Site icon MyWrestling

Największe porażki w karierze Johna Ceny

John Cena – jedna z największych gwiazd WWE w historii, uznawany przez niektórych za „Greatest of All Time”, przyszły Hall of Famer, znany z tego, że 16-krotnie zdobywał główne mistrzostwa WWE. Taki sukces oznacza wielkie walki i jeszcze większe zwycięstwa. Niektórzy fani krytykowali go za to, że dostaje za dużo pushu i co za tym idzie, wygrywa za dużo walk. Według nich, Cena na to nie zasługiwał, gdyż „byli lepsi”. Prawdą jest, że Cena utrzymywał się na topie przez większość swojej kariery i był twarzą WWE. Czy zasłużenie, czy nie – nie będziemy o tym dyskutować. Pomimo tego, że John Cena jest znany z wygrywania walk, w tym artykule przedstawię Wam dziesięć największych porażek w jego karierze. A, uwierzcie, niektóre z nich były naprawdę duże i zaskakujące. O części przedstawionych w tym artykule zawodników mówił zresztą sam John Cena podczas segmentu z Bray’em Wyattem na SmackDown z dnia 13 marca. To właśnie ta wypowiedź lidera Cenation natchnęła mnie do tego, aby taki artykuł napisać.

Przedstawię go w formie rankingu, od dziesiątego miejsca do pierwszego, czyli tej największej, według mnie, przegranej. Bez przedłużania, zaczynajmy!

#10

vs Randy Orton – TLC Match o zunifikowane mistrzostwo WWE i World Heavyweight – TLC 2013

Nie ukrywam, że z ostatnim miejscem miałem największy problem, ponieważ ze zrobionych wcześniej notatek, łącznie wyszło mi 12 walk. Dwie z nich musiałem zatem odrzucić, ale nie będę pisał o które chodzi 😉 Skupmy się na Cena vs Orton z TLC. Ich rywalizacja jest legendarna. Obaj feudowali ze sobą kilkukrotnie i zapisali się w historii WWE jako jedne z największych gwiazd w historii. Obaj także zaczynali w erze Ruthless Aggression, gdzie już wtedy, odcisnęli swoje piętno w federacji. W 2013 roku, Cena był mistrzem świata wagi ciężkiej, natomiast Orton mistrzem WWE. Oba mistrzostwa postanowiono zunifikować i postawić je na szali w TLC Matchu. Patrząc czysto na kayfabe, być może była to największa przegrana w karierze Ceny, gdyż stawka była naprawdę mocna. Orton zakończył pojedynek spychając lidera Cenation z drabiny, tak że ten uderzył głową o stojący w rogu stół. To on zakończył tę rywalizację jako zwycięzca, Cena zaś jako wielki przegrany. Warto wspomnieć, że w rewanżu na Royal Rumble 2014, również triumfował Randall.

#9

vs Sheamus – WWE Championship Tables Match – TLC 2009

Kolejna walka z gali TLC, tym razem z 2009 roku. Naprzeciwko Ceny stanął Irlandczyk, dla którego były to pierwsze kroki w WWE. Oczywiście wcześniej już przygotowywał się we Florida Championship Wrestling, ale jego debiut w głównym rosterze nastąpił właśnie w 2009. I w tym samym roku pokonał on Johna Cenę na gali PPV odbierając mu główny tytuł WWE. Trzeba przyznać, że było to wtedy bardzo szokujące, gdyż Sheamus przed WWE nie był żadną wielką gwiazdą. Samo zakończenie walki było dość dziwne, bo Cena niefortunnie spadł na stół sprawiając, że ten się połamał. Pewnie tak miało być, pytanie czy nie miało wyglądać trochę lepiej. Zostawiając tę kwestię, Sheamus odniósł wtedy wielki sukces z hukiem rozpoczynając swoją karierę, a Cena stracił tytuł w zaskakujący sposób. Wśród fanów wrestlingu można doszukać się opinii, że John wielokrotnie niszczył kariery młodym talentom. No cóż, nie w tym przypadku – a wiemy przecież, że sytuacji gdy Cena podkładał się nowym, młodym gwiazdom było więcej.

