WWE 2K Battlegrounds – Recenzja gry
Rok 2020 nie był dobrym rokiem dla świata, początek pandemii całkowicie sparaliżował naszą codzienność, więc musieliśmy siedzieć w domu. Na szczęście na ratunek ruszyła nam firma 2K i wydała w Polsce kolejną grę spod szyldu WWE. Tym razem było to odejście od głównej serii i próba stworzenia przyjemnego ,,Arcade” przypominającego rozgrywki na zapomnianych już automatach. ,,Battlegrounds” z wyglądu przypominało również wydaną w 2011 grę o nazwie ,,WWE All Stars”, lecz czy dorównało jej sukcesem, i dało satysfakcje i szczęście fanom wrestlingu? No nie bardzo.
Nie skłamię, twierdząc, że WWE 2K Battlegrounds jest niewypałem. Zdecydowanie twórcy nie odrobili zadania domowego po wydaniu tragicznego WWE 2K20 i stwierdzili, że kilka trybów (z inną nazwą, ale polegających praktycznie na tym samym) uszczęśliwi nas i wyślę ich ostatnią porażkę w niepamięć. Niestety tak nie będzie! Prawie wszystkie postacie tutaj poruszają się tak samo, prawdopodobnie z powodu biednej bazy ruchów, jedyne co ich rozróżnia to wygląd. Czyni to grę bardzo powtarzalną, nie zachęcając do dłuższego posiedzenia przy konsoli lub pc.
Tryby zawarte w ,,Battlegrounds” polegają na rozgrywaniu walk, momentami dostajemy delikatnie zarysowaną fabułę, która oczywiście pozostawia wiele do życzenia. Pozytywem jest to, że nie zrezygnowano z walk gimmickowych i dostajemy np. ,,Hell in a Cell” (walki w klatce), walki drużynowe czy ,,Royal Rumble” (wygrana przez eliminacje poprzez wyrzucenie z ringu).
Kolejną bolączką, która nawiedza grę, są mikropłatności. Czają się na każdym kroku i proszą byś wydał na nią coś, aby szybciej odblokować nową postać. Zdecydowanie polityka tego tytułu przypomina gry mobilne i wydaję mi się, że lepiej ta odsłona prezentowałaby się na smartfonach.
Podsumowując, za pełną cenę otrzymywaliśmy produkt, nie mający czym przyciągnąć nas do siebie na dłużej. Od premiery minęło już sporo czasu, w grze nie zmieniło się wiele i na ten moment raczej już nic się nie poprawi. Cieszę się, że twórcy próbują odbiegać od podstawowych formatów, których nas przyzwyczaili i nie dostajemy kolejnej gry WWE z numerkiem rok po roku, ale niestety tym razem za bardzo się nie udało. Trzymam kciuki za dalszy rozwój i czekam aż wyjdzie gra, na którą fani wrestlingu w pełni zasługują. Być może będzie nią kolejna część głównej serii czyli ,,WWE 2K22″ której premiera została zapowiedziana na nadchodzący wielkimi krokami marzec.
Na koniec chciałbym podziękować firmie Cenega za udostępnienie nam kopii gry do recenzji!