Artykuł - Momenty z historii IMPACT Wrestling, które powinien znać każdy fan!

Jeśli ktoś z Was zastanawia się dlaczego w tym roku Slammiversary jest tak wcześnie – 19 czerwca, śpieszymy z odpowiedzią. Dokładnie tego dnia, w 2002 roku, a więc 20 lat temu odbyła się pierwsza gala TNA. Ówcześnie jeszcze pod nazwą NWA-TNA, ale jak dobrze wiemy, w kolejnych latach nazwy federacji zmieniały się kilkukrotnie. Dziś federacja, która wywodzi się z Nashville (tam też właśnie odbędzie się niedzielne Slammiversary) znana jest jako IMPACT Wrestling.

Przez 20 lat przewinęło się przez tę federację wiele nazwisk i dużych gwiazd… Hulk Hogan, Ric Flair, Mick Foley, AJ Styles, Samoa Joe, Kurt Angle, Cody Rhodes, Bobby Lashley, CM Punk, Sting… to tylko kilkoro z nich. Odbyło się mnóstwo świetnych walk, fani mogli doświadczyć akcji na 6-bocznym ringu, czy zupełnie nowych, oryginalnych stypulacji, jak chociażby Ultimate X Match.

Przez cały ten czas byliśmy także świadkami momentów, które zapisały się w historii nie tylko IMPACT, ale i wrestlingu ogółem. Momenty, które zna, a przynajmniej powinien znać każdy fan przypomnimy, specjalnie z okazji 20-lecia IMPACT Wrestling, w poniższych akapitach!

PROMO SCOTTA STEINERA

Każdy kto zna legendarnego Scotta Steinera powinien znać te promo! Cofnijmy się do 2008 roku. To właśnie wtedy podczas jednego z odcinków IMPACT! przed galą Sacrifice, Steiner zaprezentował światu swoje matematyczne umiejętności. W sposób doskonały przekazał kto ile ma szans na zwycięstwo w walce trzech rywali. Jego wypowiedź pokochały miliony, a dla twórców Internetowych była to świetna okazja wygenerować nowe memy.

DEBIUT KURTA ANGLE’A I KONFRONTACJA Z SAMOA JOE

Zarówno Samoa Joe i Kurt Angle zapisali się w historii IMPACT Wrestling jako dwie wielkie gwiazdy. Ten drugi debiutował w federacji w 2006 roku, już jako złoty medalista olimpijski i były wrestler WWE. Nic więc dziwnego, że z miejsca stał on się topową postacią w rosterze IMPACT. Jego brawl z Samoa Joe to bez wątpienia jedna z najlepszych takich konfrontacji w historii federacji. Wrzawa fanów, face to face, headbutt, krew z czoła, olympic slam, enziguri… tego nie dało się zrobić lepiej!

FINAL DELETION

Może nie jest to typowo moment, ale tego wydarzenia pominąć w tym zestawieniu nie mogliśmy. Jeff i Matt Hardy to doskonale znani wszystkim bracia, którzy swego czasu zrobili niezłą furorę w WWF. Ich walki zawierały pełno dynamicznych i ekstremalnych akcji. Warto jednak dodać, że oprócz wspólnych działań w tag teamie, panowie nie raz prowadzili ze sobą feud. W końcu musiało się to stać i w TNA. Za sprawą szalonego gimmicku Matta i w dużej mierze jego pomysłów, postawiono na cinematic match. Wywołał on masę pozytywnych recenzji i na dobre zapoczątkował erę kinowych walk w świecie wrestlingu.

FRANKENSTEINER ZE SZCZYTU KLATKI

Jeśli podsuniemy Wam nazwisko Elix Skipper, nie każdy ma prawo wiedzieć kto to jest. Natomiast, jeśli powiemy: „ten gość, który kiedyś zrobił frankensteinera ze szczytu klatki”, od razu kojarzymy sobie tę akcję. Na Turning Point w 2004 roku, Skipper wykonał rzecz absolutnie wydawać by się mogło niemożliwą. A jednak. Spacer na klatce i piękny frankensteiner zapisał się w kanonie najbardziej ryzykownych i efektownych akcji w całej historii wrestlingu. Pomyśleć, że wystarczył jeden źle postawiony krok… Może przez tę myśl, już nikt potem nie odważył się tego powtórzyć. Chapeau bas, panie Skipper.

POWERBOMB DLA DIXIE CARTER

Dixie Carter była znana jako Pani Prezydent TNA przez wiele długich lat. Jej rządy często kojarzyły się z negatywnymi rzeczami, jednak przyszedł czas, kiedy wszyscy fani mogli poczuć się usatysfakcjonowani. Jakkolwiek dziwnie by to nie zabrzmiało, stało się to, kiedy Dixie Carter została rzucona na stół przez Bully’ego Ray’a. Wówczas, Dixie jako postać telewizyjna była znienawidzona przez fanów, ale i także wrestlerów. Bully Ray, który serdecznie miał już jej dość, pewnego, pięknego dnia w Nowym Jorku, wykonał na niej Powerbomb, ku wielkiej aprobacie publiczności i zawodników IMPACT wokół ringu.

