WWE wiedziało o napięciach między Charlotte Flair a Tiffany Stratton przed niespodziewanym promo na SmackDown

0
https://www.youtube.com/watch?v=mEUAWGsUxAI

https://www.youtube.com/watch?v=mEUAWGsUxAI

Dramat pomiędzy Charlotte Flair a Tiffany Stratton jest daleki od zakończenia.

Dzisiaj pojawiły się nowe szczegóły pokazujące, jak napięta była sytuacja za kulisami po ich ostrym promo, które widzieliśmy na SmackDown.

Fani wciąż nie mogą otrząsnąć się po segmencie z 4 kwietnia, który na żywo w Chicago totalnie wymknął się spod kontroli. Obie zawodniczki zeszły ze scenariusza, rzucając wyjątkowo osobiste ciosy. Stratton zaczęła ostro, mówiąc m.in.

„Zawsze będziesz druga po swoim ojcu” oraz „Jak to było? 0-3?” — odnosząc się do trzech rozwodów Flair.

Ta z kolei odpowiedziała  kultową ripostą.

„Dlatego Kaiser pisze do mnie na DM-ach?”

WWE błyskawicznie usunęło najbardziej ostre fragmenty z oficjalnych streszczeń, ale pełna wersja segmentu nadal widnieje na kanale USA Network na YouTube i w social mediach. Materiał nie tylko stał się viralem, ale też ujawnił poważne napięcia za kulisami.

Według Wrestling Observer Radio, problemy między Flair a Stratton zaczęły się dużo wcześniej. Dave Meltzer ujawnił.

„Te dwie zawodniczki mają ze sobą na pieńku od około dwóch tygodni. Ludzie o tym wiedzieli.” Dodał też, że sytuacja była napięta jeszcze przed segmentem i że „obie kompletnie odleciały”.

Meltzer skrytykował również sposób, w jaki WWE poradziło sobie z konfliktem, wskazując na podwójne standardy.

„Gdyby to wydarzyło się w AEW, wina spadłaby na osoby w ringu, ale też na Tony’ego Khana. WWE miało dwa tygodnie, żeby coś z tym zrobić, żeby zgrać te dwie osoby. A jednak wysłali je na ring i stało się.”

Choć Flair zdaje się „zasłużenie” zbierać więcej winy, jak zaznaczył Meltzer, „obie są obwiniane.” Według źródeł Stratton czuła się wcześniej pomijana i przytłoczona w ich poprzednim segmencie, dlatego próbowała się odgryźć. Gdy publiczność w Chicago zaczęła ją dopingować, sytuacja szybko się zaogniła.

WWE jeszcze nie skomentowało incydentu oficjalnie, ale reakcje wewnętrzne były na tyle mocne, że wzbudziły zaniepokojenie. Choć nie doszło do fizycznej konfrontacji, wiele osób z personelu i rosteru uważa, że promo stało się znacznie bardziej osobiste, niż powinno — i było to widać.


Obserwuj nas na: twitter.com/MyWrestling2015
Śledź nas na: facebook.com/mywrestlingpl


Strona internetowa |  Więcej postów

Jeden z głównych założycieli portalu MyWrestling. Wrestlingiem interesuje się od 2007 roku. Ogląda różne federacje, bo jak to się mówi, dobry wrestling można znaleźć wszędzie. W przeszłości prowadził stronę Tight Wrestling, a poza wrestlingiem interesuje się piłką nożną, muzyką oraz informatyką.