Artykuł: Warrior of the Sun – Transformacja
Sari Fujimura, znana lepiej fanom wrestlingu jako Sareee, lub Sarray – to 28–letnia japońska wrestlerka, kojarzona głównie ze swoich występów na ringach federacji z Kraju Kwitnącej Wiśni, ale miała również epizod w tej największej, czyli World Wrestling Entertainment.
Rok 2024 w jej wykonaniu to jeden z najlepszych roków, jaki osoba zajmująca się profesjonalnym wrestlingiem może sobie wymarzyć. Dziewczyna się nie zatrzymuje i walczy gdzie się tylko da: od Stardom, Marigold, po Sukeban, czy nawet gale, których to ona sama jest bookerką.
Oglądam, i oglądam, jak w tym roku świetnie radzi sobie w Japonii i nie mogę pojąć, jak ludzie odpowiedzieli za booking w WWE, mogli zmienić ją z walecznej Japonki, w uczennicę w okularach. Dziwny jest to przypadek i niewykorzystany potencjał.
Pamiętam doskonale, jak w 2021 roku wytworzył się hype wokół jej osoby i jak zapowiadano, że będzie to kolejna WIELKA JAPOŃSKA GWIAZDA, która odniesie sukces w imperium stworzonym przez pewną amerykańską familię. Tak się jednak nie stało i jakoś specjalnie mnie to nie zdziwiło, ale byłem zaskoczony, jaką oni wyrządzili jej krzywdę.
Zrobić z zawodniczki, która z niejednego pieca joshi chleb jadła, która była uważana za jedną z najbardziej utalentowanych wrestlerek młodego pokolenia, która tak bardzo się cieszyła, że trafiła do WWE – dziewczynę w mundurku, która zmieniała się czasami w pro wrestlerkę – TOP żenujących bookingów. I wcale się jej nie dziwię, że odeszła, bo była niezadowolona z faktu, w jaki sposób ją bookowano.
Niestety trafiła na okres, w którym łapy na NXT położył człowiek, którego inicjały to V.K.M. To, co działo się wtedy z tym brandem należy przemilczeć i wytępić z pamięci. Jestem pewien, że gdyby Sareee była w obecnym NXT, to jej kariera potoczyłaby się zdecydowanie inaczej.
Skrót jej pobytu w NXT 2.0:
22 lutego 2020 r. podczas gali federacji Diana, Sareee potwierdziła, że podpisała kontrakt z WWE. Jej przeprowadzka do Stanów Zjednoczonych została opóźniona z powodu pandemii COVID-19 i WWE pozwoliło jej kontynuować pracę w Japonii, dopóki nie będzie mogła przenieść się do USA.
17 marca 2021 roku otrzymaliśmy pierwszą winietę zapowiadającą jej przybycie do wówczas kolorowego brandu. Federacja postanowiła, że zmienią jej ringname na Sarray. W ringu zadebiutowała w odcinku NXT z 20 kwietnia, gdzie pokonała Zoey Stark. W trakcie epizodu z 10 sierpnia, poniosła swoją pierwszą porażkę w pojedynku z Dakotą Kai. Walczyła z Mandy Rose, Gigi Dolin i Kay Lee Ray – pierwszą pokonała poprzez wyliczenie poza ringowe, Dolin i Ray w normalny sposób. Początki przygody z NXT nie zapowiadały, jak katastrofalny będzie to run.
Tragedia bookingowa rozpoczęłą się na NXT z 18 stycznia 2022 roku, kiedy wyemitowano krótką scenkę z Sarray w warkoczykach, ubraną w szkolny mundurek, która wyjaśniała, że 2021 rok nie potoczył się tak, jak się spodziewała. Wróciła więc do Japonii, aby fizycznie i psychicznie odpocząć, i natknęła się na medalion, który dostała od babci, przypominający jej, skąd pochodzi i że wróci do NXT z „nową pasją i energią”.
Sarray powróciła na ring 1 lutego 2022 roku (zwyciężyła z Kaylę Inlay), a przed wejściem pojawiła się za kulisami w mundurku, który miała na sobie w spocie reklamującym jej powrót, a następnie weszła na ring ubrana w nowy ring gear i z inną fryzurą, i to wszystko dzięki medalionowi swojej babci, który posiadał zdolność transformacji.
25 lutego na NXT Level Up przegrała z Elektrą Lopez – kompletnie niezrozumiały był dla mnie sposób, jak nieumiejętnie prowadzono jej postać. Podczas jednego odcinka wygrywa, by w kolejnym meczu przegrać, a potem zaczyna storyline z Tiffany Stratton.
