Po kilku zmianach w rosterach można odetchnąć, bo Raw najbardziej skorzystało na Shake-Upie. Oczywiście nie wszystko poszło gładko, ponieważ Andrade, Aleister Black i Zelina Vega zostali przeniesieni na SmackDown mimo wcześniejszej informacji o tym, że będą oni występować na Raw. Prawdopodobnie na Raw występować też będzie Cesaro. Powoli zmierzamy ku Money in the Bank i w związku z tym zapraszam na raport.

Jeszcze dzisiaj zobaczymy dwie walki, w których zmierzy się po trzech zawodników. Zwycięzcy tych starć spotkają się ze sobą w pojedynku o miano pretendenta do pasa Universal. To jednak za chwilę, gdyż w ringu stanęli Triple H i Seth Rollins. Panowie uściskali się i Seth postanowił zacząć. Mistrz Universal był podekscytowany reakcją publiki i dodał, że właśnie spełnia się jego marzenie. Dwa tygodnie temu stoczył wielką bitwę i zrobił to co obiecywał. Pokonał Bestię i zdobył pas. Triple H powiedział, że Seth wszedł do ringu z przydomkiem Kingslayer, a skończył z przydomkiem Beast Slayer. Głowa Lesnara uderzyła w matę trzykrotnie po otrzymaniu finishera i Seth może teraz cieszyć się swoim sukcesem. Musi jednak mieć się na baczności, bo krajobraz się zmienił. Na Raw pojawiły się nowe twarze i Rollins będzie od teraz ofiarą, bo wszyscy będą chcieli na niego zapolować. Seth to wie i zauważył, że niedługo odbędzie się gala Money in the Bank. Mistrz przypomniał o swoim wykorzystaniu kontraktu na Wrestlemanii, ale dodał, że też na nim wykorzystano ten kontrakt. HHH kazał mu się martwić czymś innym, bo Seth musi zmierzyć się z kimś w walce o pas Universal. Rollins chciał wiedzieć, czy Paul Heyman domagał się rewanżu, ale Triple H przekazał czempionowi, że nie słyszał wieści od Heymana i Lesnara, bo panowie zajęli się czym innym. Jeszcze dzisiaj Seth dowie się z kim przyjdzie mu stanąć w szranki. Odbędą się dwie walki Triple Threat i zwycięzcy stoczą dodatkowy pojedynek, który wyłoni nam nowego pretendenta. Rollins miał się zgodzić, ale przerwał mu Samoa Joe. Mistrz Stanów Zjednoczonych powiedział, że gdzieś zapodziało się jego zaproszenie. Dzisiaj może z dumą powiedzieć, że wylądował na Raw. Becky Lynch chwali się dwoma tytułami, ale prawda jest taka, iż barki Joe są większe i mistrz chętnie przytuli jeszcze jeden tytuł. Do ekipy dołączył Rey Mysterio, który zauważył, że Samoa Joe nie jest jedynym zawodnikiem, który został przetransportowany ze SmackDown. Rey przyznał, że nie jest na Raw dla zabawy. Chce wygrywać walki i zdobywać tytuły. Widzi walkę Mysterio vs Rollins na MitB. Kolejną osobą, która się zjawiła był Drew McIntyre. Szkot uznał, że nie obchodzi go czego chcą zawodnicy stojący w ringu lub fani. Świeże zestawienie nie są dla niego, bo czas przyszedł na Drew. Seth jest mistrzem tylko dlatego, że McIntyre nie zdążył załatwić Lesnara. Rollins nie wie do czego Szkot jest zdolny. Oczywiście to nie koniec i pojawił się także The Miz. Mike zauważył, że coś się zmienia, a coś nie. Rollins posiada coś, czego domagają się wszyscy. Miz przekazał rywalom, iż nie jest już taki sam co kiedyś. Teraz skupia się na tym, żeby zostać nowym mistrzem Universal i wydaje mu się, że świetną walką mogłoby być starcie Miza z Sethem. Zabrakło jednej osoby, o której wszyscy zapomnieli. Był to Baron Corbin, który powiedział, że tylko on zasłużył na walkę z mistrzem Universal. Rollins może i pokonał bestię, ale Corbin wysłał na emeryturę legendę. Baron zapytał swoich oponentów, czy pokonali oni kiedykolwiek Kurta na Wrestlemanii. I tak właściwie to Rey Mysterio pokonał Kurta na Wrestlemanii 22 w walce Triple Threat, w której uczestniczył też Randy Orton. Przygotuj się następnym razem Corbin, bo właśnie pokazałeś swoją wiedzę matołku. Ten wywód na szczęście został przerwany przez AJ Stylesa i to ostatni zawodnik, który dzisiaj będzie mógł zostać pretendentem. Styles chciał, żeby Baron się w końcu zamknął. Niektórzy zapomnieli o tym, że AJ wylądował na Raw. Zawodnik obiecał wygrać swoją walkę, ale nie zapomniał o tym, że nie jest już na Smackdown. Chce dać z siebie wszystko i zdobyć tytuł Universal. Rollins w końcu mógł coś powiedzieć i stwierdził, że jest gotowy na walkę.

