WWE RAW 04.02.2019 – Najlepsze i Najgorsze Momenty
Jesteśmy po kolejnym RAW w drodze do WrestleManii 35. Jak ono wypadło? czy trzymało poziom, jak gale w poprzednich tygodniach? moim zdaniem tak, choć było kilka słabszych momentów. Segment z Becky skradł moje serce, ale pewne rzeczy mi w nim nie pasowały. Sasha i Bayley w Elimination Chamber Matchu, Revival z kolejną szansą, dalszy ciąg perypetii Ambrose’a na RAW i wściekła Ronda, to pisząc w skrócie oglądaliśmy na czerwonej tygodniówce. Show miało swoje najlepsze, jak i najgorsze momenty, które zaraz sobie omówimy. Przechodzę już do konkretów i zapraszam was do lektury. Miłego czytania!
#1 Najlepsze
Becky Lynch zostaje zawieszona
Byłem pewien, że dojdzie tu do rękoczynów! Becky zaatakowała Steph, kiedy ta oznajmiła jej że zostaje ona zawieszona z powodu urazu, którego doznała na Royal Rumble. Oczywiście Lynch mówiła, że nie potrzebuje przerwy i nie będzie słuchała lekarzy. Padło tu kilka ciekawych słów ze strony „The Mana”, a sama Becky po raz kolejny zaprezentowała się świetnie na mikrofonie. Dobrze zabookowano ten segment, ale kilka rzeczy mi się nie podobało. Rozumiem, że chcą bookować Irlandkę na kobiecego SCSA, w sumie ona już jest tak prowadzona, ale czy nie lepiej tworzyć historii Becky i nie robić powiązań do Steve’a. Widać to, iż zaczynają robić z niej underdoga i złe to nie jest, choć wolę jednak żeby była tą buntowniczką. Kapitalnie to rozpisano i mam nadzieje, że wypisanie rudowłosej z TV na miesiąc nie oznacza tego, iż w jakiś sposób będą chcieli dodać Charlotte do meczu na WrestleManii. Segment na plus, ale kilka uwag się znalazło.
#1 Najgorsze
Jarrett rewanżuje się za Royal Rumble
Trafiłoby to do najlepszych momentów, ale ze względu na to co spotkało Eliasa po walce trafia do „Worst Moments”. Wszystko było fajnie! Elias wygrywa oraz atakuje Road Dogga, gdy wszystko wskazywało na dewastacje legend przez piosenkarza, to nagle obaj się obudzili i zaatakowali Eliasa. Jarrett użył gitary, która posłużyła mu do ataku na „Driftera”. Lepiej byłoby, gdyby to ex Samson zakończył to na swój sposób, a tak dostajemy 2 legendy okładające Eliasa. Według mnie nie było to w ogóle potrzebne.
#2 Najlepsze
Ronda niszczy połowę Riott Squadu
Ktoś pewnie zaraz powie, że nie mam racji i że Ronda została tu zabookowana jak kobiecy Lesnar. A ja właśnie uważam, iż postąpiono tu dobrze. „Rowdy” pokonała w szybki sposób Morgan, aby kilka chwil później pokonać Logan. Były to tzw. squashe, które jeszcze bardziej podbudowały Rousey jako rywalkę Becky na WrestleManii. Logiczne jest, że nie robiono tutaj długich walk, bo byłoby to bezsensu. Mistrzyni miała być tu mocno pokazana, miała wygrać i być zaprezentowana, jako ktoś nie do pokonania. Ronda będzie dla „The Mana” bossem finałowym, a wszystko wskazuje na to, że Irlandka zakończy historię swoim zwycięstwem na największej ze scen. Tu tylko utwierdzono nas w tym fakcie.
#2 Najgorsze
Prawdopodobna podbudowa do tag team matchu na WrestleManii?
