Ranking 10 najlepszych kobiecych walk w 2024 roku – ARTYKUŁ

Od razu na początku zaznaczę, że jest to mój subiektywny ranking, w którym ułożę listę 10 najlepszych kobiecych walk w 2024. Zeszły rok w świecie kobiecego wrestlingu był wyjątkowy, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę scenę joshi. Mógłbym wybrać około 30 pojedynków, które zrobiły na mnie największe wrażenie, ale wiadomo, trzeba mieć jakiś limit.
Lista Honorable Mentions pękałaby w szwach, dlatego taka nie powstanie, bo głowiłbym się nad tym, które z walk na niej umieścić. Kilka potencjalnych pozycji: Willow Nightingale vs. Kris Statlander, Giulia vs. Stephanie Vaquer, czy Maika vs. Momo Watanabe. Sami widzicie, byłoby tego zbyt dużo. Dlatego ograniczyłem mój ranking do topowej dziesiątki.
Do jego stworzenia zainspirowała mnie znajoma z Twittera https://x.com/cosmicadri_?s=09. Polecam ją zaobserwować, jeśli oczywiście posiadacie konto na portalu X. Ekspertka od sceny joshi i największa fanka Natsupoi i CM Punka.
Nie zamierzam kończyć tylko na kobietach, bo od dawna planowałem zrobić podobną topkę związaną z najlepszymi pojedynkami z udziałem wrestlerów. Niebawem taka powstanie, ale nie podam konkretnej daty, kiedy zostanie opublikowana na naszej stronie. Chciałbym to domknąć w tym miesiącu, bo tak naprawdę te dwa rankingi grzeją się w szufladzie od dłuższego czasu, a mamy już luty 2025.
Tak więc zapraszam do przeczytania artykułu, może akurat znajdziecie walkę, której nie mieliście okazji zobaczyć.
TOP 10 NAJLEPSZYCH KOBIECYCH WALK W 2024 ROKU
10.
AEW WOMEN’S WORLD CHAMPIONSHIP
’Timeless’ Toni Storm (c) vs. Mariah May – AEW All In
Zestawienie otwieram od walki, przy której świetnie się bawiłem. Toni i Mariah zbudowały tak duży hype przez czas prowadzący do ich konfrontacji w Londynie, że nie mogłem się doczekać, co zobaczymy w ringu. Jak już się w nim pojawiły, to dostałem dokładnie to, czego oczekiwałem. Nie był to mecz, który miał stać na najwyższym poziomie ringowym, ale być zwieńczeniem historii, która pisała się od wielu miesięcy. Odpowiednio zaspokoiły moje wrestlingowe oczekiwania i stoczyły jedną z najlepszych walk, jakie widziałem w minionym roku. Kluczowe momenty odegrały tu główną rolę, bo mieliśmy zaciekłą bijatykę, dużo krwi, interakcję Mariahi z jej własną matką, Toni, która z zemsty chciała rozszarpać byłą przyjaciółkę na strzępy, wpadającą w zwątpienie, kiedy mogła wykończyć ’The Glamour’ obcasem, co doprowadziło do finiszu, w którym May wykonała swojej idolce Storm Zero i zgarnęła tytuł mistrzowski.
9.
WWE WOMEN’S CHAMPIONSHIP
Iyo Sky (c) vs. Bayley – WWE WrestleMania 40
W 2024 WWE nie wyprodukowało hurtowej ilości walk, którymi bym się zachwycił, ale była taka, która trafiła do mojego serca. Kupiłem storyline, w którym to Bayley została wystawiona przez Damage CTRL i znowu mogła być babyface’em, który goni za marzeniem, jakim był dla niej solowy pojedynek na WMce. Cieszyłem się z również z faktu, że Iyo Sky jako kolejna reprezentantka joshi zawalczy na WrestleManii. Czułem, że będzie to wyjątkowe starcie i się nie pomyliłem. Iyo z Bayley od razu złapały ze sobą chemię i bardzo dobrze uzupełniały się w ringu. Sytuacja, w której Sky skontrowała finishera Bayley wyglądała efektownie i mocno zapadła mi w pamięć. Showstealer na topowym poziomie od początku do samego końca, a wygrana Bayley tylko dopełniła piękno tej walki.