#8

vs Roman Reigns – No Mercy 2017

No proszę, nie trzeba było długo szukać przypadku w którym Cena przegrał z kimś młodszym i zdecydowanie mniej doświadczonym od siebie. Na gali No Mercy byliśmy świadkami symbolicznego przekazania pałeczki. John Cena, który przez wiele lat był twarzą WWE zdecydował się na karierę aktorską. Musiało to oznaczać dłuższy rozłam z federacją Vince’a McMahona, która potrzebowała jego zastępcy. Kogoś takiego, kto pociągnie WWE i będzie kolejną twarzą godną reprezentowania marki. Tym kimś był Roman Reigns. Zdaję sobie sprawę z tego, że pewnie niektórzy mogą się z tym nie zgadzać, ale tak to właśnie wygląda. Przy okazji ich walki z No Mercy, trzeba wspomnieć o ich kapitalnym feudzie. Nie był to typowy feud heela z facem, bo heelów w tym zestawieniu brakowało. Zamiast ataków przed walką, panowie rywalizowali na słowa. Wszyscy pamiętamy chyba ich segment z podpisaniem kontraktu. Cena dał wtedy znakomite promo, a Roman Reigns po raz pierwszy pokazał, że też potrafi przygadać. Nie brakowało ostrych słów i przytyków z życia prywatnego. Sama walka była pokazem terminatorstwa Reignsa, szczególnie pod jej koniec. Członek dawnej już grupy The Shield wygrał, bo to było wskazane. Tak po prostu musiało być.

#7

vs Rob Van Dam – WWE Championship Extreme Rules Match – ECW One Night Stand 2006

Tak John Cena wchodził na ring. Odmiennie niż zwykle. Z głową spuszczoną w dół, pasem podniesionym do góry, nie patrzący na fanów, którzy wokół obrażali go i pokazywali „fucki”. Witamy w świecie ECW. Moment, w którym ludzie z publiczności odrzucali koszulkę Ceny na ring zapisał się w historii wrestlingu. Było czuć prawdziwą nienawiść, którą można porównać do tego jak piłkarze (oraz kibice) Lecha Poznań są witani na stadionie Legii Warszawa i odwrotnie. Wszyscy doskonale wiemy, że Rob Van Dam = ECW. Dla niego był to dom, fani hardcorowego wrestlingu go uwielbiali. John Cena zaś w tym matchu został zniszczony przez publiczność. Uległ też w samej walce, gdyż to RVD odniósł zwycięstwo udanie realizując tym samym swój kontrakt z walizki Money in the Bank. Co prawda zrobił to przy pomocy Edge’a i Paula Heymana, ale fanów ECW to nie obchodziło. Ta porażka dla Ceny była zdecydowanie jedną z najbardziej dobitnych w jego karierze. Jako ciekawostkę można podać też fakt, że był to pierwszy raz, gdy został aż tak bardzo wygwizdany na dużej scenie.

#6

vs The Rock – WrestleMania 28

Umieściłbym tę walkę wyżej, gdyby nie fakt, że rok później, Cena udanie zrewanżował się The Rockowi na WrestleManii 29 sięgając nawet po tytuł mistrzowski. Przez to ich rywalizacja jest zapamiętana raczej jako wyrównana, a sam Cena na niej nic nie stracił. Oczywiście pierwotnie planowano starcie w Miami jako „Once in a Lifetime”. Wtedy emocje były większe. Walkę zapowiedziano już rok wcześniej niż ta się odbyła, a feud podobnie jak ten z Romanem Reignsem, opierał się głównie na promach. A, te były naprawdę dobre. Nie powinno to chyba jednak nikogo nie dziwić, gdy w grę wchodzi dwóch gości, którzy na mikrofonie są po prostu świetni. Dla The Rocka była to pierwsza duża walka po powrocie do WWE, dla Johna Ceny kolejna, ale pierwsza o tak dużym kalibrze. Ich pojedynek z WrestleManii 28 nie miał co prawda stawki, ale sam fakt, że w ringu na największej scenie ze wszystkich spotkali się Rock i Cena powinien budzić emocje. Jest to porównywalne do WrestleManii z 2002 roku, kiedy The Rock skonfrontował się z Hulkiem Hoganem. Wtedy to Rock rządził w WWE, a Hogan był przedstawiony jako weteran. Wracając do walki Rocka z Ceną, miała ona miejsce w w którym Dwayne zawsze mógł liczyć na wsparcie lokalnej publiczności. To oni byli w większości za Rockiem i niezmiernie ucieszyli się, gdy ten ostatecznie pokonał Cenę. Podsumowując, była to na pewno wielka konfrontacja i mimo wszystko wielka przegrana Johna Ceny. Zdjęcie w którym siedzi na rampie po przegranym starciu obiegło cały świat.

