Sinister kończy współpracę z Prime Time Wrestling – Pożegnalny wpis The Supreme Evil
Wczoraj na naszym portalu podzieliśmy się z Wami informacją dotyczącą zakończenia współpracy pomiędzy polską federacją wrestlingową Prime Time Wrestling, a Dziedzicem.
Dziś przychodzimy do Was z kolejną przykrą informacją. Sinister, który przez długi czas współpracował z Krampusem, Bad Bonesem oraz Dziedzicem również pożegnał się z wyżej wspomnianą federacją. Zawodnik, któremu udało się wykreować niesamowity gimmick za pośrednictwem Instagrama opublikował wpis dzieląc się w nim swoimi przemyśleniami.
Ten post będzie trochę inny i na pewno dłuższy niż te dotychczas.
Będę pisać z głowy, na freestylu, dlatego zaparzcie sobie kawusię albo usiądźcie w cieniu na ławce w parku i życzę miłej lektury.Nadszedł moment, w którym stanąłem na rozstaju. Moje odejście z Prime Time Wrestling nie jest decyzją łatwą, ale uważam że właściwą.
Jestem wdzięczny federacji za to, ile dla mnie zrobiła. Dała mi możliwość występowania przed większą publicznością. Mogłem z tygodnia na tydzień szlifować swoje umiejętności w ringu jak i zmienić swój pogląd na wrestling. Stałem się zupełnie innym fanem po tych kilku latach i wiele osób miało na to wpływ.
Myślę, że gdybym miał wymienić wszystkich, którym mógłbym podziękować to ilość osób była by większa niż poziom essy CJ’a Miami (kogo?). Ale serio, gdybym mógł to objąłbym ich wszystkich, tylko niestety mam problem przytulić w całości choćby tego patyczaka Longmana.
Każdy przeżywa żałobę na swój sposób, ale muszę tutaj wspomnieć o Bad Bonesie. Dziękuję Ci John, za wszystko 🫡
Kim był Sinister?
Sinister to postać, nad którą długo pracowałem. Ale faktem jest, że słuchałem wielu porad i mimo, że odgrywałem ją najlepiej jak mogłem to cegiełki do niej dorzuciła spora ilość osób. Od mojego przyjaciela, który puścił kiedyś na głośniku Bonesa, podczas grania w „Wejść do pociągu: Dookoła świata” (ostrzegam, bardziej toxic niż Monopoly), poprzez malującą mnie artystkę Kasię, aż po Romka, z którym wchodzimy do opuszczonego kina i uważamy żeby nam sufit nie spadł na łeb.
Na chwilę obecną muszę odpocząć od obecnej atmosfery w polskim wrestlingu, to zupełnie nie dla mnie, zacząłem się czuć mocno sfrustrowany. Czas ochłonąć, zająć się swoimi sprawami, a może w przyszłośc pokazać trochę swojej prawdziwej twarzy, nie Sinistera tylko Krzysia.
I na koniec nie sposób podziękować Wam, fanom. Nigdy do Was nie wyszedłem, ale to był zaszczyt zjechać na waszych oczach skrzynią z rampy albo przytulić Dziedzica. Na pewno jeszcze kiedyś będzie okazja zbić z Wami pionę, butów na kołku nie zawieszam.
Sinister Kingdom liczy znacznie więcej osób niż trzy.
Bo Wasze jest królestwo, potęga i chwała na wieki.Totalna wrestlingowa essa niech będzie z Wami i do zobaczenia 🤭
Obserwuj nas na: twitter.com/MyWrestling2015
Śledź nas na: facebook.com/mywrestlingpl