Sting o pierwszym kontakcie z Tonym Khanem, walkami w stylu filmowym, nowej wejściówce i rosterze AEW!

0

Sting pojawił się w ostatnim odcinku podcastu AEW Unrestricted, gdzie m.in. szerzej omówił podpisanie kontraktu z All Elite Wrestling.

Ujawnił on, że po raz pierwszy rozmawiał z prezesem AEW Tonym Khanem pięć lat temu, kiedy ten poprosił go o podpisanie kija bejsbolowego dla Jacksonville Jaguars. Ponownie, Khan skontaktował się z nim rok temu. Wtedy jeszcze Sting był związany kontraktem z WWE.

„Nie zadzwonił do mnie, wysłał SMS. Wciąż byłem w WWE, więc musiałem uważać. Trzymałem to w tajemnicy. Powiedziałbym, że jakieś dwa miesiące temu, gdzieś w tym czasie, wyciągnąłem rękę i zapytałem: „Hej, czy nadal chcesz rozmawiać?”. Odpowiedział: „Pewnie!”, i tak o to jesteśmy.” – odparł Sting.

The Icon przyznał w podcaście, że nie był zadowolony z zakończenia jego kariery. Zdradził, że naciskał na filmową walkę z The Undertakerem. Kiedy Khan zapytał go, czy chciałby robić takie walki w AEW, ten odpowiedział, że tak.

„Nie chciałem, żeby skończyło się tak jak się skończyło. Naciskałem na walkę z Takerem w stylu filmowym. I prawdopodobnie z różnych, wielu powodów to się po prostu nie wydarzyło. Więc kiedy Tony zadzwonił i zapytał, czy jestem zainteresowany robić walki w stylu filmowym, odrzekłem z uśmiechem na twarzy: „tak, jestem”. Pomyślałem, że chciałbym wrócić i to zrobić. Nie wracać ponownie z podkulonym ogonem. Przy czym, nie muszę być na topie. Chciałbym jedynie móc wyjść w pozytywnym świetle.”

„Chciałbym być mentorem dla wszystkich tych gości i jakąkolwiek pomocą, jaką tylko mogę. Być może wszystko się zmieniło, ale nadal to rozumiem i chciałbym być częścią w rozwoju tych gości.” – wyznał The Icon.

Legenda wrestlingu rozmawiała także o swojej nowej, śnieżnej wejściówce.

„Miałem już wszelkiego rodzaju wejściówki. Zrobiono wszystko, z wyjątkiem wystrzelenia mnie z armaty, ale muszę Wam powiedzieć, że śnieg bardzo mi się podoba. Nadchodzi zima, więc jest fajnie. Ludziom też się to podoba. Niesamowite.”

Sting pochwalił również roster AEW. Powiedział, że każda walka generuje tłumy, a dzisiejsi zawodnicy starają się być inni, niż w przeszłości.

„Niektóre walki jakie widziałem były niesamowite, atletyczne, toczone w szybkim tempie. Wydaje mi się, że publiczność to uwielbia i czerpie przyjemność z każdego starcia.”

„Kiedy ja zaczynałem, nie chciałem być jak pokolenie przede mną. Chciałem być inny i taki też byłem. Myślę, że ci goście, których obserwuję, robią to samo. Oni są inni. Zmienili psychologię, sposób opowiadania historii i są w tym dobrzy. Bardzo nowatorscy.” – zakończył Sting, najnowszy nabytek AEW.