Felieton: Kto byłby najciekawszym wyborem na dziewiątego uczestnika Casino Ladder Matchu podczas AEW Double or Nothing?
W nocy, z soboty na niedzielę odbędzie się druga gala AEW PPV w roku 2020 i zarazem pierwsze takie wydarzenie bez udziału publiczności. Mowa oczywiście o Double or Nothing. Wczoraj na naszym portalu mogliście przeczytać ranking 15-stu najlepszych theme songów w AEW, a dzisiaj skupimy się na konkretnej walce zapowiedzianej na Double or Nothing. Jest to starcie na które czeka wiele fanów – Casino Ladder Match. Federacja ogłosiła, że w walce udział weźmie dziewięciu zawodników, z czego tego ostatniego poznamy dopiero na samej gali. Zobaczmy zatem kto już został zapowiedziany:
Darby Allin, Colt Cabana, Orange Cassidy, Rey Fenix, Scorpio Sky, Kip Sabian, Frankie Kazarian, Luchasaurus
Tak prezentują się natomiast zasady Casino Ladder Matchu:
Dwóch zawodników zaczyna walkę w ringu, co 90 sekund wchodzi inny uczestnik. Zwycięzcą zostaje ten, który ściągnie zawieszony nad ringiem żeton. Co ciekawe, próbę ściągnięcia żetonu można podejmować już od momentu rozpoczęcia walki, co w teorii oznacza, że nie wszyscy uczestnicy mogą mieć szansę pojawić się w ringu. Wygrany walki dostanie title shota o AEW World Championship w późniejszym czasie.
Skupmy się jednak na tytule artykułu, czyli kto byłby najlepszym wyborem na ostatniego uczestnika. Oczywiście jak w przypadku wczorajszego rankingu, podkreślę, że jest to moja subiektywna opinia i nie każdy musi się z nią zgadzać 😉
3. PAC
Przed emisją ostatniego Dynamite, chciałem umieścić PAC’a na pierwszym miejscu. Moją decyzję zmienił fakt, że AEW wyemitowało promo PAC’a, co w ostatnich tygodniach się nie zdarzało. Po tym jak wybuchła pandemia koronawirusa, PAC zniknął i nie było o nim żadnej wzmianki. Myślałem więc, że Double or Nothing byłoby dla niego idealną okazją na powrót. Oczywiście nie wiem jak to wygląda w rzeczywistości, w sensie takim, że nie wiem czy PAC znajduje się obecnie w Wielkiej Brytanii, czy w Stanach Zjednoczonych. Jeśli znajduje się „u siebie” to o powrót będzie niestety ciężko ze względu na zakaz przemieszczania się. Co prawda, takie zakazy można obejść, jeśli ma się pieniądze i kontakty, ale nie będę teraz nad tym spekulował. Wracając do głównej myśli, wydaje mi się, że jeśli AEW chciałoby zrobić niespodziankę i umieścić PAC’a w Casino Ladder Matchu to darowałoby sobie te promo wyświetlone na wczorajszym Dynamite. No cóż, gdyby jednak okazało się, że faktycznie to PAC jest dziewiątym uczestnikiem, wciąż byłaby to dobra decyzja. I co więcej, PAC byłby dla mnie najpewniejszym kandydatem na zwycięzcę. Jest dobrym heelem i na pewno poradziłby sobie w feudzie o najważniejszy tytuł w federacji. Ba, uważam, że mógłby nawet takim mistrzem zostać. A, i w samej walce na Double or Nothing z pewnością pokazałby się z mocnej strony.
2. DREW GULAK
Kontrakt Drew Gulaka z WWE dobiegł końca i nie został przedłużony. Ostatnią walkę stoczył 11 maja na SmackDown przegrywając z Danielem Bryanem. Niektórzy mówią, że to zdecydowanie za wcześnie, aby Gulak miał pojawić się w AEW. Ja jestem odmiennego zdania. Myślę, że w tym przypadku, gdyby zarząd All Elite Wrestling chciał sprowadzić byłego WWE Cruiserweight Championa na tę walkę to wystarczyłby jeden telefon. Chodzi przecież tylko o jedną walkę. Nie sądzę, że Gulak by odmówił, szczególnie, że znalazł się teraz w trudnej dla siebie sytuacji. Ewentualny kontrakt można byłoby negocjować później, ale jeśli mowa o jednej walce na gali PPV, to nie widzę powodów dla których Drew Gulak miałby się nie zgodzić. Co prawda, nie siedzę w jego głowie i nie mam pojęcia co on na ten temat myśli – odpowiadam jedynie na komentarze, że byłoby to za wcześnie. Sam Gulak nie jest mega gwiazdą i nie oszukujmy się, w dalszej perspektywie, nie byłby dużym wzmocnieniem dla AEW. Niemniej, cały czas skupiamy się tylko na Casino Ladder Matchu, a osobiście uważam, że pojawienie się w nim Drew byłoby naprawdę super pomysłem.
1. BRIAN CAGE
Brian Cage to łakomy kąsek dla federacji wrestlingowych. Po tym jak skończyła się jego umowa z Impact Wrestling, zawodnik stwierdził, że chce zrobić sobie wolne od wrestlingu i wyleczyć wszystkie swoje urazy. Jednocześnie w mediach społecznościowych podkreślał chęć stoczenia walki z Kennym Omegą w AEW. Wiadomo też zakulisowo, że Cage’owi bardzo podoba się projekt All Elite Wrestling. Uczestniczył w gali All In i chciał również na pierwszej edycji Double or Nothing w zeszłym roku, jednak nie pozwolił mu na to kontrakt z Impactem. Co ciekawe, w tym roku pojawiła się informacja, że Brian Cage podpisał umowę z AEW i chociaż wiadomość ta została szybko zdementowana przez głównego zainteresowanego, nie oznacza to jednak, że Cage mógł wtedy mówić prawdę. Wielu fanów uważa, że to właśnie on będzie ostatnim uczestnikiem Casino Ladder Matchu debiutując tym samym w All Elite Wrestling. Były IMPACT World Champion w moim odczuciu byłby najciekawszym wyborem i dużym wzmocnieniem rosteru. Ci, którzy widzieli go w ringu wiedzą, że jest to zawodnik potężnie zbudowany, ale i zwinny. O ile wcześniej wspominany przeze mnie Drew Gulak nie nadaje się na mistrza AEW tak, Brian Cage mógłby śmiało taką funkcję pełnić. Czy to właśnie on pojawi się w nocy z soboty na niedzielę podczas Double or Nothing w Jacksonville? Jak to zwykło się mówić, poczekamy… zobaczymy.
Chciałbym na końcu podkreślić jedynie, że artykuł ten przedstawia trzy moim zdaniem najciekawsze (a nie najbardziej prawdopodobne) wybory. Z drugiej strony, skoro AEW zrobiło z tego niespodziankę, słabo wyszłoby gdyby okazało się, że dziewiątym uczestnikiem walki będzie np. Christopher Daniels albo Jimmy Havoc. A, co Wy o tym myślicie? Piszcie w komentarzach! 😉