Plusy i minusy w WWE za rok 2021!
Rok 2021 już za nami, jednak by zamknąć go całkowicie należy go podsumować i tym dzisiaj się zajmę. Dziś głównym tematem będzie WWE. Postanowiłem w poniższym tekście wyróżnić za pomocą + i – gwiazdy, które mają za sobą udany rok, jak również te, dla których jest on do zapomnienia. Zostaną również wyróżnione gale PPV, które warto obejrzeć oraz te o których lepiej zapomnieć. Ostatnią częścią będą wyróżnione pojedynki, które najbardziej zapadły mi w pamięć.
Nie zostaną tu wymienione, wszystkie gwiazdy, czy też gale, lecz te, które zwróciły moją uwagę. Przedstawiona lista to tylko moja opinia, a was zachęcam do przedstawienia waszych w komentarzach!
GWIAZDY
+ Becky Lynch – Big Time Becky powróciła do WWE po urodzeniu dziecka podczas Summerslam i od razu można było zobaczyć jak brakowało ogniosto-włosej zawodniczki. Becky w noc swojego powrotu odzyskała pas, którego nigdy nie utraciła, przeszła również heel tourn co osobiście lekko mnie zaskoczyło, jednak od razu stała się główną „złą” postacią dywizji. Title run od momentu swojego powrotu, ciekawe feudy w obronie mistrzostwa i wygrana z Charlotte Flair na Survivor Series utwierdzają przekonanie, że ren rok był na Becky na plus.
+ Charlotte Flair – Wielokrotna mistrzyni kobiet, najpierw odniosła porażkę w Royal Rumble Matchu a następnie nieoczekiwanie opuściła Wrestlemanie. Nieudany początek roku nie wpłynął jednak na to jak dalej się on dla Flair potoczył. Charlotte powróciła już na pierwszym RAW po największej gali roku, pokazując, że ma jasny cel. Zmieniła trochę swój attitiude mówiąc, że to ona jest szansą, na którą czeka cała szatnia. Flair zdobyła pas RAW Womans dopiero w 3 starciu na PPV z Rhea Ripley i mimo utraty go dosłownie na kilka tygodni bardzo szybko ponownie sięgnęła po mistrzostwo. W listopadzie na skutek draftu, wymieniła się tytułami z Becky Lynch i od tamtego momentu trzyma pas Smackdown Womans.
+ Roman Reigns – „The Tribal Chief” zdominował ten rok w WWE. Przez 365 dni ani razi nie został, przypięty broniąc tytułu Universal. Walki Reignsa na PPV nie raz były najlepszymi w ciągu nocy. Jego postać byłą wiodącą jeśli chodzi o SmackDown i śmiało można powiedzieć, że Roman Reigns jest na szczycie WWE.
+ Edge – The Radet R Superstar powrócił w 2020 roku, jednak nie mogliśmy zbyt długo oglądać jego występów z powodu kontuzji. W 2021 Edge powrócił w Royal Rumble matchu, który wygrał po 10 latach od ostatniej wygranej w tym starciu. Następnie znakomity feud z wisienką na torcie w postacie thriple threat matchu na Wrestlemanii. Main Event Wrestlemenii był punktem, po którym Edge ponownie zniknął z TV po to by w lipcu powrócić i zacząć ponowny feud z Romanem Reignsem a następnie najgorętszy feud lata z Sethem Rollinsem zakończony hell in a cell matchem, wygranym przez Kanadyjczyka.
+Orton i Riddle – RK-Bro rozpoczynali ten rok w zupełnie innych miejscach. Riddle jako mistrz U.S a Randy walcząc z Fiendem i Alexą Bliss. Na Wrestlemani Orton odniósł zwycięstwo natomiast Original Bro stracił swój tytuł, jednak bardzo szybko odnalazł swój nowy cel, którym była rywalizacja z Viperem. Jak wiemy rywalizacja przerodziła się w jeden z najlepiej oglądających się tag teamów. Szybko sięgnęli po tytuły podczas Summerslam i nie stracili ich aż do końca roku, a ich segmenty potrafią dalej bawić.