Walka Nr.1: #1 Contender’s Qualifier Match – AJ Styles vs Rey Mysterio vs Samoa Joe

Joe od razu zdzielił Reya i rzucił się na Stylesa. Luchador ogarnął się i poczęstował mistrza US kopniakiem. Do ekipy jednak dołączył AJ, który posłał Mysterio w narożnik i trafił Joe Forearmem. Rey ruszył z kontrofensywą i został rzucony na Samoa Joe, co pomogło mu w posłaniu rywala na matę za pomocą Hurricanrany. Teraz zmierzą się ze sobą Styles i Mysterio. Fenomenalny poradził sobie lepiej, gdyż poczęstował oponenta Backbreakerem. Luchador otrzymał także Snap Suplex i Pendulum Backbreaker. 1…Kick-out. Mysterio nie pozwolił przeciwnikowi na wykonanie Styles Clash i były zawodnik TNA musiał liczyć się z małą kontrą. Rey pięknie skontrował finisher na Hurricanranę, jednak pin przerwał mistrz Stanów Zjednoczonych. Joe zajął się teraz dwoma rywalami i postanowił wyrzucić Reya z ringu. Teraz pozostało tylko wykończyć Stylesa, który próbował się postawić. AJ nie spodziewał się tego, że otrzyma STJOE i po tym ataku nadszedł moment na reklamy.

Wracamy. Mysterio przyjął Snap Powerslam, ale do ringu wrócił Styles. Byli zawodnicy TNA wymieniali się ciosami w głowę i tę wymianę wygrał Fenomenalny, który poczęstował przeciwnika Pele Kickiem. Rey nie chciał, żeby to się tak skończyło i rzucił się on na pogromcę Randy’ego Ortona. AJ otrzymał Bulldog i wydawało się, że ktoś otrzyma 619. Tym kimś miał być Joe, który zdecydował, że woli poczekać poza ringiem. To był błąd, gdyż luchador na niego skoczył. Mysterio zaplanował jakiś atak dla Stylesa i napotkał opór. Panowie stanęli w narożniku, a to zwiastowało jakiś rzut podwyższonego ryzyka. Ostatecznie do zawodników dołączył Joe, który załatwił przeciwników podwójnym Super Back Body Dropem!

Po reklamach zobaczyliśmy jak panowie częstują się Clothesline’ami. To Samoa Joe wyszedł zwycięsko z tej małej wymiany uderzeń, ale z Reyem nie poszło mu tak gładko. Luchador poczęstował go Diving Sentonem i Crucifix Bombem. AJ przerwał pin tylko po to, żeby wylecieć z ringu. Mysterio musiał się teraz zająć mistrzem US i udało mu się go zaskoczyć ładnym DDT. 619 nie trafiło w cel i SJ mógł przejść do Coquina Clutch. Na zawodników skoczyć chciał AJ, który został złapany w uścisk mistrza US. Styles jakimś cudem to skontrował, jednak po chwili wylądował na linach, to samo zresztą stało się z Joe. Samoa Joe otrzymał 619, ale wygląda na to, że Rey nie pomyślał, ponieważ AJ stanął na nogi i poczęstował luchadora Powerbombem. Potem AJ wykonał Styles Clash i to byłoby na tyle!

