Wczoraj odbyła się konferencja prasowa po G1 Climax 33, na której Tetsuya Naito udzielił interesującego wywiadu po zwycięstwie w tegorocznym turnieju.
Zwycięstwo w turnieju G1 Climax 33.
Oto jesteśmy po finale G1. Jestem pobity, ale najgorszy jest brak snu. Sobota Ryogoku, niedziela ryogoku, a dzisiaj konferencja prasowa. To trzeci dzień z rzędu, gdy musiałem wstać wcześnie rano. Dziękuję oficjelom NJPW za obudzenie mnie. Dzięki Waszym nieustannym telefonom udało mi się wstać z łóżka. To moje trzecie zwycięstwo, a pierwsze od przeszło sześciu lat. Wszyscy uczestnicy tego prestiżowego turnieju chcą go wygrać, ale dla mnie finał G1 kojarzył się z latem oraz fanami skandującymi De Ja Pon! Czuję się wspaniale i miałem całkiem udane lato.
Występ na Wrestle Kingdom 18 oraz rywalizacja z Jeffem Cobbem.
Nie jestem pewien, czy wciąż mamy kontrakty. Czy jadę do Tokyo Dome? Takie myśli pojawiały się w mojej głowie przed main eventem w Tokyo Dome. Cóż jeśli on nie posiada kontraktu, mógłbym walczyć z Jeffem Cobbem, przegrać w pięć sekund i nadl być w main evencie, prawda? Chcę, aby wszyscy zastanowili się nad tym. Jeśli nie mam nic do stracenia w starciu z Cobbem, to nie miałbym problemu z przegraniem w pięć sekund.
Co jest ważniejsze, IWGP World Heavyweight Title czy udział w main evencie w Tokyo Dome.
Cóż zawsze podążałem za IWGP Heavyweight Championship, ale nie World Heavyweight Championship. Prawdę mówiąc do momentu aż stworzyli to mistrzostwo, byłem temu przeciwny. Jeśli chodzi o main event w Tokyo Dome lub world title, Dome stoi ponad tym, a mistrzostwo jest stale tutaj. Oczywiście mógłbym zdobyć tytuł w Tokyo Dome, co sprawiło by, że stałby on się dla mnie najważniejszy. Nie dowiem się, dopóki go nie zdobędę. Moją motywacją jest bycie częścią main eventu Tokyo Dome.