Big Bang: Nieznana historia o PPV WCW, które prawie się wydarzyło
» Jeśli kupiłeś przedostatni numer WCW Magazine, który został wydany kilka tygodni przed ostatnim Nitro, mogłeś ujrzeć strzępek tego, co miało nastąpić. Według reklamy na tylnej okładce kreacja nowego WCW była przygotowywana. 6 maja 2001 roku świat zobaczyłby odrodzenie World Championship Wrestling za sprawą The Bing Bang, na żywo poprzez PPV.
» Reklama nie wyjawiała zbyt wiele, jednak Eric Bischoff układał wszystko w całość przez wiele miesięcy. Nowy skład komentatorski został wybrany. Negocjacje ze stacjami telewizyjnymi, na przykład FX, trwały w najlepsze. „Kreatywni” układali plany storyline’ów dla głównych gwiazd, kontraktując zawodników, m. in. Goldberga. Prezydent oraz CEO byli na miejscu i posiadali świeże pomysły jak poprowadzić tą łódź.
Monday Night War nie zostało zakończone. Wręcz przeciwnie – nowa bitwa miała się rozpocząć, a pierwszy strzał miało oddać The Bing Bang.
» Z tego co roster WCW wiedział, Bischoff i jego partnerzy biznesowi musieli już tylko postawić kropkę nad i, by posiadać WCW. Jednak wtedy biznes skręcił z torów tak niespodziewanie, jak zakończenia PPV, które stały się znakiem rozpoznawczym ostatnich dni WCW. Co poszło nie tak? Odpowiedź była jasna od samego początku.
„Pod koniec 1998 roku stało się dla mnie jasne, że konglomerat Time Warner [który był właścicielem Turner Broadcasting Systems] nie chciał, aby WCW przetrwało.” – powiedział Eric Bischoff WWE.com – „To było oczywiste dla mnie z powodu rzeczy, które nam robili: ponowne rozlokowanie budżetu, który był już rozlokowany i ucinanie budżetu zaakceptowanego na pół roku lub rok.”
Bischoff opuścił WCW jesienią 1999 roku, jednakże gdy powrócił, jasnym był fakt, że WCW nie zostało wiele czasu pod wodzą trwającej fuzji Time Warner oraz America Online Inc.
„[WCW] nie przetrwałoby tego. To samo powiedziałem Bradowi Siegelowi [ówczesnemu prezydentowi Turner Entertainment]. Powiedziałem: 'Skoro nie chcesz tego naprawić, to dlaczego nie sprzedasz tego, póki jest co sprzedać?'”
» Siegel i Bischoff nie mogli dojść do porozumienia przez wiele miesięcy. Powodem tego, według Bischoffa, był następujący fakt – psychologia Turner Entertainment, wyznająca fakt, iż Ted Turner nie sprzedawał rzeczy: on je nabywał. Siegel aczkolwiek zmienił zdanie pod koniec 2000 roku i sprzedał Bischoffowi WCW, nazywając to wydarzenie „Wall St. dog and pony show”.
To było pierwsze doświadczenie Bischoffa w zbieraniu znaczących funduszy na multimilionowy zakup, lecz znalazł interesujących partnerów w Brianie Bedolu i Steve Greenbergu z Fusient Media Ventures. Bedol i Greenberg założyli Classic Sports Network w 1995 roku i sprzedali to ESPN’owi dwa lata później za 175 milionów dolarów. Mieli pokaźną wiedzę o tym jak stworzyć firmę sportową i doprowadzić ją do sukcesu. Bischoff uzbierał 67 milionów dolarów wraz z Fusient Media Ventures na zakup WCW pod koniec 2000 roku, lecz Turner Broadcasting Systems miał jeden ważny haczyk: TBS zachowało mniejszość (akcji) w WCW oraz długoterminowe prawa do transmisji.
„Brad Siegel nie chciał sprzedać WCW dopóty, dopóki Bischoff nie wziąłby dziesięciu lat na TBS jako część umowy.” – powiedział Diamond Dallas Page, wrestler WCW.
Bischoff przyznał, że rozglądał się za innymi stacjami, lecz nie było rezultatów.
