnym dużym dzieckiem swojej firmy. Powodem, dla którego podjęto tę decyzję, było to, że Vince McMahon wolał „skwierczenie od steku”, a Michaels wniósł dużo skwierczenia do stołu, według Rossa.

W tamtym czasie plany ważnych wydarzeń, takich jak WrestleMania, były bardziej odległe niż myślę, że są obecnie. Shawn miał kolejne dobre walki i miał jedną rzecz, którą Vince kochał: skwierczenie, charyzmę. Shawn miał tego pod dostatkiem, Vince zawsze był fanem skwierczenia czasem bardziej niż steków. Bret zawsze dostarczał stek, myślałem, że miał dużo skwierczenia, ale Shawn był smakiem tygodnia.

Fakt, że Michaels miał zostać następcą Breta Harta, nie pasował Hitmanowi. Bret dusił swoje zastrzeżenia co do Michaelsa, ponieważ miał zaufanie do nastawienia federacji.

Bret był bardziej ostrożny, w tamtym czasie prawdopodobnie nie do końca ufał motywacji Shawna. Nie kręcili się razem w telewizji, nie widywano ich na wspólnym posiłkach. Nie było nienawiści ani wrogości, była to po prostu ostrożność ze strony Breta, ponieważ Shawn znał swój kurs. Shawnowi powiedziano, dokąd jedzie, więc miał wielką pewność co do celu.

Shawn Michaels pokonał Breta Harta na WrestleManii 12 w 60-minutowym Iron Man-Match i spełnił swoje marzenie z dzieciństwa, po walce jednak HBK poprosił sędziego Earla Hebnera o wyprowadzenie Breta Harta z ringu, aby mógł odpowiednio uczcić swój moment WrestleManii. To wcale nie odpowiadało Hartowi i nawet JR nazwał to lekceważącym i niedojrzałym zachowaniem.

Nikt nie był szczęśliwy z tego powodu, że Bret był tak zmartwiony. Z pewnością to, co powiedział Shawn sędziemu było nie na miejscu, było to niedojrzałe. Nie okazywał szacunku facetowi, który właśnie nadał mu ten tytuł. Bret był dumny z tego, że był czołowym graczem. Brak szacunku w jego najbardziej wrażliwym momencie był ze strony Shawna bardzo zły.

Dziś obaj mężczyźni zakopali topór wojenny, ale opowieści o ich legendarnej i kontrowersyjnej rywalizacji wciąż krążą po świecie.