WWE SmackDown 14.05.2019 – Najlepsze i Najgorsze Momenty

Kontynuujemy tournee po Europie i za nami kolejny epizod SmackDown Live. Gala moim zdaniem wypadła dobrze, ale szału nie było. RAW zdecydowanie przebiło niebieskich w tym tygodniu, bo na Smacku mieliśmy trochę kopię tego co wydarzyło się na RAW. Show rozpoczęto od Romana Reignsa i podobnie jak na RAW zjawił się The Miz, by po chwili zjawił się Shane z eskortą. W akcji widzieliśmy uczestników MITB Ladder Matchu, którzy zmierzyli się w Fatal 4 Way’u oraz Kabuki Warriors, które pokonały Mandy i Sonyę.

Dalsza cześć show to Kevin Owens Show! po raz kolejny Owens skradł show atakując Kofiego udowadniając, że jest on znakomity w roli heela. Doszło do zjednoczenia przyjaciół, ale Kingston ostateczenie poradził sobie z Zaynem i Owensem. how miało swoje najlepsze, jak i najgorsze momenty, które zaraz sobie omówimy. Przechodzę już do konkretów i zapraszam was do lektury. Miłego czytania!

#1 Najlepsze

Dobra podbudowa męskiego MITB Ladder Matchu

Podczas SmackDown doszło do Fatal 4 Way’u, w którym udział wzięli Andrade, Orton, Ali i Finn Balor. Walka była bardzo dobra, a my mieliśmy przedsmak tego, co wydarzy się w niedzielę. Było użycie drabiny, która posłużyła niektórym jako broń w ataku na rywala. Starcie wygrał Andrade, który wykorzystał okazje i przypiął Finna Balora, co zapewne zapewniło mu walkę o pas IC w przyszłości. Po walce zjawił się Ricochet, który wskoczył na drabinę zrzucając Meksykanina z drabiny i ściągnął walizkę, którą zabrał ze sobą. Dobrze podbudowano niedzielny Ladder Match, a i taki ex Almas na tym skorzystał.

#1 Najgorsze 

Sami Zayn i Kevin Owens ponownie zjednoczeni

Są zwolennicy tego, by ta dwójka ponownie się jednoczyła, ale według mnie ten etap powinien być zakończony. Owens zaatakował Kofiego i gdy sobie nie radził przybył Zayn, który ostatecznie pomógł swojemu przyjacielowi. Sami zjawił się na SD na zasadzie „Wild Card” więc możliwe, że był to jednorazowy epizodzik z ich udziałem. Według mnie Kevin powinien być robiony na heela indywidualistę, który nie wspomaga się nikim tak jak to było w roku 2015, podczas feudu z Johnem Ceną.

#2 Najlepsze

Kabuki Warriors w drodze ku mistrzostwu tag team

Ta nazwa może i mnie śmieszy, ale jeśli ma ona doprowadzić panie do sukcesu na niebieskiej tygodniówce, to mogą się tak nazywać. Kairi i Asuka po niezłej walce z Mandy i Sonyą wygrały i wysłały jasne oświadczenie w kierunku Ikonek i to one zapewne będą kolejnymi pretendentkami do pasów tag teamowych kobiet. Run Peyton i Billie jest koszmarny, więc tylko czekam na chwilę, gdy Japonki zgarną złoto w najbliższym czasie.

#2 Najgorsze

Powtórka z RAW

Mogli sobie już oszczędzić to kopiowanie z RAW, bo to co wydarzyło się na początku SD to po prostu kopia tego, co działo się na RAW. Roman i Mike sobie pogadali, potem zjawił się Shane i jego eskorta no i doszło do tag team matchu, bo kto zabroni Usosom wbić na SmackDown. Bryan i Rowan takze nagle wstawili się za O’Mackiem, bo dlaczegoż to nie? skoro można to niech mu pomagają haha.  Wygrali to heelowie, a ten mecz nic nie wniósł do storylineów Miza z Shanem, czy Romana z muzykiem. Tak na odwal zrobione, ale ostatnio to często spotykany booking w WWE.

#3 Najlepsze

Brutalny atak Kevina

Bycie świetnym heelem nie wychodzi każdemu. Niektórzy dobrze zabookowani to potrafią, ale są i tacy, którzy nie potrafią się odnaleźć w roli tego złego. Z Kevinem Owensem jest tak, że jemu to przychodzi naturalnie i jako heel jest po prostu genialny. Na SD zaatakował on Kofiego, po tym jak przypomniano jego przygodę w WWE, a Kingston chciał z nim walczyć tu i teraz. Doszło brawlu z udziałem obu panów, jak już wspomniałem Kevciowi pomógł Sami Zayn, ale na nic to się nie zdało. Ujrzeliśmy wersje Owensa, która jest najlepsza! poczułem trochę tego Owensa z lat 2014,2015. Fajny segment, który super podbudował ich niedzielny pojedynek.