„Rozmawiałem z wieloma stacjami wyrażającymi swoje zainteresowanie WCW, jedną z nich było FX. Przeprowadziłem wiele rozmów z Peterem Liguori, który wtedy prowadził FX. Nie dotarliśmy do złożenia oferty, lecz byliśmy tego blisko.”
» Potrzebne były jednak zmiany w federacji, której rodzicami było świeże małżeństwo Bischoffa z Fusient. Para wybrała nawet miejsce na miesiąc miodowy. Uwolnieni spod parasola Turnera, uwolnieni od programów lecących na stacjach Turnera, federacja z Atlandy ruszała na zachód.
„Plan był taki: WCW przeprowadza się do Las Vegas oraz nagrywa tygodniowe tapingi w Hard Rock Cafe, które w tamtym czasie było budynkiem o wielkości 3000 stóp kwadratowych [0,9144 kilometra kwadratowego].” – wyjawił John Laurinaitis, były członek WCW Creative and Production – „Część federacji miałaby siedzibę w Los Angeles.”
WCW raz wypełniło Georgia Dome podczas odcinka Nitro, lecz PPV Starrcade nie uzyskało 7000 fanów na trybunach. To zagrało dużą rolę w przeprowadzce do Vegas.
„Nie byliśmy w stanie zapełniać budynków jak wcześniej. Elvis Presley powiedział: 'Najbardziej interesującą rzeczą w jakimkolwiek show to widownia’. Weź main event Wrestlemanii i wystaw go przed 75 osobami – bardzo wpłynie to na odbiór walki przez ludzi. To sama prawda, jeśli chodziło o WCW. Wiedzieliśmy, że mamy problem.” – powiedział Bischoff.
Plany kreatywnie musiały także wykonać obrót o 180 stopni. Od wrestlerów podkładających się do przypięcia na Bash at the Beach do walki, gdzie stawką była mama Buffa Bagwella – 2000 rok doświadczył jednych z najgorszych storyline’ów w historii wrestlingu.
„Mieliśmy zamknąć WCW, a potem wystartować ponownie. Potrzebowaliśmy czystej kartki do rysowania. Nie mogliśmy sięgnąć do śmietnika, wyjąć pokruszonych i zdeptanych planów – czym było WCW przez ostatnie półtora roku – i próbować przekonać ludzi, aby znów im się to podobało. Aby powrót był powrotem, musiało być zamknięcie. Myślenie było następujące – spowodujmy, by ludzie gadali o nowym WCW oraz jak będzie ono wyglądać i jak będziemy to czuć.” – powiedział Bischoff.
Podczas prac Bedola i Greenberga nad prawną stroną transakcji, Bischoff odwiedził zdezorientowanych i spanikowanych pracowników w biurze WCW i skupiał się na przyszłości WCW, a jej częścią było pierwsze PPV od Fusient – WCW Big Bang 6 maja.
„Musieliśmy planować sześć miesięcy naprzód – co najmniej – razem z wieloma planami kreatywnymi. Budowanie świadomości marki i lokacja eventu – sprawy biletów, jeśli wolicie – musiały być planowane sześć miesięcy naprzód. Reklamy PPV Big Bang były prawdopodobnie bardzo ogólne, bo wątpiłem, że wyrobimy się na czas.”
» W tym samym czasie, w Filadelfii, Extreme Championship Wrestling chyliło się ku końcowi. Głos ECW, Joey Styles, odmówił ucieczki z tonącego statku, lecz bez tapingów ECW Hardcore TV zaplanowanych po Guilty as Charged PPV (7 styczeń 2001 roku) Styles zaczął rozmowy z Bischoffem.
„Eric wysłał mnie do Briana Bedola w Manhatannie do rozmowy o tym, co miałem robić w WCW.” – powiedział Styles – „Miałem być głównym komentatorem i miałem pracować w mediach cyfrowych. Nie zgodziłem się na pracę z Ericem do czasu, aż było oczywiste, że ECW jest skończone.”
Styles i Bischoff rozmawiali nawet o tym, kto dołączyłby do niego przy stole komentatorskim.
„Zaproponowałem Dona Callisa, który był moim color commentatorem na PPV ECW. Ja i on byliśmy dobrą drużyną. Słyszałem plotki, że moim drugim komentatorem miał być Jerry 'The King’ Lawler, który wtedy nie pracował w WWE.”