Wydawało się, że W KOŃCU COŚ ZACZYNA SIĘ Z NIĄ DZIAĆ, że znaleźli jakiś ciekawy pomysł na umiejscowienie jej w NXT i rozpoczęła feud z Tiffany Stratton po tym, jak została przez nią zaatakowana za odrzucenie jej oferty zastąpienia medalionu babci naszyjnikiem, który miała jej dać – doprowadziło to do walki na odcinku NXT z 15 marca, w którym Stratton uniemożliwiła Sarray transformację i ją pokonała.
UNIEMOŻLIWIŁA TRANSFORMACJĘ… I to wszystko nieironiczny pomysł kreatywnych na jej gimmick. Dostała naszyjnik, który ma moc transformacji, tak jakby była jakimś transformersem. Kiczowatość tego tworu nie mogła prowadzić do niczego dobrego.
Dwa tygodnie później Sarray rozproszyła Tiffany i spowodowała jej przegraną w pojedynku z Ivy Nile. Tydzień później znowu weszła do ringu z Tiffy i… odniosła porażkę. Wpakowali ją na minę, bo jako pierwszą rywalkę dostała zawodniczkę, którą promowano na topową w dywizji kobiet. Mogli tu na spokojnie zastosować 50/50 booking i dać jej wygrać. Ta historia nie miała sensu i jej koniec nastąpił w starciu tag teamowym, w którym Sarray połączyła siły z Andre Chase’em, pokonując drużynę Tiffany i Graysona Wallera.
Dalej mogło być tylko lepiej (tak myślałem), bo jak ktoś po tak nic nie znaczącym story, dostaje walkę z mistrzynią kobiet NXT, to można mieć wrażenie, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Niestety, ale po konfrontacji z Mandy Rose, Japonka ponownie schodziła z maty pokonana i mogła już pakować swoje manatki, bo to był jej ostatni występ w NXT.
9 marca 2023 roku poinformowano, że opuści WWE i wróci do Japonii. Sari potwierdziła swoje odejście, a było ono spowodowane kwestiami kreatywnymi (SZOK, że akurat z tego powodu).
Japonia – powrót do życia
Jeśli oglądaliście występy Sareee w NXT i widzieliście to, co prezentuje w Japonii, a przede wszystkim jak jest prezentowana – to możecie widzieć kolosalną przepaść. Trzeba było być ślepym, albo niespełna rozumu, żeby nie dostrzec, jaki diament miało się w swoich rękach i jak został on rozkruszony na kawałki.
Po powrocie do Kraju Wschodzącego Słońca, to słońce wschodziło dla Sareee i jej kariera znowu się rozświetliła. W 2023 powróciła do ojczyzny na gali Sareee–ISM, której każdą odsłonę bookuje. Wygrała z Chihiro Hashimoto i wybrała się na show Seadlinnng 8th Anniversary, gdzie zdobyła tytuł Beyond the Sea, odbierając go z rąk legendarnej Arisy Nakajimy. Obroniła tytuł w starciach z Ayame Sasumurą (na Final Battle 2023) i Misą Kagurą (na Shinjuku Lighting Up). 24 września zaliczyła trzecią obronę w pojedynku z Unagi Sayaką na Kawasaki Pro Wrestling Matsuri.
Sukeban to organizacja joshi z siedzibą w Stanach Zjednoczonych, której działalność jest dosyć nietypowa, bo wzoruje się na anime i kulturze japońskiej Sukeban, czyli dziewczęcych gangów z lat 60 i 70 – w federacji jest kilka stajni, które ze sobą rywalizują. Sareee i tutaj zaznaczyła swoją obecność, ale uwaga, nie jest sobą, tylko odgrywa postać Sareee Bomb i walczy z facepaintem oraz występuje w innym stroju. 10 sierpnia zawitali do Londynu, gdzie Sareee zmierzyła się z Commander Nakajimą o Sukeban World Championship i została nową mistrzynią.
Gdyby tego było mało, na początku 2024 roku mogliśmy ją oglądać w Stardom, bo najpierw pojawiła podczas 1 dnia Cinderella Tournament, tocząc genialny Tag Team Match, łącząc się z Chihiro Hashimoto w walce z Natsupoi i Saori Anou. Była to jedna z najlepszych walk drużynowych, jakie miałem okazję kiedykolwiek obejrzeć. Cała czwórka wspięła się na wybitny poziom ringowy.
