WWE SmackDown 02.04.2019 – Najlepsze i Najgorsze Momenty

0
7e2a77b5-010_sd_04022019rf_0378-5bc8ccfcbcb9c60029442ca645a0cc09-1200x650

Droga do WrestleManii oficjalnie zakończona! jesteśmy 4 dni przed największą ze scen, a ostatni epizod SmackDown dopełnił niektóre rywalizacje. Świetny segment Stylesa i Ortona, Becky, która jeszcze bardziej robi hype na main event WM’ki, ogłoszenie Fatal 4 Way’u o pasy SD Tag Team oraz kolejne pokazanie Miza, jako tego „terminatora”, który niszczy całe „Sanity”. Była to przyjemna tygodniówka, która dobrze zakończyła „RTWM” i wprowadziła nas w nastrój zbliżającej się WrestleManii.

W tym tygodniu SmackDown podobało mi się lepiej niż RAW, choć na czerwonej tygodniówce show skradły Ronda, Charlotte i Becky, co bardzo przypadło mi do gustu, bo brawl wypadł świetnie. Show miało swoje najlepsze, jak i najgorsze momenty, które zaraz sobie omówimy. Przechodzę już do konkretów i zapraszam was do ostatnich przed WrestleManią „Najlepszych i Najgorszych Momentów” z SmackDown. Miłego czytania!


#1 Najlepsze

Budowniczy i Wąż gośćmi w KO Show

Tak oto zakończono podbudowę feudu Stylesa i Ortona. Segment wypadł równie dobrze, jak ich poprzedni, gdzie mogliśmy usłyszeć kilka mocniejszych zdań. Tu zaś, panowie sobie chwile pogadali, by po kilku minutach rozpocząć brawl, który zakończył się w piękny sposób. Wcześniej jednak AJ posłał mocny tekst w kierunku Randy’ego, gdzie wspominał o jego zawieszeniu spowodowanym zażywaniem niedozwolonych środków. Po tym doszło do bijtayki obu panów, z której zwycięsko wyszedł Orton, który skontrował Allena w locie i wykonał mu „RKO”. Rywalizacja Stylesa z Ortonem może i nie była jakaś epicka, ale trzymała odpowiedni poziom, a ja z ciekawością czekam na ich pojedynek na Manii.


#1 Najgorsze

Terminator: Cześć 2

Taki booking Miza jest po prostu przesadą! jeszcze nie tak dawno uciekał przed rywalami, a teraz od tak rozkłada „Sanity”. Tydzień temu przesadzono, a w tym tygodniu WWE jeszcze bardziej przegięło. „Falls Count Anywhere Match” zakończył się zwycięstwem Mike’a, który na backu wykończył Erica Younga i wygrał walkę. Jego rywalizacja z Shanem wypadała dobrze, ale za bardzo chciano z niego zrobić „mega” face’a. Dziwi mnie, że przed WM’ką nie dane im było się ze sobą skonfrontować, a zaczekano z tym aż do samej WrestleManii.


#2 Najlepsze

The Man promuje main event WrestleManii 35

Po tym co zaszło na RAW Becky zjawiła się na niebieskiej gali, by jeszcze bardziej wypromować main event Manii, gdzie zmierzy się z Rondą i Charlotte. Lynch powiedziała kilka słów o zajściu z zeszłego wieczoru oraz zadeklarowała, że opuści Manię z tytułami RAW i SmackDown Women’s Championship. Segment w sumie nie musiał się nawet odbyć, ale zawsze to dodatkowa promocja pojedynku i zwiększenie hype’u.


#2 Najgorsze

Kolejny Fatal 4 Way wyznaczony

Ubolewam nad tym, że WWE nie postawiło na walkę Usos vs Hardys na Manii, gdzie nawet nie trzeba było robić większego story, by to sprzedać! to samo by się sprzedało. Młode pokolenie tagów vs stare i spokojnie można było to zabookować. Jednak federacja wolała wyznaczyć kolejny Fatal 4 Way na Manii, gdzie bracia zmierzą się z The Bar, Rico i Blackiem oraz Rusevem i Shinsuke Nakamurą. Jedni się cieszą, drudzy nie, a ja zbytnio zadowolony nie jestem, bo oczekiwałem czegoś innego. Miejmy nadzieje, że walka sama w sobie wypadnie solidnie, bo z takim składem możemy się spodziewać dobrego pojedynku.


#3 Najlepsze

Podpisanie kontraktu na walkę o WWE Championship

Kofi po długich męczarniach zdobył miano pretendenta do pasa WWE. Udowodnił Vince’owi, że po tylu latach zasługuje na szanse i mecz na Manii. Podpisanie kontraktu o dziwno przebiegło bez żadnych brawli i kłótni, co mnie nieco zaskoczyło. Była wymiana zdań pomiędzy Bryanem i Kingstonem, która zakończyła się niezwykle emocjonującą i „prawdziwą” przemową Kofiego, który jasno zadeklarował Danielowi, że na Manii prze lewków nie będzie, a on zamierza zdobyć jego tytuł. Kofi oznajmił, iż ostatni rozdział ich historii napisze on sam, a jej finał nastąpi na WrestleManii. Był to naprawdę świetny storyline, który mega mnie wciągnął i była to najciekawsza rywalizacja zaraz po feudzie Rondy, Becky i Charlotte.


#3 Najgorsze

Marna podbudowa starcia Joe z Reyem

Tego nazwać feudem nie można, bo WWE po prostu sobie zabookowało ich mecz, bo historii żadnej tam niema. Po drugie Rey został pokonany na RAW, a jego wiarygodność jako pretendenta zmalała. Na SmackDown Samoa Joe zmierzył się z Alim, którego pokonał po dosyć szybkim pojedynku. Liczyłem na pojawienie się Mysterio, ale jednak się nie pojawił. Mam nadzieję, że na WM’ce Joe obroni tytuł, bo szkoda by było kończyć jego run i to po tak słabym „feudzie”.


 

Więcej postów