Jego przyjaciel ratował WCW, jednak DDP miał mieszane uczucia. Jego sekretem była nadzieja na dołączenie do WWE.
„To było dla mnie ważne, ponieważ zostało mi tylko kilka lat kariery. Chciałem ją zakończyć w WWE. Ale mój kumpel kupował WCW. Nie mogłem się od niego odwrócić i go wystawić.” – powiedział.
Plan nabierał kształtów. WCW miało otrzymać druga szansę, nowe życie. Bo przecież, Bischoff posiadał WCW. Czyż nie?
» Po oczekiwaniu na pasie startowym przez wiele miesięcy, reinkarnacja była gotowa do wprowadzenia. 11 stycznia 2001 roku Bischoff, jego partnerzy oraz Siegiel zwołali konferencję, aby zaanonsować transakcję. Podczas czterdziestopięciominutowej rozmowy Siegel zapewnił media, że Turner nie planował sprzedaży WCW, ale oferty napływały, włącznie z rozmowami z WWE, do których się nie odniósł. Bedol powiedział, że nie zadowala go pozostanie na drugim miejscu przez WCW w Ameryce. Bischoff wierzył, że przyszłość wygląda obiecująco dla nowego WCW, a pracownicy odetchnęli z ulgą, iż porozumienie zostało zakończone.
Variety napisało, że Fusient miał w planach rozmowy z WWE o wspólnych PPV, na których osoby pokroju Goldberga i Stinga walczyliby z Mickiem Foleyem i The Rockiem.
„To było bardzo optymistyczne, ponieważ w tamtym czasie WCW nie szło tak dobrze, jak chcieliśmy.” – powiedział Laurinaitis – „Myśleliśmy, że jeśli przeniesiemy federację, z nowymi właścicielami i Bischoffem jako głową – że da to równie dobre efekty jak dało nWo.”
I tu jest pies pogrzebany. Tego samego dnia, gdy Fusient miało swoją konferencję, zawarto jeszcze jedną transakcję. AOL ogłosiło, iż kupiło Time Warner 11 lutego 2000 roku, jednak oferta nie była ukończona do 11 stycznia 2001 roku. Z nowymi właścicielami, wszystkiemu zaczęto się przyglądać, zwłaszcza rzeczom, które miały problem z powrotem do zadowalających wyników. Analitycy oszacowali, że WCW straciło 60-80 milionów dolarów, gdy WWE uciekło daleko w ratingach.
» Gdy AOL Time Warner badało swoje aktywa, Fusient robiło to samo z nieuchronnie zbliżającym się zakupem, a Bischoff pracował nad Big Bang. Pomimo ogłoszenia zakończenia transakcji 11 stycznia 2001 roku, ilość papierkowej roboty i „należytej staranności” [poddanie przedsiębiorstwa wyczerpującej, wielopłaszczyznowej analizie pod względem jego kondycji handlowej, finansowej, prawnej i podatkowej. – wikipedia] transakcji tak wielkiej zajęło tygodnie. Fusient początkowo zakładało, że transakcja zostanie zakończona od 45 do 60 dni od ogłoszenia. Ale w marcu dalej sprzedaż nie była oficjalna.
W międzyczasie, każdego poniedziałku na Nitro, WCW World Champion Scott Steiner kładł na łopatki swoich rywali. DDP był jego następnym wielkim wyzwaniem na WCW Greed 18 marca. Dwa dni przed PPV Jamie Kellner – nowy prezes i CEO Turner Broadcasting – oraz prezydent Turner Entertainment Brad Siegel zapieczętowali los WCW.
„Myślałem, że kiedy Bischoff dotrwa do tego miejsca [transakcja ogłoszona, ale nie podpisana] to że się mu uda.” – powiedział DDP – „To jak myślenie, że Twoja córka wychodzi za mąż, płacisz za wszystko, załatwiasz wszystko, a wtedy pan młody się nie pojawia.”
» 20 marca 2001, Big Bang zostało zabite.
„Jamie Kellner i inni na wysokich stołkach chcieli, by TNT było poważną stacją, a TBS miało się skupić na sportach i komediach.” – powiedział Styles.
WCW nie pasowało do żadnego planu, więc Kellner i Siegel odwołali Nitro i Thunder.
