Akira Tozawa przygotowywał się w szatni. Dorwał go Titus O’Neal, który słusznie zauważył, że Japończyk nie jest jeszcze oficjalnym członkiem jego brandu. Dzięki swoim kontaktom udało mu się załatwić Tozawie walkę z pierwszym mistrzem Cruiserweight, którym jest TJP. Na pewno Akira nie jest zadowolony z tego co o nim powiedział Neville, ale on i Apollo wiedzą, że Akira może być nowym Kobe Bryantem z Japonii. Akira podziękował, a po chwili O’Neal dodał, że Titus Brand lubi zajmować się biznesem innych. Tozawa już niedługo będzie mógŁ cieszyć się z bycia kimś wielkim. Pod jego ręką będzie on kolejnym mistrzem.

Walka Nr.1: Cedric Alexander vs Ariya Daivari

Panowie rozpoczęli walkę od klasycznej wymiany sił. Cedric skorzystał ze swojej zwinności i przeszedł do wykręcania ręki. Jego rywal odpowiedział tym samym oraz dorzucił Shoulder Block. Alexander od razu wstał aby postraszyć oponenta High Kickiem. Daivari jednak wycofał się z przerażeniem wymalowanym na twarzy. Wracamy do zwarcia. CA poradził sobie o wiele lepiej, ale przeciwnik sprowadził go do narożnika aby zaskoczyć rywala paroma uderzeniami. Ariya jednak nie spodziewał się uniku oraz dwóch akcji, których nazwy to jakaś tam Hurricanrana i Dropkick. 1…2…Kick-out. Daivari zrobił unik w narożniku, ale niestety spotkał się z mocnym ciosem w twarz. Cedric postanowił odbić się od trzeciej liny, ale jego oponent zaatakował jego nogę co sprawiło, że Alexander upadł na matę. 1…2…Kick-out. Bogacz przeszedł po tym do Headlocka, który za długo trzymany nie był. Były gwiazdor ROH nie spodziewał się Jumping Neckbreakera, który dał Daivariemu jedynie 2-count. Cedric został potężnie wysłany w przeciwległy narożnik, a jego przeciwnik puszył się oraz krzyczał. Jego lekceważące popchnięcia nie zrobiły wrażenia na Cedricu, który zaskoczył go dwoma Chopami i Uppercutem. Został on jednak złapany w biegu na Jumping High Knee. 1…2…Kick-out. Kolejna dźwignia efektów nie przyniosła. Alexander uwolnił się, ale rywal złapał go pod Sleeper Hold. Cedric nie chciał sobie pozwolić na porażkę i trafił on Ariyę dwoma Chopami, mocnym uderzeniem w twarz oraz dorzucił do tego Springboard Handspring Enzuigiri. 1…2…Kick-out. Przyszła również pora na Springboard Clothesline, ale nagle usłyszeliśmy głos Alicii Fox. Pojawiła się ona na ekranie i rozmawiała z Noamem Darem, który zmierzał do ringu. Otrzymał on niestety Baseball Slide, a zdziwiony Daivari nadział się na Lumbar Check.

Zwycięzca: Cedric Alexander – 6.55 via Pinfall (Solidny pojedynek. Ariya zaczyna być naprawdę dobrym workerem, bo robi solidne postępy. Cedric jak zwykle pokazał się z mocnej strony, ale szkoda, że WWE musi iść w zaparte i dalej dąży do feudu Noama Dara z Cedriciem.)

Po walce Alicia Fox krzyczała do wygranego, że ten jest żałosny oraz jest przegrańym, ale Alexander po prostu się rozłączył.

W ringu natomiast stoi sobie Austin Aries, który wypowie się na temat swojej kariery. Fani mocno wsparli swojego ulubieńca, który za to podziękował. Double A stwierdził, że przywilejem jest dla niego stanie w kwadratowym pierścieniu. Myślał, że ten moment będzie zupełnie inny. Przez całe życie pracował aby zdobywać pasy i sądził, że po Extreme Rules stanie w ringu jako nowy mistrz Cruiserweight. Tak się nie stało co według niego jest ok. Nie będzie narzekał na to co się stało, bo postarał się oraz walczył bardzo ciężko. Jaka jest jego przyszłość? Ludzie pytali go czy jest on kontuzjowany i on odpowie teraz na wszelkie pytania. Po tym jak Neville oraz TJP go atakowali – on doznał kontuzji i nie będzie mógł przez jakiś czas walczył. Wie jednak jedną rzecz. Nie dowiemy się co wie, bo przeszkodził mu Tony Nese. Uznał on, że Austin nie wie kiedy przestać. Może mu w tym pomóc, bo w Aries teraz odejdzie z ringu oraz obejrzy z miejsca dla publiczności Tony’ego. AA jest po prostu okruchem przeszłości, bo przyszłość stoi przed Ariesem. Były gwiazdor TNA stwierdził, że Nese myśli, że jest twardy, ale ostatnim razem w walce z Austinem odklepał. Premier Athlete wygląda świetnie, ale ciekawi go jakie ćwiczenia robi aby być takim dupkiem. Tony powiedział, że to bardzo zabawne, ale w jego przyszłości nie ma miejsca na Ariesa i jego żarty. Do ekipy natomiast dołączył Jack Gallagher. Stwierdził on, że w tym mieście właśnie chodzi o zabawę. Zawsze jest czas na żarty, a on zna jeden naprawdę dobry, który opowie kiedy indziej. Nese uważa, że jest przyszłością oraz zastąpi Ariesa. Według Jacka to właśnie jest największy żart. Anglik lekceważąco klepał rywala parasolką co wkurzyło Nese’a na tyle, że zaatakował on Gallaghera. Jack jednak poradził sobie z tym i za pomocą Williama III pozbył się przeciwnika z ringu.

