Nie spodziewajcie się tego, że zobaczycie The Undertakera na eventach organizowanych przez federację All Elite Wrestling lub innych promocjach, gdyż „The Dead Man” jest filarem WWE – twierdzi Wrestling Observer Newsletter. W połowie kwietnia dowiedzieliśmy się, że Taker podpisał nową umowę z WWE, dzięki której otrzymał spory zastrzyk gotówki. Nie ujawniono wielu szczegółów dotyczących nowego kontraktu wrestlera, ale istniał zapisek, iż Taker nie może występować na wydarzeniach nie związanych z WWE. To właśnie spowodowało, że został on wycofany ze Starrcast II poprzedzającego galę AEW Double Or Nothing. W najnowszej aktualizacji dowiedzieliśmy się, że umowa Takera nie jest na całe życie, jednak „jego długość kontraktu jest tak długa, iż można stwierdzić”, że do tak zwanej śmierci „Umarlak” będzie pracował w WWE. Interesujące jest, to że wrestler zgodził się na tak długo karierę, ponieważ uważał, iż w 2018 roku jego przygoda z największą federacją na świecie dobiegnie końca, co się momentalnie odmieniło. Możemy przypuszczać, że główną rolę odegrały pieniądze w decyzji wrestlera, ale sam niejednokrotnie w wywiadach podkreślał, że zamierza zmazać plamę ze swojego występu w Arabii Saudyjskiej. Nie wiadomo, kiedy Dead Man powróci do ringu WWE, ale z pewnością wystąpi on 1 listopada na wydarzeniu organizowanym przez WWE w Arabii Saudyjskiej, a także 24 listopada podczas Survivor Series. Jakiś czas temu pojawiały się spekulacje dotyczące konfrontacji Takera z Drew McIntyre podczas SummerSlam, jednak ten plany zostały zmienione. Wielka szkoda, gdyż Drew mógł zyskać bardzo wiele po tej walce, a Taker nie stracić nic. Tak więc musimy chwilę poczekać na kolejne szczegóły kontraktu/występów największej legendy WWE.