Zwycięzca: AJ Styles – 16.55 via Pinfall (Bardzo miłe widowisko. Panowie stoczyli dobrą i dynamiczną walkę i dorzucili do tego parę kreatywnych spotów. Szczególnie finisz mógł się podobać. AJ będzie faworytem, ale liczyłem trochę na to, że zmierzy się on z Rollinsem na jakimś Summerslam.)

Walka Nr.2: Naomi vs Billie Kay

Australijki postanowiły pocisnąć rywalce mówiąc, że ta nie ma żadnych koleżanek na Raw. Potem uznały, że Naomi nie pokona przyszłości, bo przyszłość jest ikoniczna. Znając życie to Billie przegra w dwie minuty. Początek walki poszedł po myśli mistrzyni, która przeszła do dźwigni. Naomi w pewnym momencie wstała i poczęstowała oponentkę dwoma Clothesline’ami, Jawbreakerem i Sunset Flip Powerbombem. 1…2…3.

Zwyciężczyni: Naomi – 1.20 via Pinfall (No tak. Byłem blisko, bo przegrała w minutę. Te porażki w niczym nie pomogą Australijkom.)

Walka Nr.3: #1 Contender’s Qualifier Match – The Miz vs Baron Corbin vs Drew McIntyre

Miz rzucił się na oponentów, ale musiał liczyć się z tym, że rywale będą ze sobą współpracować. Mike wiedział jak sobie z nimi poradzić i postanowił wycofać się z ringu. Drew i Baron ruszyli za nim i udało im się dorwać A-Listera. W ekipie heelów doszło jednak do małego nieporozumienia, które spowodowane było kontrą Miza. Corbin nie przejął się tym, że uderzył swojego kumpla i postanowił wrócić do Mike’a. Walka przeniosła się na chwilę poza ring i Lone Wolf wylądował na barierce. Szkot zajął się osamotnionym Mizem, którego załatwił Deadlift Suplexem. Baron próbował przekonać swojego znajomka, że cios był wymierzony przypadkiem, ale McIntyre go nie słuchał. Corbin przyjął Big Boot, ale już po chwili odpowiedział Misdirection Clothesline’m. Miz chciał wykorzystać sytuację i doprowadził do tego, że Corbin poleciał w narożnik. BC przyjął serię kopniaków, ale to nie koniec, bo zarówno on jak i Drew przyjęli Corner Meteorę. Mike odbił się potem od lin, żeby trafić oponentów Springboard Double Axe Handlem. Mógł on sobie jeszcze pozwolić na trafienie rywali serią It Kicków, jednak McIntyre zrobił unik przez co kopniak w głowę trafił na twarz Corbina. Szkot zdzielił Miza Headbuttem i wykorzystał biegnącego w ich stronę Barona. Miz stał w narożniku i został ustawiony na barkach Drew. Corbin dołączył do zabawy i rzucił zawodników na matę Powerbombem.

Wracamy po przerwie. Drew i Baron walczyli ze sobą poza ringiem i nie widzieli jak Miz się na nich katapultuje. Mike upewnił się, że Lone Wolf nie wróci za szybko do ringu i postanowił posłać go w barykadę. Niestety ze Szkotem nie poszło tak łatwo i Drew wykonał Inverted Alabama Slam. 1…2…Kick-out. McIntyre zaczął szykować Claymore Kick, lecz nie udało mu się trafić i Miz przeszedł do Figure Four Leglocka! Drew musiał skorzystać z nieczystego ciosu, żeby się uwolnić. Plan się powiódł, ale jego mankamentem było to, że do ringu wrócił już Corbin. Baron wykonał Deep Six na obolałym przeciwniku, ale Miz podniósł barki. Baron chciał zdzielić Mike’a kolejnym Clothesline’m, ale tym razem poza ringiem. Nie udało mu się trafić i doszło do tego, że Drew załatwił Miza Spinebusterem. 1…2…Kick-out. Future Shock został skontrowany i Szkot przyjął Snap DDT. Na podobny atak nadział się Baron, ale tak jak wcześniej – DDT nie mogło pozwolić Mizowi na zwycięstwo. Corbin skontrował Skull Crushing Finale, ale wyleciał z ringu. Mike natomiast przyjął Claymore, jednak Lone Wolf zdążył wrócić do ringu, wyrzucić z niego Szkota i przypiąć Miza.