+ Seth Rollins – Seth zalicza kolejny solidny rok, jego feudy były bardzo ciekawe a on sam pokazywał, że ciągle potrafi prowadzić swoją postać w interesującym stylu. Najpierw solidny feud z Cesaro, następnie przejście na rywalizację z Edgem, a kończąc rok został pretendentem do pasa WWE. Porażka na Wrestlemanii czy też Crown Jewel nie wpłynęła na to, że Rollins może zaliczyć rok 2021 do udanych.
+ Cameron Grimes – Postać Grimesa przeszła całkowitą przemianę od uciekającego przed zoombie tchórza do milionera, walczącego o to kto może więcej kupić z Tedem Dibiasy. Fani polubili nowe wcielenie Camerona, a on sam znalazł się w wielu feudach NXT w 2021 roku wygrywając większość z nich.
+ Johny Gargano – Ostatni rok Johnego Gargano w NXT można nazwać udanym, przez większość czasu trzymał on pas North America oraz utworzył grupę The Way. Był heelem jednak, później przeszedł face tourn i nie raz udowodnił dlaczego był sercem NXT.
+ Bobby Lashley – All Mighty po ponad 15 latach spędzonych w tym biznesie w końcu sięgnął po tytuł WWE. Na RAW w Thunderdome pokonał Miza w otoczeniu całego rosteru, a następnie dominował swoich rywali przez pół roku. Ważnym momentem było również otwarcie Wrestlemanii i obrona pasa w starciu z Drew McIntyre. Od kiedy Lashley wrócił do WWE, mógł być średnio zadowolony z tego jak prowadzona była jego postać, jednak teraz ma za sobą naprawdę solidny rok.
+ Big E – Jedna z najbardziej lubianych postaci w ringu jaki na zapleczu w tym roku została doceniona. Big E został oddzielony od Xaviera Woodsa i Kofiego Kingstona, stworzyło mu to nowe możliwości, które wykorzystał. Rok zaczynał z mistrzostwem interkontynentalnym, a zakończył jako mistrz WWE, który wcześniej zdobył walizkę Money In the Bank. Osiągnięć tych nie przyćmił nawet słaby bilans wygranych walk jako główny mistrz federacji.
+ Raquel Gonzalez – Jedna z postaci zaliczających największy progress w tym roku. Wygrany feud z Rhea Ripley był początkiem jej drogi do tytułu NXT. Na NXT TakeOver Stand & Deliver dopięła swego i zdobyła tytuł kobiet kończąc długi title run Io Shirai. Panowała na szczycie dywizji kobiet NXT aż do listopada dominując ją.
+Kyle O’ Riley – Szkoda, że tylko jeden rok widzieliśmy Kyle’a jako zawodnika solowego. Najpierw znakomite walki z Finnem Balorem a następnie feud roku w NXT z Adamem Colem. Przygoda Kyla jako solowego wrestlera w NXT była krótka ale solidna i jedynie można żałować, że nie sięgnął w ubiegłym roku po pas NXT.
+/- Cesaro – Początek roku wskazywał na to, że będzie to jego rok. Najpierw ważne zwycięstwo nad Sethem Rollinsem podczas Wrestlemanii, a następnie walka z Romanem Reignsem o pas WWE. Jak się okazało na feudzie z Sethem skończył się push Cesaro. Szwajcar wrócił do mid cardu i kompletnie nic się z nim nie działo.
+/- Drew McIntyre – Szkot rok 2020 mógł nazwać najlepszym w karierze, natomiast 2021 już taki nie był. Mimo tego iż zaczął go z pasem WWE to dość szybko został od niego usunięty. W maju stoczył ostatni pojedynek o tytuł a następnie toczył mało ciekawe feudy w mid cardzie.