#5

vs Daniel Bryan – WWE Championship Match – SummerSlam 2013

John Cena był twarzą WWE, ale w tamtym okresie pojawiła się osoba, która stała się większym ulubieńcem publiczności niż on. Ciekawe feudy i okrzyki „Yes! Yes! Yes!” doprowadziły do tego, że Daniel Bryan wywindował na sam szczyt. Miał on wtedy ogromne wsparcie fanów, ale kiedy John Cena ogłosił, że jego przeciwnikiem na SummerSlam będzie właśnie długobrody wrestler, mało kto się spodziewał, że zobaczymy zmianę mistrza. Była to bowiem walka o pas mistrzowski WWE, który posiadał wtedy lider Cenation. Niespodziewanie podczas ich pojedynku na największej gali lata, Bryan wykonał akcję Flying Knee przypinając tym samym Cenę i kończąc pojedynek. Był to pierwszy raz, kiedy Daniel zakończył walkę po latającym kolanie, więc było to dla wszystkich jeszcze większe zaskoczenie. Niestety tuż po tym jak Bryan został nowym mistrzem, Randy Orton zrealizował swój kontrakt z walizki Money in the Bank i to on wszedł w posiadanie tytułu mistrzowskiego WWE. Niemniej, niezwykła popularność Danielsona doprowadziła go później do walki wieczoru WrestleManii XXX, na której pokonał Batistę i Randy’ego Ortona właśnie. 7 lat po walce Johna Ceny z Danielem Bryanem na SummerSlam, jakość tego starcia i odporność Ceny, który zmagał się wtedy z kontuzją łokcia, jest nadal bardzo ceniona.

#4

vs The Miz – WWE Championship Match – WrestleMania 27

Scenariusz w którym The Miz wygrywa z Johnem Ceną na WrestleManii i broni swojego tytułu mistrzowskiego wydawał się nierealny. W końcu Miz w porównaniu do Ceny, w tamtym okresie wciąż był gwiazdą znacznie mniejszego formatu. Główny tytuł WWE wygrał po tym jak wykorzystał kontrakt z Money in the Bank i wszyscy spodziewali się, że lider Cenation mu ten tytuł odbierze. Nie było lepszej okazji, niż największa gala w roku. Tymczasem stało się zupełnie inaczej. Gospodarzem tamtejszej WrestleManii był Dwayne „The Rock” Johnson, który w 2011 roku niespodziewanie powrócił do WWE. Już od samego początku swojego powrotu, wyrażał niechęć do Johna Ceny i śmiało mówił o tym w swoich promach. W trakcie walki wieczoru WrestleManii 27, w ringu pojawił się jej gospodarz The Rock, który zaatakował Cenę. Doprowadziło to do ich późniejszej walki, o której już pisałem wcześniej. Fakt faktem, gdyby nie Rock, to Cena ówcześnie z pewnością zostałby nowym mistrzem, ale wynik jest klarowny i zapisał się w historii. The Miz pokonał Johna Cenę na WrestleManii w walce o pas mistrzowski WWE.

#3

vs The Undertaker – WrestleMania 34

Wchodzimy w finałową trójkę rankingu – i to z grubej rury. Któż nie chciałby walczyć z Undertakerem na WrestleManii? Wydaje mi się, że dla każdej gwiazdy WWE jest to zaszczyt i pewne wyróżnienie. Na to zasługiwał też bohater dzisiejszego artykułu, John Cena. Co prawda, o wiele lepiej by się to sprzedało w czasach Streaku Undertakera, ale i tak, w dalszym ciągu, starcie z „Grabarzem” na WrestleManii to coś wyjątkowego. Pytanie co w sytuacji, gdy Undertaker rozwala cię w niecałe 3 minuty? O dziwo, tak właśnie było w przypadku walki The Undertaker vs John Cena na WrestleManii 34. Ogólnie sytuacja związana z występem Ceny na tamtejszej gali była bardzo dziwna i do końca nie wiadomo było w jakiej roli go tam zobaczymy. Ostatecznie stanęło na tym, że John pojawił się na tym evencie w roli widza i siedział wśród publiczności. Wedle storyline’u, w pewnym momencie dostał informację od sędziego, że Undertaker jest obecny w budynku. Wybiegł więc na backstage, minęły 3 kolejne walki i wtedy Cena pojawił się w ringu. Pierwotnie skonfrontował się z Eliasem, ale kiedy już się z nim rozprawił, na stadionie w Nowym Orleanie wybrzmiał dobrze każdemu znany dźwięk dzwonów. Wtedy to właśnie zjawił się Deadman. Walka się rozpoczęła, a Undertaker natychmiastowo ruszył do ataku. Przejął inicjatywę na tyle mocno, że po 2 minutach szykował się już do zakończenia pojedynku. Taki przebieg walki zaskoczył wszystkich. Moim zdaniem, był on bardzo zły, bo zmarnowany został potencjał na naprawdę dobry feud i o wiele lepszy pojedynek. Uważam, że te starcie nie powinno mieć wtedy miejsca, chociaż oczywiście dla Johna Ceny, który był już zajęty karierą aktorską, ta przegrana i tak nie wpłynęła w żaden sposób na jego karierę. Nie oznacza to jednak, że nie mogła to być jedna z największych jego porażek – bo taka właśnie była. The Undertaker z nikim wcześniej nie rozprawił się tak szybko na WrestleManii jak tutaj z Johnem Ceną. 16-krotnym mistrzem WWE, dodajmy.