Zwycięzca: Baron Corbin – 15.06 via Pinfall (Dobra walka, w której najbardziej błyszczał The Miz. Wydaje mi się, że sprawdzi się on w roli babyface’a. Bardzo ubolewam nad tym, że to Baron wyszedł z tego starcia zwycięsko i naprawdę boję się o to, że uda mu się wygrać.)

AJ Styles powiedział w wywiadzie, że zamierza wygrać walkę z Corbinem. Przypomniał o swoich sukcesach z przeszłości i wyraził nadzieję dotyczącą tego, że Rollins obejrzy jego walkę.

Do ringu wszedł Sami Zayn. Kanadyjczyk stwierdził, że od paru tygodni robi coś, na co inni nie mieli odwagi. Przekazuje nam prawdę o nas samych. Fani oczywiście będą na niego reagowali negatywnie i uważają, że Zayn zmienił się na gorsze. Sami jednak stwierdził, że jest osobą radosną, a najlepszym czasem w jego życiu był odpoczynek, który urządził sobie jakiś czas temu. Kanadyjczyk pokazał nam kilka zdjęć z wakacji podczas których odwiedził Norwegię, Szkocję lub Meksyk. Czuł się wtedy świetnie i prowadził dobre życie. A co się stało kiedy wrócił? Zaczął odczuwać depresję i smutek. Coś jakby czarna chmura pojawiła się nad nim i zrzucała na niego opady deszczu. Czy czuje się tak z powodu aktualnego stanu WWE? A może z powodu samolubnych gwiazd? To nie to jest problemem. Tu chodzi o publiczność. Każdy z nas jest odpowiedzialny za stworzenie tej toksycznej atmosfery. Boimy się spojrzeć w lustro i wykorzystujemy swój gniew na Zaynie. Sami stwierdził na koniec, że wolałby teraz spędzać czas w Islandii, bo obrzydza go depresyjny stan Iowa. Jeśli ktoś ma z tym problem to powinien odbyć podróż. Brzmi to wspaniale, ale wszyscy powinniśmy odbyć podróż do piekła. Zastanawia mnie do czego prowadzą te segmenty, jednak nie mogę udawać, że się one mi nie podobają.

Walka Nr.4: Cedric Alexander vs Cesaro

Początek walki należał do Szwajcara, który wykorzystał swoją siłę. Potem użył mocy swoich Uppercutów i swoich Chopów. Cedric wylądował w narożniku i to pomogło mu w powrocie do ofensywy. Cesaro otrzymał Dropkick, ale skontrował rzut Alexandra i sam wykonał Scoop Slam. Szwajcar przeszedł po tym do dźwigni na głowę, która nie była trzymana przez długi czas. Cedric szybko się uwolnił i postanowił skoczyć na rywala, ale nadział się na Backbreaker. Szwajcar postanowił skupić się na obijaniu pleców przeciwnika. Alexander nie miał za wiele do powiedzenia, bo każda jego próba ofensywy była skutecznie gaszona. Przyjął on potężny Big Boot i poleciał na matę po otrzymaniu Deadlift Gutwrench Suplexa. Cedric znowu musiał mierzyć się z dźwignią i tym razem poszło mu trochę lepiej. Szwajcar przyjął mocny cios i kilka Chopów. Były mistrz Cruiserweight znokautował rywala uderzeniem w tył głowy i dorzucił do tego Low Dropkick. Cesaro nie pozwolił oponentowi na wykonanie Slingshot Tornado DDT, ale nie spodziewał się otrzymania Michinoku Drivera. 1…2…Kick-out. Alexander odbił się po chwili od lin i załatwił rywala ładnym Handspring Springboard Enzuigiri. Szwajcar przyjął potem Tope Con Hilo i w ringu miał zostać pokonany po Springboard Clotheslinie, ale udało mu się skontrować skok na Very European Uppercut. 1…2…3.