STING ŚCIĄGA MASKĘ STINGA

Ponoć kuriozalne rzeczy pamięta się najbardziej. Nie da się ukryć, że takim właśnie był moment z udziałem Roba Van Dama i Stinga. Przy wejściu tego pierwszego, „The Icon” postanowił zaskoczyć swojego rywala i zaatakować go krzesłem. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Sting ujawnił się wśród publiczności, gdzie pojawił się w przebraniu… Stinga. Konkretniej, w plastikowej masce Stinga, którą po lekkim uderzeniu krzesłem momentalnie ściągnął. I po co to było? 😉 Cóż, można się zastanawiać… Podobne rzeczy Sting robił jeszcze w WCW, jednak w TNA pierwszy raz w takim właśnie wydaniu. Co ciekawe, jakiś czas temu powtórzył ten moment także w AEW.

WALKA WIECZORU VICTORY ROAD 2011

W artykule chcieliśmy skupić się na tych bardziej pozytywnych rzeczach, jednak, kiedy myślimy o momentach z IMPACT Wrestling, które kojarzy każdy fan, nie da się nie wspomnieć o tym co wydarzyło się na gali Victory Road 2011. Wszyscy wielbiciele wrestlingu doskonale znają tę nazwę i wiedzą jak wyglądała walka wieczoru tamtejszego eventu. Jeff Hardy wszedł na ring pod wpływem narkotyków, co w konsekwencji doprowadziło do tego, że jego walka (o ile w ogóle można nazwać to walką) ze Stingiem trwała około minuty. Zawiedzeni byli właściciele federacji, fani, Sting oraz inni wrestlerzy. Jeśli chodzi o Hardy’ego, ten oczywiście poniósł konsekwencje swojego wybryku, a do federacji wrócił jeszcze w tym samym roku. Niestety złe demony ciągną się za nim przez całe życie, czego świadkami byliśmy chociażby nie tak dawno temu.

LOCKDOWN 2013 – BULLY RAY LIDEREM ACES & EIGHTS

Storyline z Asami i Ósemkami był jednym z najciekawszych w 2012 i 2013 roku. Fani szybko pokochali klimat tej stajni i wszystko co z nimi związane. Do przełomu doszło podczas gali Lockdown, gdzie w klatce o tytuł TNA World Heavyweight Championship rywalizowali Bully Ray i Jeff Hardy. W pewnym momencie do klatki przetarli się ujawnieni już członkowie Aces & Eights z Devonem na czele. Gdy wydawać by się mogło, że Bully Ray będzie chciał wspólnie z Hardym przegonić intruzów, ten zaatakował go od tyłu. Następnie przybił piątkę z Devonem, przypiął Hardy’ego i został nowym mistrzem. Wokół klatki obecni byli zszokowani Brooke i Hulk Hogan, a gdy Bully Ray ogłosił się przywódcą Asów i Ósemek, publiczność zgromadzona na arenie zaczęła wrzucać na ring śmieci, tak jak w przypadku heel turnu Hogana na WCW Bash at The Beach w 1996 roku. Warto na koniec odnotować, że niedawno grupa Aces & Eights, ku uciesze wielu osób, zaliczyła powrót do IMPACT Wrestling po 9 latach swojej nieobecności.

DEBIUT HULKA HOGANA

Hulka Hogana można kochać lub nienawidzić, ale nie można wokół niego przejść obojętnie. Wielką rzeczą w 2009 roku było zatrudnienie go przez TNA, a następnie debiut podczas pierwszego, styczniowego odcinka w 2010. W tamtym czasie, Hulkamania wciąż żyła w Stanach Zjednoczonych i dla wielu fanów było to coś niesamowitego. Także dużo znaczyło to w kontekście rywalizacji TNA z WWE, o której wtedy jeszcze można było mówić. W końcu, ściągnięto największą gwiazdę światowego wrestlingu. Plany były wielkie, tygodniówka IMPACT! przeniosła się nawet na poniedziałki, by rywalizować z Monday Night RAW. Niestety rzeczywistość szybko okazała się brutalna i TNA musiało odpuścić. Hogan jednak swoje miejsce w federacji znalazł, a najlepiej zapamiętany chyba został jako Generalny Manager.

KONFRONTACJA SŁOWNA RICA FLAIRA I JAY’A LETHALA

Rozpoczęliśmy od proma Scotta Steinera, to i zakończymy na równie zabawnym momencie. W 2010 roku, doświadczyliśmy feudu Rica Flaira z Jay’em Lethalem. Ten drugi znany jest z tego, że doskonale potrafi parodiować inne gwiazdy, chociażby Macho Mana. Tym razem jednak obrał sobie za cel inną legendę, Rica Flaira, co samemu Ricowi niezbyt się spodobało. W końcu, Ric Flair jest tylko jeden. Podczas jednej z tygodniówek, doszło do iście szalonej konfrontacji słownej pomiędzy tą dwójką. Panowie drażnili się nawzajem, wykrzykiwali słynne „Woo”, robili gesty oraz wykonywali nawet ruchy wrestlingowe na niewidzialnych przeciwnikach. Śmiechu było co nie miara!