Na All Star Grand Queendom doszło do wyczekiwanej od lat walki pomiędzy Sareee i Mayu Iwatani, w której na szali znalazł się tytuł IWGP Women’s. Czekały bardzo długi czas, aby stoczyć ze sobą singlowy mecz – w 2020 było tego blisko, ale pojedynek został odwołany. Na All Grandzie, Sareee udowodniła wszystkim, że obecnie jest jedną z najlepszych wrestlerek na świecie. Fani byli pod wrażeniem, jak piękną historię napisały w kwadratowym pierścieniu. 20 minut absolutnego geniuszu ringowego, w trakcie którego „Warrior of the Sun” i „The Icon” stworzyły kapitalne widowisko.
Sareee w Marigold
Gdyby Rossy Ogawa nie odszedł ze Stardomu i nie stworzył nowej organizacji, to Sareee zapewne byłaby zawodniczką tej pierwszej, ale czy coś straciła? Moim zdaniem nie. Marigold otworzyło przed nią wiele nowych możliwości do rozwoju i po pierwsze: jest jego twarzą i pierwszą posiadaczką Marigold World Championship. To tu została należycie doceniona i zaoferowano jej rolę, na którą w pełni zasługiwała.
W maju tego roku, Sareee pierwszy raz pojawiła się na debiutanckiej gali Dream Star Fighting Marigold: Fields Forever, gdzie wzięła udział w tag teamowym starciu u boku Bozilli, a ich oponentkami były Giulia i Utami Hayashishita.
Po main evencie ogłoszono, że Sareee i Giulia zmierzą się ze sobą na gali Summer Destiny, a stawką będzie pas Marigold World (red belt – główne wyróżnienie w federacji). Niestety pojedynek musiał zostać przesunięty w czasie, bo Dangerous Queen doznała kontuzji złamania nadgarstka i walka stanęła pod znakiem zapytania. Na szczęście Giulia szybko się wyleczyła i była gotowa do rywalizacji i na Summer Destiny stoczyły historyczny main event.
Sareee w tym roku jest na tak wysokim poziomie, jeśli chodzi o swoje walki, że było pewne, że pojedynek z Giulią będzie czymś wyjątkowym. Zaserwowały emocjonalny spektakl, pełen brutalnej i zaciekłej akcji o najważniejszy laur federacji Rossy’ego Ogawy. Zwyciężczyni nie mogła nikogo dziwić, bo Sareee po prostu sobie zasłużyła, żeby wygrać ten tytuł. Giulia odchodziła z Marigold i szykowała się do wyjazdu do Stanów, więc nie było sensu robienia z niej tymczasowej czempionki.
W sierpniu, już jako mistrzyni, wystąpiła w inauguracyjnym turnieju Dream Star Grand Prix 2024, który jest odpowiednikiem tego, co tworzy Stardom w przypadku 5 Stara, a zwyciężczyni uzyskuje title shota na Marigold World Championship. Sareee była niepokonana od czasu debiutu w Marigold, ale jej streak został zakończony podczas finałowego dnia Dream Stara – pokonała ją Bozilla, która tego samego dnia wygrała całe zmagania.
Popatrzcie na oceny walk Sareee z kilku ostatnich miesiący. To jest niesamowite, jak odżyła po czasie spędzonym w WWE, które zatrzymało jej karierę i z braku pomysłu albo z niej nie korzystali, albo rozpisywali dla niej nieistotne rzeczy. Udowodniła, że jej niepowodzenie w Ameryce to zasługa upośledzonego zarządzania jej osobą i stała się wrestlerką, którą śmiało możemy nazywać najlepszą na świecie w tym roku.
Obecnie jest potrójną mistrzynią świata – posiada tytuły: Marigold World, Beyond the Sea i Sukeban World. Warto dodać, że pracuje jako freelancerka i nie jest na stałe związana z żadną organizacją, co pozwala jej na występy w całej Japonii, jak i poza krajem.
Zajęła 6 miejsce w najnowszym rankingu Pro Wrestling Illustrated Women’s 250, co jest wielkim osiągnięciem dla zawodniczki, która formalnie nie przynależy do żadnej promocji. Miała kapitalny rok przepełniony świetnymi walkami i zdobyła dwa główne mistrzostwa w Marigold i Sukeban – to są naprawdę imponujące osiągnięcia.
To, jaką przeszła transformację, idealnie oddaje ten obrazek z porównaniem Sareee z czasów NXT do tych obecnych, gdzie w końcu może być sobą i odnosi sukcesy.