Zwycięzca: Cesaro – 6.35 via Pinfall (Bardzo udany pojedynek, ale trochę zaskakuje mnie tak szybka porażka Cedrica. Właściwie to spotkało się ze sobą dwóch wrestlerów, którzy nie powinni byli przegrywać na start, ale cieszmy się chociaż z tego, że w sześć minut udało im się skleić fajny pojedynek.)

The Usos byli podekscytowani swoim pojawieniem się na Raw. Panowie byli ciekawi z kim się zmierzą i uznali, że dobrze byłoby gdyby spotkali się z mistrzami drużynowymi. Obok nich stanęli panowie z The Revival. Dawson i Wilder stwierdzili, że Raw to terytorium topowych gości i The Usos nie mają tutaj czego szukać. Te słowa nie zrobiły wrażenia na braciach, bo panowie usnęli, ale udało im się obudzić.

Mieliśmy teraz zobaczyć walkę Lucha House Party z The Viking Raiders (a więc WWE usłyszało nasze głosy). Mieliśmy, ale Erikowi i Ivarowi nie było do śmiechu gdy zobaczyli trzech śmiesznych klaunów w maskach. Dorado, Kalisto i Metalik zostali zaatakowani przed walką, do której nawet nie doszło. Ta demolka skończyła się gdy Lince przyjął Thor’s Hammer.

Curt Hawkins w wywiadzie powiedział, że nie wiedzą co myśleć o zachowaniu The Viking Raiders. Zack stwierdził, iż panowie są po prostu nowi i muszą wyrobić sobie markę. Mistrzowie jednak byli pewni, że mają przewagę, bo występują od wielu lat.

Becky Lynch zmierzy się za chwilę z Alicią Fox, ale miała ona coś do powiedzenia przed pojedynkiem. Irlandka uznała, że ostatni czas jest interesujący i jej rywalką będzie Lacey Evans. Jest to kobieta, która uderza innych znienacka. Becky stwierdziła, że jej kariera potoczyła się tak, iż uderzała ona blondynki, które miały specjalne względy u oficjeli. Po tych słowach pojawiła się Lacey Evans. Pretendentka zauważyła, że Becky zawsze chce walczyć. Może jest to spowodowane tym, iż jest ona Irlandką. Może tym, iż przejęła za wiele męskich cech. Lynch musi się czegoś nauczyć. Kobieta taka jak Lacey nie będzie się poniżać, bo potrafi kontrolować swoje emocje. Już na Money in the Bank Evans zostanie nową mistrzynią i pokaże, że powinno się szanować prawdziwą kobietę. Becky nie zgodziła się z tym i obiecała, iż załatwi Evans.

Walka Nr.5: Becky Lynch vs Alicia Fox

Becky sprowadziła przeciwniczkę do parteru i wydawało się, że pokona ona Alicię w trzydzieści sekund. Lisica wiedziała jak poradzić sobie z ofensywą rywalki, co jednak było dość zgubne. Mistrzyni poczęstowała oponentkę Spinning Sole Kickiem i musiała za nią zaczekać. Fox nie spodziewała się tego, że zostanie trafiona Baseball Slide’m. Panie wróciły do ringu i to Alicia miała teraz więcej do roboty.

Wracamy po reklamach. Ten pojedynek trwa już zdecydowanie za długo. Alicia rzuciła Irlandkę na matę i zapięła Headlock. Potem chciała wykonać jakiś atak, ale coś nie wyszło i zawodniczki w komiczny sposób upadły na matę. Becky w końcu zaczęła mieć coś do roboty i udało jej się poczęstować Lisicę Diving Shoulder Blockiem. Fox przyjęła także Exploder Suplex i po chwili klepała w matę, gdyż Lynch przeszła do Dis-Arm-Her.