Wszystko wskazuje na to, że WWE idzie w kierunku tag matchu z udziałem Angle’a, Strowmana, Drew i Corbina. Tydzień temu podobnie nam to sugerowano, a w tym tygodniu znów doszło do sporu na linii Kurt & Braun – Drew & Baron. Oczywiście może tez być tak, iż do niczego nie dojdzie. Walka zakończyła się dyskwalifikacją i próbą kontuzjowania Angle’a ze strony Szkota oraz byłego GM Monday Night RAW. Strowman przybył na ratunek i poskładał oprawców 50 letniej legendy WWE. Nie jestem fanem tego, aby Kurt nadal występował w ringu, ani tego żeby robiono tag match z ich udziałem na najwspanialszej scenie ze wszystkich.
#3 Najlepsze
Kontynuacja rywalizacji Lashley – Balor
Miało dojść do meczu o pas interkontynentalny pomiędzy Bobbym i Finnem, a doszło do ataku mistrza na pretendenta. Ostatecznie dostaliśmy starcie Lio z Balorem, które trzymało niezły poziom ringowy. Dobrze tu postąpiono, bo odłożono title match na którąś z większych gal, a i zaprezentowano Bobika, jako tego silnego i trudnego do pokonania rywala. Myślę, że walkę Balora i Lashleya zobaczymy już na Elimination Chamber i tam Finn zdobędzie złoto. Nie wykluczam też tego, iż feud będzie kontynuowany.
#3 Najgorsze
Kolejne słabe „A Moment Of Bliss”
Kolejny epizod i kolejna klapa. Znów Bliss była w cieniu wydarzeń show, a jej gościa narobili zamieszania wokół siebie. Jej gościem miał być EC3, ale oczywiście przerwała im Nia Jax oraz po chwili Dean Ambrose, który jest na wylocie z WWE. Oczywiście nie zabrakło interakcji na linii Jax – Ambrose i bójki pomiędzy lunatykiem i byłą gwiazdą NXT. W sumie to fajnie tu pokazano ex Moxleya, bo zachowywał się tak, jakby miał wszystko w nosie. Wszystko prowadziło do starcia EC3 z Deanem, które zakończyło się wygraną byłego TNA Championa. Wszystko wskazuje na to, że był to pierwszy i ostatni występ Ambrose’a w tym „ciekawym” show panny Bliss.
#4 Najlepsze
Sasha i Bayley coraz bliżej Women’s Tag Team Championship
Raczej pewne było, że obie damy znajdą się w tytułowym Chamber Matchu, gdzie stawką będą pasy tag team kobiet. Na drodze byłych mistrzyń NXT stanęły Alicia Fox i szalona Nikki Cross, które zaatakowały je przed startem walki. Obejrzeliśmy handicap match, bo Sashka nie była zdolna do walki. Bayley zgarnęła pin i doprowadziła swoją drużynę do zwycięstwa, które gwarantowało miejsce w Elimination Chamber Matchu. Jestem przekonany o tym, że to właśnie one zostaną pierwszymi w historii mistrzyniami.
#4 Najgorsze
The Revival pretendentami
Powinienem się cieszyć z tego, że jeden z moich ulubionych tagów znów zawalczy o pasy. Dlaczego w takim razie tego nie robię? bo pewnie za tydzień znów zostaną oni pokonani, w głupi sposób przez Roode’a i Gable’a. Co z tego, iż wygrali to starcie i zasłużenie zdobyli miano pretendentów skoro polegną po raz kolejny. Chciałbym się mylić, ale wydarzenia z poprzednich starć mogą sugerować, że znów spotka ich ten sam los. Nie lepiej byłoby dać shoota komuś nowemu, czyli Heavy Machinery? może za szybko, ale mogliby się zaprezentować w rywalizacji z mistrzami. Scott i Dash odczekaliby trochę, by po jakimś czasie ruszyć znów w kierunku złota i oczywiście je zdobywając np. na WrestleManii.