TJP dokądś zmierzał. Spotkał on Richa Swanna, który pogratulował mu dobrej postawy w walce z Neville’m. Anglik jednak wczoraj go nieczysto zaatakował co oznacza, że obaj szukają kolejnej szansy. Publiczność chce znowu uwierzyć w TJ’a i tak samo chce zrobić Rich. Perkins jest byłym mistrzem, ale po stracie pasa zaczął wariować i korzystać z drogi na skróty. TJ Perkins, którego on zna bierze sprawy w swoje ręce. Zwycięzca CWC nie wiedział co powiedzieć i po prostu odszedł.

Zobaczyliśmy promo od Mustafy Ali, który stwierdził, że nie ma ryzyka, którego on nie dałby rady podjąć. Zostało to przerwane przez Drew Gulaka i ten uznał, że Ali nie ma żadnego stylu oraz jest zwykłym pozerem. On chce działać dla publiki oraz lepszego poziomu tego programu. Panowie zmierzą się ze sobą już za tydzień. Oprócz tego zobaczymy starcie Gallaghera z Tony’m Nese.

Walka Nr.2: TJP vs Akira Tozawa

Panowie rozpoczęli od zwarcia. Perkins szybko sprowadził przeciwnika do narożnika, ale odpuścił sobie atak. Zaczekał on na Akirę i ponownie rywale przeszli do wymiany sił. Tym razem TJ chciał zaskoczyć oponenta Tilt-a-Whirl Backbreakerem, ale Japończyk utrzymał się na nogach oraz wykonał Arm Drag. Panowie postraszyli się Roll-upami, które nie przyniosły im pozytywnego rezultatu. Czas na jeszcze jedno zwarcie. Zwycięzca CWC został sprowadzony do narożnika, ale udało mu się zrobić ładny unik. Niestety Akira miał dla niego Penalty Kick, a także Standing Senton. Walkę oglądał Titus O’Neal. Były mistrz przeniósł rywala do narożnika oraz zaskoczył go Dropkickiem, gdy ten na niego skakał. Po chwili dorzucił on Scoop Slam i zgniótł Akirę ładnym Tope Atomico. Miał on również dla Japończyka lekceważący Stomp. Przeszedł on po tym do paru dźwigni, które miały osłabić ulubieńca publiczności. Po puszczeniu chwytu, Tozawa został poczęstowany Springboard Forearmem. 1…2…Kick-out. TJ zabrał się teraz za osłabianie ręki rywala, a po tym postawił na Two Amigos. Dało to mu jedynie 2-count. Teraz Perkins zajął się nogami przeciwnika, a po tym przeszedł do Butterfly Locka. Akira próbował się uwolnić co się nie udawało. Zwycięzca CWC zmienił akcję na Headlock. Japończyk miał wyraźne problemy, ale uratował się i co więcej – zablokował Back Suplex stając na nogach. Poczęstował on także oponenta Standing Hurricanraną, silnym Forearmem oraz Suicide Dive’m. Wracamy do ringu i w nim Tozawa wszedł na narożnik. Jego skok nie trafił, ale na pewno w twarz TJ’a trafił Single Leg Dropkick. 1…2…Kick-out. I znowu przyszła pora na akcję wysokiego ryzyka. Tym razem Perkins dorwał rywala i zaplanował Superplex. Akira nie chciał mu na to pozwolić i sprawił, że były mistrz wylądował na macie. Niestety jego Spinning Sole Kick spotkał się z Chickenwing Gutbusterem. 1…2…Kick-out. Panowie po chwili zaczęli wymieniać się uderzeniami. To Tozawa poradził sobie lepiej, bo powalił on przeciwnika na matę przy pomocy potężnego ciosu. Niestety jego szarża została zablokowana na TJP Clutch. Japończyk wiedział, że jest w ogromnym niebezpieczeństwie, ponieważ ruszył on szaleńczo do lin. Kolejna próba zapięcia dźwigni musiała spocząć na laurach, ale nie przeszkodziło to Perkinsowi w Savate Kicku. Detonation Kick to już było za dużo, a niezła zwinność Akiry dała o sobie znać. Japończyk po paru unikach wymierzył Saito Suplex i teraz pozostała tylko formalność w postaci Diving Sentona. 1…2…3!

Zwycięzca: Akira Tozawa – 11.17 via Pinfall (Naprawdę dobra walka wieczoru. Fajnie oglądało mi się interakcję Akiry z Perkinsem, a panowie współpracowali ze sobą świetnie. Wiem jednak, że stać ich na o wiele więcej, ale to co widziałem teraz było materiałem na jakieś ***1/2. Ciekawe co teraz zrobią z TJ’em, bo przydałaby mu się jakaś odmiana.)

Titus O’Neal cieszył się z wygranej swojego podopiecznego. Spotkał on Neville’a i kazał mu się wyluzować. Prezes Titus Brand zaczął śpiewać, ale Anglik stwierdził, że nie obchodzi go śpiew Titusa. O’Neal sprawił, że jego klient spotka się z upokorzeniem, bo Akira Tozawa nie jest nawet blisko poziomu mistrza. Titus stwierdził, że jego brand to przyszłość. Człowiek, który właśnie pokonał TJ’a jest przyszłością 205 Live.

autor: RS