8.
WONDER OF STARDOM CHAMPIONSHIP
Natsupoi (c) vs. Starlight Kid – STARDOM Dream Queendom
Na gali Dream Queendom spotkały się wrestlerki, które w przeszłości rywalizowały w dywizji High-Speed. Tym razem walczyły na wyższym levelu, bo o drugi najważniejszy pas w hierarchii Stardomu. Natsupoi przeszła bardzo wiele, aby w końcu zdobyć swój upragniony Biały Pas. Starlight Kid nie miała dobrego bilansu starć o tytuł Wonder, co mogło stawiać ’High Speed Fairy’ w lepszym położeniu. Akcja w ringu nie była podporządkowana pod High-Speed Wrestling, który jest domeną obu zawodniczek, bo pojawiły się elementy brutalniejsze i trochę akcji submissonowych. Starlight próbowała zniszczyć kolano Natsupoi, które cierpiało przez większość czasu. Posunęła się nawet do wykonania Tombstone Pildrivera. Mistrzyni stoczyła heroiczną walkę o przetrwanie i robiła wszystko, aby obronić swój tytuł. Ruchy kończące Fairial Gift i Fairy Blink okazały się jednak nieskuteczne i zamaskowana wrestlerka sensacyjnie zakończyła jej kilkumiesięczne panowanie.
7.
IWGP WOMEN’S CHAMPIONSHIP
Mayu Iwatani (c) vs. Momo Watanabe – NJPW/STARDOM Historic X-Over
Mayu Iwatani w 2024 była prawdziwą mistrzynią, jeżeli bierzemy pod uwagę najlepsze kobiece walki. Starcie z Momo Watanabe to kwintesencja tego, co najwspanialsze w japońskim wrestlingu. Wysoki poziom ringowy, stiffowe akcje, i kawał fizycznej nawalanki imienia Tomohiro Ishiiego. Obie się nie oszczędzały i jak już się na dobre rozkręciły, to nie zwolniły nałożonego na siebie tempa do końca. Momo włączyła tryb seryjnej zabójczyni i próbowała oderwać głowę Ikony mocarnymi kopnięciami, a Mayu z przyjemnością dołączyła do tej gry i nie zabrakło agresywnych wymian ciosów. Grupa H.A.T.E. ingerowała w walkę, ale ich niecne plany skończyły się przypadkowym chairshotem dla Watanabe. Fubuki Rana i tradycyjny Moonsault to było za mało na niezmordowaną pretendentkę, która nie składała broni. Dopiero Dragon Suplex połączony z pinem zapewnił Iwatani zwycięstwo.
6.
AEW TBS CHAMPIONSHIP
Mercedes Monè (c) vs. Kris Statlander – AEW Full Gear
Nazwałem tę walkę najlepszą kobiecą w historii All Elite Wrestling. Myślę, że taka opinia nie jest przesadą. Mercedes wzniosła się na wyżyny swoich umiejętności i tym spektaklem zamknęła usta wszystkim krytykom, którzy spisywali ją na straty. Niesamowita chemia z Kris Statlander. Każda akcja wychodziła im jak z automatu. To jest to połączenie w ringu, które za każdym razem dostarczy jakościową walkę. Monè powiedziała, że to jedna z jej ulubionych rywalek, a starcie z Full Gear stawia obok tych z Bayley i Charlotte Flair. To wiele mówi o tym, jak wyjątkowe stworzyły widowisko. Jedyną wadą może być zakończenie poprzez roll up, bo trochę zabiło ono emocje, które przez te kilkanaście minut wytworzyły. Próbowały się wykończyć finisherami, korzystały z przeróżnych akcji, żeby na koniec Mercedes od tak skończyła zwykłym przypięciem. Rewanż był w drodze, więc można to zrozumieć. Nie zmienia to jednak faktu, że ta walka stała na wybitnym poziomie.