Od razu po walce zjawiła się Lacey, która znokautowała Becky swoim Women’s Right. Pretendentka poczęstowała rywalkę drugim ciosem w twarz i to byłoby na tyle.

Zwyciężczyni: Becky Lynch – 8.10 via Submission (Co to było? Nie mam bladego pojęcia. Zastanawia mnie kto wpadł na pomysł bookowania walki Becky z Alicią Fox, w której mistrzyni dopiero pod koniec miała coś do powiedzenia. Zastanawia mnie też co Fox jeszcze robi na Raw, bo jej walki od paru lat są fatalne. Po raz kolejny napiszę, że gimmick The Man zaczął się wypalać i segmenty takie jak przed chwilą nie będą pomagać aktualnej mistrzyni.)

Walka Nr.6: Ricochet vs The Glorious Robert Roode

Ciekawostką jest to, że Roode zmienił imię z Bobby na Robert. Oprócz tego zgolił on brodę, ale zostawił wąs przez co wygląda on jak taka zmodyfikowana wersja Ricka Rude. W wywiadzie na WWE.com Roode powiedział, że udało mu się pozbyć zbędnego balastu, którym był Chad Gable. Jego dzisiejszy rywal przypomina mu Chada i dowie się co to znaczy zmierzyć się z kimś wspaniałym.

Odmiana chyba pomogła naszemu ulubionemu Kanadyjczykowi, bo udało mu się sprowadzić oponenta do narożnika. Rico próbował się postawić, ale Headlock Roberta był bardzo mocny. Były gwiazdor NXT nie chciał stać bezczynnie i udało mu się wykonać Hurricanranę oraz Dropkick. Roode zaczął cwaniakować, a to było błędem. Ricochet wyrzucił go z ringu i zgniótł Springboard Moonsaultem.

Wracamy po reklamach. Roode przejął kontrolę nad pojedynkiem poprzez przejście do Headlocka. Ricochet przyjął następnie dwa kolana w brzuch oraz Suplex. Robert wrócił do dźwigni i teraz można było zauważyć jego żylaste bicepsy. Rico skontrował szarżę oponenta i zaskoczył go Dropkickiem. Panowie postanowili wymienić się kilkoma uderzeniami. Lepiej poradził sobie Ricochet, który załatwił rywala Hurricanraną. Potem poczęstował Kanadyjczyka atakiem w narożniku, kopniakiem w głowę i Springboard Clothesline’m. Roode nie spodziewał się tego, że otrzyma Running Shooting Star Press, ale udało mu się podnieść bark w momencie pinu. Zawodnicy na chwilę zwolnili tempo i Robert wykonał Spinebuster. 1…2…Kick-out. Były gwiazdor NXT skontrował DDT na TKO na kolano. Kanadyjczyk miał potem przegrać po otrzymaniu 630 Sentona, jednak udało mu się zrobić unik. Rico wylądował potem w narożniku i przyjął Glorious DDT, co doprowadziło do jego zaskakującej porażki.

Zwycięzca: Robert Roode – 11.15 via Pinfall (Walka nie była specjalnie interesująca i tylko w niektórych momentach mogła zainteresować. Zaskakuje mnie tak szybka porażka Ricocheta. Miałem nadzieję, że przegra on z kimś o wyższej pozycji niż Robert Roode. A skoro już piszemy o Robercie to myślę, iż lekka zmiana mu się przyda, ale nie oszukujmy się – przecież to ten sam gość co wcześniej, imię ma tylko inne.)

