ROH TV 29.10.16 – Raport
Walka nr 1: Donovan Dijak vs Danny Miles
Dijak od razu przeszedł do rzeczy, agresywnie okładając rywala kopniakami. Chwilę potem Chokeslam na kolano oraz Feast Your Eyes, które na życzenie przychylnej mu publiczności powtórzył jeszcze dwa razy, nim zgarnął pinfall.
Zwycięzca: Donovan Dijak
Po walce Prince Nana wspomniał o przegranym TV title matchu na All Star Extravaganza. Mówił że Dijak się nie poddał i nigdy tego nie zrobi. Czuje zawód rezultatem z PPV, ale to się już nigdy nie powtórzy. Nana spytał Dijaka czy tak właśnie będzie – Donovan patrzył ze wściekłością w oczach i uścisnął dłoń swemu menedżerowi.
Za kulisami doszło do bójki miedzy Bullet Club i Motor City Machine Guns.
Walka nr 2: The Briscoes vs The Addiction
The Addiction, którzy pojawili się w towarzystwie Kamaitachiego, nie byli ubrani w wrestlingowy gear. Po wejściu na ring Kazarian złapał mikrofon i oznajmił, że tak jak praca może zmienić człowieka, tak Ladder War VI zmienił jego i Danielsa. Pomimo licznych obrażeń po tej walce wciąż stoją na dwóch nogach i są w tym ringu, w którym stoją również The Briscoes – ikony tej federacji, będące w tym ringu od pierwszego dnia. Ośmiokrotni mistrzowie tag teamowi, co skłania wielu fanów do kojarzenia ich jako najlepszy tag team w ROH. Frankie przyznał, że są w stanie zaakceptować te fakty. Ale mówiąc o spuściźnie należy też wspomnieć o Christopheru Danielsie. Dla pro wrestlingu dał z siebie absolutnie wszystko. Frankie czuje zaszczyt że może jako jego partner razem z nim poświęcać swe ciało w ringu ROH. Dzisiaj się wycofają, ale z pewnością się nie poddają. Zadbają o to, aby w temacie najlepszego teamu w ROH była mowa nie o Briscoes, a o The Addiction.
The Addiction opuścili ring. Głos zabrał Jay Briscoe, mówiąc że to była dobra gadka, ale on i Mark tu przyszli do walki, więc skoro nie z The Addiction, to dajmy ludziom to, czego by chcieli. Jay rzucił wyzwanie w stronę Young Bucksów.
Po przerwie reklamowej usłyszeliśmy theme song Bullet Club, ale to nie Young Bucksi się pojawili, lecz ROH World Champion Adam Cole i Hangman Page. Cole wyśmiewał hasło „man up”, widząc że The Briscoes chcą wyzwać do walki team który dopiero co przeszedł przez piekło w Ladder War. Wydaje im się że rządzą tym miejscem bo są tu od pierwszego dnia, ale fakty są takie że w mieście pojawił się nowy szeryf – Bullet Club. Rednecki nie dostaną walki z The Young Bucks.
Jay Briscoe odpowiedział że skoro nie Young Bucksi, to niech obecna tu dwójka przyprowadzi swoje tyłki na ring.
Cole i Page po chwili namysłu wbiegli na ring.
Walka nr 2: The Briscoes vs Adam Cole i Hangman Page
Pojedynek zaczął się od brawlu całej czwórki, w którym zdecydowanie lepiej radzili sobie bracia Briscoe. Kiedy pojedynek przeszedł na standardowy pojedynek tag teamowy, Cole i Page uzyskali przewagę nad Markiem. Trwało to jednak krótko i Jay wkroczył do akcji, atakując kopniakami jednego i drugiego rywala. Page otrzymał potężny Clothesline oraz Neckbreaker, ale nie wystarczyło to na pinfall. Briscoe namierzał się na Jay Driller, ale wtem nieoczekiwanie został uderzony przez Cole’a pasem mistrzowskim.
Zwycięzcy: The Briscoes przez DQ
Cole i Page złapali po krześle, ale nie zdążyli zrobić z nich użytek, gdyż również z krzesłami na ring wbiegli Fish i O’Reilly.
Na rampie Jay Lethal, który ma coś do powiedzenia.