#2

vs CM Punk – WWE Championship Match – Money in the Bank 2011

33-minutowe, klasyczne starcie. Ocenione przez Dave’a Meltzera na pięć gwiazdek. W ringu John Cena i CM Punk. Stawką pas mistrzowski WWE… ale po kolei. Obaj panowie rywalizowali ze sobą kilkukrotnie. W tamtym okresie, Cena był największą gwiazdą WWE, natomiast CM Punk dał o sobie znać wygłaszając promo na RAW. Promo, które było wtedy uznawane za „shootowe”, nieplanowane. Punk powiedział w nim wiele mocnych słów, wypowiedział na głos nazwy federacji Ring of Honor oraz New Japan Pro Wrestling oraz stwierdził, że ta organizacja (WWE) byłaby lepsza po śmierci Vince’a McMahona. Dało to CM Punkowi wiele nowych fanów i było trampoliną do jego sukcesu. To w tamtym promie, Punk zapowiedział, że po tym jak pokona Johna Cenę na Money in the Bank, odejdzie z federacji razem z pasem mistrzowskim. Emocje krążące wokół tej walki były ogromne. Gdyby tego było mało, Money in the Bank 2011 odbywało się w Allstate Arenie położonej niedaleko Chicago, rodzinnego miasta Punka. Podobnie jak na ECW One Night Stand 2006, cała publiczność była za swoim lokalnym bohaterem. Wejście Brooksa na ring wyglądało świetnie. John Cena natomiast przypomniał sobie tamtejszą galę ECW i co ciekawe wszedł na ring tak samo jak w 2006 – ze spuszczoną głową, a pasem uniesionym w górę. Tak jak wspomniałem na początku, walka była klasycznym, świetnym matchem, który wygrał CM Punk. Była to ogromna porażka nie tylko dla Johna Ceny, ale storyline’owo również dla Vince’a McMahona i całego WWE.

#1

vs Brock Lesnar – WWE World Heavyweight Championship Match – SummerSlam 2014

The Undertaker zdominował Johna Cenę w trzech minutach. Brock Lesnar zrobił to samo, ale w czasie minut szesnastu. Dlatego właśnie ta walka trafia na miejsce pierwsze. 16 minut obijania Ceny, wykonywania mu suplexów i pełnej dominacji. Czegoś takiego w swojej karierze, John Cena jeszcze nie przeżył. Podczas pojedynku „Bestia” wykonała mu łącznie 16 german suplexów! To właśnie po tej walce przyjęło się słynne już dziś powiedzenie: „suplex city”. Stawką ich starcia był pas mistrzowski WWE World Heavyweight, który wtedy posiadał lider Cenation. John nie zrobił nic, co mogłoby zagrozić Lesnarowi. Tak słabego, wedle kayfabe’u, Johna Ceny fani WWE nigdy nie widzieli. A, wcześniej przecież nic nie zapowiadało na tak bolesną porażkę. Cena wyglądał dobrze i wiarygodnie dla Lesnara. Zresztą przecież dwa lata temu pokonał go w Extreme Rules Matchu. Żaden fan nie spodziewał się na SummerSlam tak mocnej dominacji „Bestii”, a jednak. Nie da się ukryć, że walka ta zapisała się w historii WWE i wedle mojej opinii, była największą porażką Johna Ceny w jego karierze.

Jak więc, widzicie John Cena nie jest tylko znany z tego, że wygrywa walki. Przez 18 lat w WWE, wielokrotnie musiał uznawać wyższość swoich oponentów, często w bolesnych i niespodziewanych okolicznościach.

A, Co Wy sądzicie o tym rankingu? Zgadzacie się ze mną, a może zamienilibyście w nim jakieś walki? Piszcie w komentarzach, jestem ciekaw Waszej opinii!

 

Exit mobile version