Pokazano nam teraz krótki film z Firefly Fun House. Przez drzwi do jakiegoś pokoju dla dzieci wszedł Bray Wyatt. Zapytał on, czy za nim tęskniliśmy. On za nami tęsknił i zaprasza nas do Firefly Fun House. Wszystkie jego świetliki czują się tutaj wspaniale i w związku z tym nie może on doczekać się pokazania nam czego się nauczył. Zanim to jednak zrobi – chce nam pokazać swoich przyjaciół. Mogliśmy teraz ujrzeć dwie zabawki Braya – dinozaura i lalkę. Wyatt przyznał się do bycia złym człowiekiem w przeszłości. Zasłużył na karę, ale prawda jest taka, że złość już zniknęła i tamte czasy to przeszłość. Obiecuje, że nie będzie tym przegrańcem co kiedyś. Bray pokazał nam swoją podobiznę sprzed lat i postanowił ściąć tej podobiźnie głowę piłą łańcuchową. Wyatt na koniec powiedział do swoich świetlików, że jedyne co muszą zrobić to wpuścić go do środka. Czegoś takiego się nie spodziewałem. I nie wiem co o tym sądzić, ale jest to na swój sposób ciekawe i przerażające. Czy Bray naprawdę będzie w stanie odmienić swój nieżywy już gimmick? Mam nadzieję, bo typ potrafił być interesujący.

Już za tydzień Alexa Bliss ogłosi nam skład tegorocznych walk Money in the Bank.

Walka Nr.7: #1 Contender’s Match – AJ Styles vs Baron Corbin

Nie jest to skład, którego chcieliśmy, a skład na jaki zasłużyliśmy. Corbin został spoliczkowany przez przeciwnika i nie wyglądało na to, że uda mu się coś zrobić. AJ przyjął w pewnym momencie cios w twarz, a to jedynie rozjuszyło Fenomenalnego. Lone Wolf znokautował skaczącego rywala za pomocą uderzenia w głowę i pogromca Kurta Angle mógł zwolnić tempo tego pojedynku. Styles nie chciał pozwolić na nudę i postanowił wyrzucić przeciwnika z ringu. Baron uniknął Phenomenal Forearma i sprowadził rywala na ziemię. AJ poleciał po chwili w barykadę, jednak udało mu się odpowiedzieć kopniakiem. Corbinowi coś się nie spodobało, gdyż podniósł on oponenta i rzucił go brzuchem na barykadę.

Wracamy po przerwie. Baron trzymał swojego przeciwnika w uścisku i po chwili wysłał go na matę poprzez wykonanie Release Back Suplexa. Panowie postanowili, że powalczą w narożniku. Styles poradził sobie lepiej niż rywal i postanowił obić nogę Corbina. Lone Wolf przyjął także Running Forearm Smash oraz serię ciosów w głowę. Wydawało się, że AJ otrzyma Chokeslam, jednak atak został skontrowany na Roll-up. Styles prawie wyniósł oponenta do pozycji na Styles Clash, ale Baron jakoś sobie z tym poradził. Jego planem było trafić przeciwnika Misdirection Clothesline’m, jednak nie spodziewał się tego, że przeciwnik znokautuje go Pele Kickiem. Baron nie położył się na macie i poczęstował niczego niespodziewającego się Stylesa swoim Deep Six. 1…2…Kick-out. AJ przyjął po chwili dwa Corner Clothesline’y, które tylko zachęciły go do odpowiedzi. Fenomenalny znikąd przeszedł do Calf Crushera, jednak dźwignia została w pewnym momencie przerwana. Lone Wolf chciał skoczyć na Stylesa, co było sporym błędem. Nie udało mu się trafić i AJ poczęstował go Phenomenal Forearmem.

Po walce pojawił się Seth Rollins, który pogratulował AJ’owi wygranej.

Zwycięzca: AJ Styles – 13.05 via Pinfall (AJ dwoił się i troił, ale to i tak było za mało, żeby wycisnąć z Corbina więcej niż ktokolwiek potrafi. Pojedynek był przeciętny, tylko w niektórych momentach wyglądał jak należy, ale to i tak za mało. Fajnie, że zobaczymy starcie Stylesa z Rollinsem, bo to najlepsze możliwe zestawienie na ten moment. Szkoda, że tak szybko, ale nie można mieć wszystkiego. Oby tylko tej dwójce się powiodło, bo nie raz było tak, że dwóch genialnych zawodników dawało walkę na trzy gwiazdki.)

Autor: RS