Jade Cargill chce odpowiedzi od Bianci Belair po ataku Naomi
Jade Cargill chce wyjaśnić wszystko i chce, żeby Bianca Belair oraz Naomi usiadły z nią przy stole.
Po miesiącach nieobecności, spowodowanej brutalnym atakiem na parkingu w zeszłym roku, Jade Cargill wróciła i ma wiele do powiedzenia. W rozmowie z WWE Deutschland, Cargill odniosła się do napięć między nią a Biancą Belair. W czasie jej nieobecności Bianca nieświadomie tworzyła drużynę z Naomi – kobietą odpowiedzialną za jej kontuzję.
Fani od dawna spekulowali, czy za kulisami nie iskrzy między gwiazdami. Cargill jasno dała do zrozumienia, że jest otwarta na rozmowę – choć nie zamierza puścić wszystkiego w niepamięć.
„Myślę, że ja i Bianca musimy usiąść i szczerze porozmawiać. W tej chwili sytuacja jest bardzo niejasna,” powiedziała Cargill.
I na tym nie poprzestała – wezwała do wspólnej rozmowy również Naomi:
„Szczerze mówiąc, wszystkie trzy musimy się spotkać, pogadać i ustalić, gdzie popełniłyśmy błąd i co się naprawdę dzieje,” kontynuowała. „Ona [Bianca] skupia się na zdobyciu tytułu, a ja jestem na ścieżce zemsty.”
Ta ścieżka zemsty rozpoczęła się z hukiem na gali WWE Elimination Chamber 2025 w Toronto. Wtedy Cargill wróciła i zaatakowała Naomi tuż przed sześcioosobowym tag team matchem. Kilka tygodni później Naomi przyznała się, że to ona zaatakowała Jade w listopadzie, potwierdzając teorie fanów.
Tymczasem Bianca Belair zapewniła sobie miejsce na WrestleManii 41, wygrywając kobiecy Elimination Chamber – nie wiedząc, że Naomi stoi za atakiem. To sprawiło, że fani zaczęli się zastanawiać, czy jej przyjaźń z Naomi nie odbyła się kosztem lojalności wobec Jade.
Jade chce teraz zamknąć ten rozdział – ale nie obiecuje przebaczenia. Nie wiadomo jeszcze, czy WWE zdecyduje się poruszyć ten konflikt przed WrestleManią, ale jedno jest pewne: Cargill nie zapomniała, kto ją zostawił i kto milczał.