5.
MARIGOLD WORLD CHAMPIONSHIP
Giulia vs. Sareee – Marigold Summer Destiny
Pożegnalne walki Giulii w Japonii to był magiczny wymiar. Do takich należy potyczka z Sareee na gali Summer Destiny. Stawką było główne wyróżnienie w organizacji Rossy’ego Ogawy. Nie dało się wybrać lepszych wrestlerek do rywalizacji o nowopowstałe czerwone złoto. Jedynie rezultat był z góry wiadomy, bo ’Beautiful Madness’ szykowała się do opuszczenia ojczyzny. Do ringu weszły ze sobą po raz pierwszy, ale jak wpuszczasz do ringu dwie tak utalentowane zawodniczki, to masz murowaną gwarancję tego, że odpalą w nim fajerwerki i dadzą ci main event najwyższej klasy. Giulia wróciła po kontuzji nadgarstka i zakończenie starcia poprzez submisson było najlogiczniejsze. Zaakcentowało to wielkość Sareee i jej dominację jako głównej gwiazdy federacji. Historyczne przekazanie pałeczki stało się rzeczywistością. Umarła stara królowa i narodziła się nowa, która stała się liderką Marigold.
4.
IWGP WOMEN’S CHAMPIONSHIP
Mayu Iwatani (c) vs. Syuri – STARDOM Ittenyeon Gate
Mayu Iwatani znowu dała się zniszczyć, skopać i wpędzić w widmo nadchodzącej porażki. Kapitalna praca w ringu z obu stron, pełna twardego wrestlingu. Przez 32 minuty można było oglądać dwie kobiety, które napierają na siebie i próbują się wykończyć za pomocą swojego rozbudowanego arsenału broni. Syuri wyłożyła na warsztat swoje strikingowo-submissonowe umiejętności i postawiła Mayu w bardzo trudnej pozycji, zmuszając ją do odblokowania nadzwyczajnej wersji siebie w kwadratowym pierścieniu. Niesamowita intensywność, karkołomne akcje, rywalizacja o to, kto potrafi skuteczniej skrzywdzić oponenta. Dramatyzm końcowych sekwencji wspaniale zbudował napięcie przed finałem walki.
Syuri uratowała się położeniem nogi na linie po otrzymaniu Dragon Suplexa, a chwilę później Mayu Iwatani zakończyła mecz niespodziewaną Poison Raną z narożnika.
3.
IWGP WOMEN’S CHAMPIONSHIP
Mayu Iwatani (c) vs. Sareee – STARDOM All Star Grand Queendom
Klasyka gatunku z serii Joshi Wrestling. Nie wiem czy istnieją wrestlerki tak idealnie dopasowane do siebie, jak Mayu Iwatani i Sareee. Gdy w końcu po latach dane było im wejść do tego samego ringu – dosłownie rozwaliły system. Nie dostały spota w walce wieczoru, ale zrobiły wszystko, aby uczynić swój pojedynek głównym wydarzeniem. Obejrzałem dwie pro wrestlerki, które poszły ze sobą na wojnę i atakowały się bez żadnych hamulców. Tutaj nie było miejsca na soft wrestling i delikatność w ringu. Legenda głosi, że odgłosy podczas spotykania się głów Sareee i Mayu słychać było na całej arenie. Ich ciała również przechodziły test wytrzymałości, bo większość starcia opierało się na mocarnych uderzeniach, łokciach lądujących w różnych miejscach, Double Foot Stompach na brzuch, lub Running Dropkickach, którymi obdarowywały się regularnie w trakcie walki. Ostatnie słowo należało do ’Icon of Stardom’, która przypieczętowała triumf swoim klasycznym Bridging Dragon Suplexem.
2.