Były mistrz przypomniał że 20 Listopada w Londynie podczas brytyjskiego Reach for the Sky Tour otrzyma on rewanżową walkę o tytuł z Adamem Colem. Wierzy w to co mówi, gdy mówi że jest najlepszym wrestlerem na świecie. Niektórzy, jak na przykład Adam Cole, sądzą że to jest tylko opinia, ale jest jedna rzecz która czyni to faktem: Jay Lethal wkrótce 2-krotnym ROH World Championem. Nie czuje już złości, nie czuje już nawet żalu za zgolenie mu włosów, a nawet podziwia Cole’a że zrobił tak wiele by zdobyć pas. Jednak teraz on również zrobi wszystko, by odzyskać tytuł.
Walka nr 3: ACH, KUSHIDA i Jay White vs The Cabinet – półfinał turnieju 6-man tag team championship
W pierwszych minutach The Cabinet zdecydowanie przeważało w ringu, a ofiarą tego faktu był Jay White. King wymierzył mu Spinebuster, ale potem White utrzymał się na nogach przy Back Suplex i wpuścił do gry ACHa, który od razu zaczął się popisywać swą zwinnością. Po chwili cała trójka lotników atakowała Kinga w rogu i dodatkowo White wymierzył Missile Dropkick, ale nie wystarczyło to na pinfall. King zdołał się zmienić z Colemanem, ale ten niewiele mógł zrobić. KUSHIDA wymierzył mu Running Knee w rogu, a ACH i White w tym samym momencie dorzucili też cios od siebie. Coleman wrzeszczał przeraźliwie gdy rywale naprzemiennie wykręcali mu ramię. Gdy ACH usiadł na narożniku, Titus odwrócił jego uwagę. Caprice chciał to wykorzystać poprzez Hurricanranę, ale…. nie dosięgnął nogami i upadł na matę. Jednakże Kenny King strącił rywala na podłogę.
Po przerwie reklamowej ekipa The Cabinet rozpracowywała ACHa. Trwało to do momentu gdy ACH zderzył ze sobą Titusa i Kinga, następnie obu powalił na matę przez DDT. KUSHIDA wkroczył do akcji i popisał się m.in. Cartwheel Dropkick na Colemanie oraz German Suplex na tym samym zawodniku, jednocześnie trzymając Titusa w O’Conor Roll. Po chwilowym zamieszaniu cała trójka lotników atakowała Titusa; White po Lariacie i Brainbuster przystąpił do teamu, ale pozostali rywale przerwali liczenie. Bójka toczyła się poza ringiem, a w środku White padł po Dropkicku od Titusa. Colemanowi udało się wykonać Sky Splitter, ale KUSHIDA w ostatnim momencie zatrzymał pin. Titus i King pchnęli go na liny, ale on to wykorzystał na Handspring double Elbow. Caprice go złapał na Spinebuster, ale po chwili sam dostał Get Over Here od ACHa. Ten zaś otrzymał German Suplex od Titusa i Double Knee od Kinga. White przerzucił ANX na krawędź ringu i KUSHIDA dzięki Handspring podwójnym kopniakiem się ich pozbył. Jay złapał w powietrzu Caprice’a na Uranage, ACH dorzucił Midnight Star i mamy pinfall !
Zwycięzcy: ACH, KUSHIDA i Jay White
ACH, KUSHIDA i Jay White awansują do finału turnieju, który odbędzie się na Final Battle.
Ciekawy rozkład turnieju. ACH, KUSHIDA i Jay White cieszą się już z finału, podczas gdy 4 teamy jeszcze czekają na pierwszą rundę. Jako że toczyło się to o walkę na Final Battle, to wynik jest słuszny; z tą trójką łatwiej będzie zrobić ciekawszą walkę, choć oczywiście jeszcze zobaczymy na kogo trafią w tym finale. No i chyba face turn The Addiction nadchodzi, zdaje się. Ciężko rzec by miało to mieć wpływ na ich karierę, która po stracie pasów tag teamowych raczej będzie już tylko na niższej półce, no ale zobaczymy. Przed nimi jeszcze turniej 6-man.
Za tydzień Dragon Lee podejmuje ROH TV Championa, Bobby Fisha. Ponadto do turnieju przystępują ekipy Bullet Club i The Kingdom. Kto z Bullet Club przystąpi do rywalizacji ? Kogo obok siebie będzie miał Matt Taven ?
Oglądajcie Ring of Honor !