Bischoff otrzymał telefon od biznesowego partnera z Fusient, gdy był na plaży. Transakcja odwołana, a wszelkie zamiary anulowane, ponieważ bez telewizyjnego czasu antenowego, WCW było warte małą część początkowej kwoty.
„Gdy Jamie Kellner wyraził, co mówiło się za zamkniętymi drzwiami: 'nie chcemy robić nic z wrestlingiem, w żaden sposób, w żadnym kształcie, w żadnej formie’, transakcja z Turnerem miała dla nas wartość zerową.” – powiedział Bischoff.
Rzecznik TBS Jim Weiss powiedział New York Timesowi: „Zdecydowaliśmy, że profesjonalny wrestling w obecnym wcieleniu nie jest spójny z ekskluzywnymi markami, które stworzyliśmy w TNT i TBS. Zatem nie będziemy go dźwigać.”
Strasznie ironicznym faktem jest fakt, iż brak czasu antenowego zabił sprzedaż, gdyż Bischoff nie chciał nigdy go w umowie.
„Eric był naprawdę podekscytowany przejęciem WCW, lecz wiem, że nie chciał trzymać programu u Turnera.” – powiedział DDP – „Pamiętam, że Eric powiedział 'dajmy im trzy miesiące i znajdę inną stację, która zapłaci za program’. Która stacja chce kupić program, który został anulowany?”
» Dwa dni później World Champion Scott Steiner pokonał Page’a podczas WCW Greed, a komentatorzy kontynuowali dyskusję o przyszłości WCW i przyszłości nowych talentów, takich jak Kwee Wee czy Jason Jett. Aczkolwiek – następnego wieczoru, Bischoff zadzwonił do Nitro.
„Wielu z Was pewnie wie, że przez ostatnie sześć miesięcy pracowałem z grupą ludzi, których celem było – i jest – zakupienie WCW oraz spowodowanie rozrostu raz jeszcze, tak, aby [WCW] było dominującą federacją wrestlingu na świecie.” – Bischoff powiedział przybitym tonem – „Ale ostatnio zderzyliśmy się z kilkoma barierami, które mogą okazać się murem.”
Zaaranżował „noc mistrzów” na następnym Nitro w Panama City i zaprosił wszystkich byłych World Championów do pojawienia się, dając do zrozumienia, że to może być ostatni wieczór wrestlingu na stacji Turnera. Teraz czas antenowy, prawdopodobnie powód, przez który WWE wcześniej nie kupiło WCW od Turnera, znikł. WWE wznowiło negocjacje. W piątek WWE ogłosiło kupno WCW od AOL Time Warner za nieokreśloną sumę. Szacunki wskazują na liczbę siedmiocyfrową.
Shane McMahon pojechał z ekipą do Florydy na ostatnie Nitro, które Vince McMahon otworzył ogłoszeniem, iż WWE wykupiło WCW. Monday Night War zakończyło się.
» Gdy Bischoff wspomina wydarzenia, które działy się 17 lat temu [poprawka, w oryginale 15 lat – red.], nie może stwierdzić inaczej: zakup WCW był najlepszym ruchem dla przyszłości rozrywki sportowej.
„Jeśli Fusient zakupiłoby WCW, nie byłoby nikogo po naszej stronie, włącznie ze mną, z takim samym poświęceniem dla tego biznesu, jakie miał Vince McMahon przez te lata.” – powiedział.
Szósty maja nadszedł i nic się nie wydarzyło. Kreacja nowego WCW trwała w WWE, a „big bang” nie nastąpiło do 28 maja, kiedy WCW Superstar Lance Storm wbiegł do ringu WWE i kopnął w twarz Perry’ego Saturna. Trzy tygodnie później, DDP dołączył do Storma na Raw, tak jak część wrestlerów z WCW, co znamy jako Invasion.
Big Bang – dla Bischoffa jest sukcesem.
„Zrobiłem świetną robotę z kreacją antycypacji, którą ludzie dalej przeżywają, do teraz – PPV, które nigdy się nie wydarzyło.”
Powyższy tekst jest tłumaczeniem artykułu z WWE.com, napisanego przez Jeffa Laboona.
Link do oryginału: http://www.wwe.com/article/big-bang-untold-story-wcw-pay-view-almost-happened