SINGLES MATCH
Utami Hayashishita vs. Iyo Sky – Marigold Summer Destiny
Mistrzyni vs. Uczennica. ’Red Queen’ spełniła jedno ze swoich marzeń i zaprezentowała się na tle zawodniczki, która była dla niej wzorem. Dwie byłe liderki Queens Quest z sukcesywną karierą w Stardom, stoczyły na Marigoldowej macie prawdziwy wrestlingowy klasyk. Są walki, które zatrzymują przed ekranem i nie pozwalają oderwać od nich wzroku. Ta do takich należała. Dream Match, który był ważnym elementem drogi Utami na szczyt Marigold. Starcie z mentorką do czegoś zobowiązywało. Zaprezentowały się z takiej strony, że nie chciałem, aby kończyły. Iyo Sky i jej epicki Inverted Frankensteiner, po którym nie mogłem wyjść z podziwu. Utami posuwająca się do akcji, w której dusiła Iyo i kręciła nią niczym Cesaro podczas Swingu. 'Geniuszka Niebios’ na moment stała się obiektem latającym, ale to Utami więcej razy padała na deski. W pierwszych minutach walki to Sky rządziła na ringu. Hayashishita z czasem przejęła kontrolę, oraz zaczęła dominować i demonstrować, kto jest tutaj silniejszy. Kilkukrotnie zdewastowała Iyo potężnym Clothesline’em. BT Bomb miał jej pomóc w dojściu do zwycięstwa, lecz w praktyce tylko obudził jej rywalkę i w ten sposób otrzymaliśmy genialny finisz. Tombstone Pildriver, Running Knee i Moonsault – taką kombinacją ruchów Iyo wykończyła Utami.
1.
NJPW STRONG WOMEN’S CHAMPIONSHIP
Mercedes Monè (c) vs. Hazuki – NJPW STRONG STYLE EVOLVED
Nie miałem wątpliwości, że to właśnie walka Mercedes z Hazuki będzie numerem jeden w moim rankingu. Zbyt wiele się wydarzyło, żeby mogło być inaczej. Przywołała do mnie wspomnienia z Brooklynu, bo w jej trakcie czułem coś podobnego, co tamtej letniej nocy. Jeżeli ktoś uważa, że Monè jest przereklamowana i nie potrafi już robić wybitnych rzeczy w ringu, to znowu dała jasną odpowiedź, że każdy się myli. To, co zrobiły razem z Hazuki, zasługiwało na uznanie. Meltzer powiedział, że to najlepszy mecz na amerykańskiej ziemi, jaki kiedykolwiek widział. Wcale mu się nie dziwię. Ponad 27 minut batalii, w trakcie której obie zawodniczki najprawdopodobniej zaliczyły performance życia. Tylko nieliczni potrafią mnie tak bardzo zaangażować w walkę, a one sprawiły, że byłem w stanie euforycznym. To idealne świadectwo pracy, którą wykonały. Na Cagematchu oceny poszybowały w górę, plasując je w gronie najlepszych męskich pojedynków w 2024 roku. To był najwyższy z możliwych poziomów, na który mogły się wspiąć. Zwycięstwo Mercedes było do przewidzenia, aczkolwiek sposób w jaki zabookowano Hazuki kazał wierzyć, że rezultat może być zgoła odmienny od założonego. ’CEO’ musiała wykrzesać z siebie ukryte pokłady energii, aby poskromić gwiazdę Stardom. Zbudowały napięcie do takiego stopnia, że gdy Hazuki w kulminacyjnych fragmentach górowała nad Monè, w mojej głowie kiełkowała myśl, że na serio tego dokona. Liny ratujące Hazuki po Monè Makerze perfekcyjnie wpasowały się w aktualny obraz sytuacji, dodając większej dramaturgii. Kres Japonki był nieunikniony i drugi Monè Maker załatwił sprawę, na szczęście odpowiednio przedłużono walkę i nie zabito emocji w jej najlepszym momencie.
Z MyWrestling związany od 2017 roku. Uwielbia japońskie puroresu, szczególnie federację Stardom i NJPW. Jego ulubione gwiazdy wrestlingu to: Kenny Omega, AJ Styles, Bryan Danielson, Mercedes Mone, Giulia i Toni Storm. Poza wrestlingiem, kibic Liverpoolu FC i fan piosenkarki sanah.