+/- Karrion Kross – W NXT był postacią dominującą i znakomicie zbudowaną. Na Stand & Deliver odzyskał pas NXT, który utracił przez kontuzję. Był niepokonany do momentu gdy otrzymał powołanie do głównego rosteru. Decyzja o przeniesieniu Krossa do WWE zabiła jego karierę w federacji. Porażki, dziwaczne stroje i odebranie Scarlett kompletnie zniszczyły postać wykreowaną w NXT co skutkowało zwolnieniem Wielka szkoda, ponieważ z takim gimnickiem jak w NXT na pewno byłby znaczącą postacią RAW.
– Shinsuke Nakamura – Japończyka można śmiało nazwać najgorszym mistrzem Interkontynentalnym od lat. Od momentu gdy zdobył tytuł, mogę sobie przypomnieć co najwyżej jedną jego obronę, a o występach na PPV można powiedzieć tyle samo.
– Cedric Aleksander – Jeden z najbardziej utalentowanych „lotników” w WWE, którego talent nie zostaje wykorzystywany. W momencie gdy dołączył do Hurt Buisness wydawało się, że jego kariera wejdzie na wyższy poziom, jednak gdy WWE postanowiło rozdzielić trójkę to postać Cedrica została totalnie zniszczona. Heel, który nie potrafi wygrać walki i znika z RAW walcząc na Main Event. Nie wróży to dobrze Cedricowi w dalszej karierze dla WWE i kto wie, może czas zmienić federację.
– Finn Balor – Podobnie jak u Kross wszystko zaczęło się dobrze w NXT, jednak trwało to krócej. W kwietniu Finn stracił pas NXT, a następnie zniknął z TV. Powrócił do głównego rosteru i tu prócz miesiąca gdzie prowadził feud z Romanem Reignsem nic ciekawego się nie działo. W turnieju King of the Ring doszedł do finału jednak tam odniósł porażkę z Xavierem Woodsem. Pojawiał się regularnie na tygodniówkach, jednak tego roku do szczególnie udanych nie można zaliczyć
– Viking Riders – Tag team, który śmiało mógłby pojawiać się w walkach o pasy Tag Team w 2021 został sprowadzony do teamu biorącego udział w „śmiesznych „segmentach i biegających za pasem 24/7. Nic więcej tu nie trzeba dodawać, oby rok 2022 przyniósł poprawę ich sytuacji.
– Ricochet – Kolejny zawodnik, którego talent nie zostaje w pełni wykorzystany. W tym roku Ricochet pojawiał się jedynie w miejscach gdzie mówiąc kolokwialnie „nie było kogo wsadzić”. Często był tag team partnerem w różnych feudach lub zajmował miejsce osoby przyjmującej open challange.
– Keith Lee -Ten rok jest całkowicie do zapomnienia dla Keitha. Początek roku zaczął się chorobą przez, którą opuścił większość gal. Gdy powrócił WWE nie miało na niego pomysłu używając go tak jak Ricocheta. Gdy pojawiły się proma i zmieniono jego gimnick wydawało się że może coś się ruszy, a skończyło się tym, że został zwolniony.
PPV, które warto obejrzeć
- NXT Stand&Deliver
- WrestleMania
- Money In The Bank
- Summerslam
- NXT Takeover 36
- Crown Jewel
PPV o których lepiej zpomnieć
- Extreme Rules
- Hell In A Cell
- Survivor series
Walki zasługujące na wyróżnienie:
- Finn Balor vs Kyle O’ Riley – New Years Evil
- Roman Reigns vs Kevin Owens – Royal Rumble
- Męski Royal Rumble match
- Cesaro vs Rollins – Wrestlemania
- Bianca vs Bailey – Hell in a Cell
- Walter vs Ilia Dragunov – NXT Takeover 36
- Kyle O’Riley vs Adam Cole – NXT Stand & Deliver, NXT Takeover 36
- Edge vs Seth Rollins Crown Jewel
Podsumowując, można powiedzieć, że rok 2021 był przełomem dla wielu gwiazd, ale również dla wielu do zapomnienia. Mimo tego iż tygodniówki nie zawsze dostarczały nam dobrej rozrywki to 2021 nie był aż tak złym rokiem dla federacji. Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Zapraszam do podzielenia się swoim zdaniem w komentarzach!