Vince McMahon i jego pojedynki na Wrestlemanii

0
zatakiwrestlingu

W serii „Zakątki wrestlingu” będą poruszane wszelakie zagadnienia, sytuacje i wątki związane ze światem wrestlingu. Zobaczycie tam różne zestawienia, porównania, opowieści, anegdoty czy wspominki historyczne. Seria nie ma limitu artykułów, więc poruszanych tematów będzie co niemiara.

WSTĘP

Vince McMahon jest obecnie Chairmanem (przewodniczącym) federacji WWE. Do 1997 roku nie angażował się w żadne storyline’y, pozostając jedynie komentatorem/specjalistą od wywiadów. Swojej pozycji w WWF nie ujawniał podczas gal aż do 1996 roku, gdzie podczas shootu Jim Ross powiedział McMahonowi, że jest przewodniczącym federacji. Jego udział w historiach zaczął się jednak dopiero po Montreal Screwjobie, kiedy został znienawidzony przez fanów z powodu słów, jakie wypowiedział: Bret screwed Bret. Mimo swojej pozycji i wieku, McMahon walczył z wieloma zawodnikami. Miało to też miejsce na największej ze scen – Wrestlemanii. Przeniesiemy się teraz do tych pojedynków i ich historii.

OJCIEC VS. SYN

Pod koniec 2000 roku Vince nie był zadowolony z tego, że Commisionerem WWF jest Mick Foley. Decyzje legendy hardcore’u były ochoczo zatwierdzane przez jego żonę, a zarazem CEO WWF, Lindę McMahon. Chairman nie był zadowolony z takiego obrotu spraw i wystąpił o rozwód. Linda trafiła do szpitala, a Mr. McMahon szybko znalazł sobie kochankę w postaci Trish Stratus. Żeby wielokrotna Women’s Champion udowodniła, że jest lojalna przewodniczącemu federacji, musiała robić takie rzeczy jak szczekać niczym pies czy wykonywać striptiz. W końcu do WWF powrócił Shane McMahon niezadowolony z tego, co robi jego ojciec. Kiedy Vince ogłosił, że wykupił WCW, mylił się. Zrobił to Shane, a walka na Wrestlemanii 17 stała się faktem. Sędzią specjalnym został Mick Foley, a stypulacja to Street Fight. W walkę ingerowały wszystkie osoby, o których wspomniałem w tym rozdziale, więc chaosu nie brakowało. Walka skończyła się Coast to Coast dla Vince’a prosto w kosz na śmieci i to Shane wyszedł zwycięsko z tego pojedynku.

20 YEARS IN THE MAKING

Po gali No Way Out 2003, gdzie Vince odwrócił uwagę Hulka Hogana, aby The Rock mógł z nim wygrać, Chairman zaczął ochoczo mówić, że Hulkamania właśnie umarła. Rozpoczęła się McMahonmania. Głosił też, że cała popularność Hogana i jego droga na szczyt to sprawa właśnie jego osoby. Hulkster się z tym nie zgodził, ale Vince skontratakował stwierdzeniem, że on nienawidzi tylko Hulka, a nie jego fanbase’u czy popularności. McMahon wyzwał legendę do walki na Wrestlemanii. Miał być to Street Fight i jeśli Hogan przegra, będzie musiał zakończyć swoją karierę. Walka była dosyć brutalna, jak pokazuje zdjęcie wyżej. Posypało się wiele chairshotów, a w pojedynek zaingerował nawet Roddy Piper, atakując Hulka stalową rurą. Mimo wszystko jednak dobro zwyciężyło, a Vince swoje plany na zakończenie kariery Hogana musiał odłożyć na później. Dokładniej na pierwsze SmackDown po Wrestlemanii, gdzie zwolnił Hulkstera. Ten powrócił jednak jako Mr. America, ale to temat na inny artykuł…

STREET FIGHT PO RAZ TRZECI

Na ostatnim Monday Night RAW w 2005 roku Vince McMahon oraz Shawn Michaels ucięli sobie niemiłą pogawędkę. Chairman postanowił powspominać stare czasy, a mianowicie Montreal Screwjob, w którym brał udział również HBK. Ten jednak zbyt chętnie cofać się do przeszłości nie chciał, izolując się od tego wydarzenia. Wkurzony Vince zagroził Showstopperowi, że jego w każdej chwili może wkręcić tak samo jak Breta Harta. Od tej pory Mr. McMahon stawiał Michaelsowi kłody pod nogi w każdej możliwej sytuacji, co doprowadziło do ich walki na Wrestlemanii 22, po raz kolejny w Street Fight. W walce zdecydowanie dominował HBK, zarazem ją wygrywając. Na Chairmanie wykonał nawet Elbow Drop z drabiny prosto na stół. Streak Vince’a wynosił na tamten moment 0-3.

BATTLE OF THE BILLIONAIRES

Vince tym razem nie walczył w ringu, ale miał swojego reprezentanta. Tak samo jak inny miliarder Ameryki, Donald Trump. Feud tak naprawdę rozpoczął się chwaleniem się pieniędzmi przez Trumpa. Chairman się wkurzył i postanowił skonfrontować się z obecnym prezydentem USA poprzez swojego reprezentanta – Umagę. Po drugiej stronie Donald wystawił Bobby’ego Lashleya. Pojedynek miał swoją stypulację – przegrany będzie miał swoją głowę ogoloną na łyso. Walka otrzymała jednak jeszcze dodatkowy smaczek – sędzią specjalnym został Stone Cold Steve Austin. W końcu na największej ze scen wygrał Bobby i razem z Donaldem ogolili McMahona. Feud ten po Wrestlemanii się nie skończył, odszedł z niego jedynie Trump.

13 YEARS IN THE MAKING

4 stycznia 2010 roku na RAW po raz pierwszy od czasu Montreal Screwjobu w WWE pojawił się Bret Hart. Chciał on pogodzić się z Vincem McMahonem, jednak ten kopnął go prosto w krocze, rozpoczynając ten feud od nowa. Chairman odmówił wprowadzenia ojca Hitmana, Stu Harta do Hall of Fame miesiąc później, co jeszcze bardziej wkurzyło Breta, który chciał zawalczyć z Vincem na Wrestlemanii 26. Ten początkowo się na to zgodził, jednak po tym, jak Hart go zaatakował, zmienił zdanie. Bret przy pomocy Johna Ceny wyreżyserował wypadek, który pomógłby mu dostać się na największą ze scen. Vince widząc Hitmana o kulach, zaatakował go i przyjął wyzwanie. Potem właśnie Kanadyjczyk wyznał, że wypadek był wyreżyserowany. Przed walką Vince ogłosił, że przekupił całą rodzinę Hartów, która od teraz stoi po stronie McMahona. Bret odpowiedział jednak, że ostrzegł ich przed tym i odwróci się to przeciwko niemu. W niezbyt ciekawej walce McMahon odklepał przez Sharpshooter Hitmana, przegrywając kolejny już pojedynek na Wrestlemanii.

Więcej postów