Co dalej z CM Punkiem? – komentarz

0

Wydarzenia z udziałem CM Punka i Jacka Perry’ego z backstage’u Wembley były na językach świata wrestlingu przez ostatnie dni. Gdy już wyjaśniono sprawę, na światło dzienne zaczynały wychodzić inne historie, które niekoniecznie musiały być prawdą.

Wszystkie media wrestlingowe zaczęły żyć tą dramą, a poczciwy Tony Khan postanowił odpalić petardę w postaci zwolnienia osoby, którą tak uwielbiał i był jego fanem numer jeden w AEW.

Szambo się wylało już podczas słynnego media scrum po All Out 2022, kiedy to Punk odpalił wrotki i doszło potem do scen z udziałem jego i grupy The Elite.

Wydawało się, że tamta akcja zamknie cykl scysji w szatni All Elite Wrestling, Punk zniknął z telewizji na kilka miesięcy i następnie wrócił jakby nigdy nic, po czym przystąpił do regularnych występów na tygodniówce Collision.

Wszystko było ok aż do feralnego All In, które okazało się ostatnią galą AEW, na której wystąpił CM Punk. Totalnie zaskoczyła mnie reakcja Khana o wyrzuceniu Punka z organizacji, bo sądziłem, że skończy się na zawieszeniu i tyle. Tutaj jednak popularny kokiniarz pokazał przysłowiowe jaja i nie cackał się z „najlepszym na świecie”.

Ilu fanów, tyle opinii. Ja uważam jednak, że Tony postąpił słusznie, bo dłużej nie dało się tego ciągnąć. Jeśli ktoś tworzy tak toksyczną atmosferę wokół siebie i jest konfliktowy, to należy to ukrócić. Nieważne, że to światowa gwiazda wrestlingu, wielkie i uznane nazwisko, które wróciło do rywalizacji po 7 latach rozłąki z ringiem.

Wiadomo, nie można patrzeć na tę sytuację tylko z takiej perspektywy, że o zły CM Punk pobił Jacka Perry’ego, wcześniej ugryzł Omegę w ucho i miał dramę z braćmi Jackson, a przecież jeszcze w tle był Adam Page, z którym Brooks też miał problem.

Nie wiemy dokładnie, co działo się za kulisami. We wspomnianej sytuacji z Kennym i Young Bucks wina leżała po obu stronach, ale już jego wonty do Hangmana i ciągłe zaczepki skłaniają ku tezie, że coś było nie tak w relacjach Punka z niektórymi osobami w szatni.

Wiadomo, że CM Punk nigdy nie należał do osób bezkonfliktowych. Jego duże ego dawało się już we znaki w WWE i po kilku latach przerwy odezwało się również w AEW.

Pamiętam jak pisałem artykuł zaraz po jego powrocie w 2021 na Rampage. Bardzo się cieszyłem, że jeden z moich ulubionych wrestlerów wraca do ringu i czeka go fajna przygoda w organizacji Tony’ego Khana. Nie myślałem wtedy, że jej koniec będzie wyglądał w ten sposób i jego kariera u elitarnych potrwa tak krótko.

Mimo wszystko dobrze wspominam ten czas, bo rzeczy, które udało mu się stworzyć były wyjątkowe. Feud z MJF-em to absolutnie coś kultowego. Rywalizacja, do której będę wracał i przypominał sobie, jak świetne mieli segmenty i proma, ich pojedynki też zawsze dowoziły. Eddie Kingston, Jon Moxley, Hangman Page i na koniec Samoa Joe. Phill w te dwa lata stworzył wiele pamiętnych momentów i walk – tego nie da mu się odebrać.

Ale…

No właśnie, jest to ale, które pozostawia gorzki posmak i dużą rysę na wizerunku CM Punka. Ciężko jest mi podchodzić do tej sytuacji i powiedzieć, no cóż, stało się, wyleciał to pewnie zaraz ktoś go przygarnie, może Hunter się z nim dogada i przyjdzie na last dance do WWE. Jasne, uśmiechnąłbym się, gdyby wrócił na stare śmieci i zrobił fajne rzeczy w E – jak na przykład feudy z Sethem Rollinsem, Romanem Reignsem czy chociażby Codym Rhodesem (rywalizacji z dedykacją dla Tony’ego).

Piję do czegoś innego, do poczucia, że historia Punka w All Elite Wrestling nie miała się tak zakończyć, że ta historia powinna dalej trwać, bo miał jeszcze wiele do zaoferowania. Szkoda, że przez własną głupotę wrzucił do kosza 2 lata pięknych chwil, które pokryła jedna wielka drama.

Sam zgotował sobie to małe piekiełko i nie podoba mi się narracja, że paskudni eliciarze zachowują się jak dzieciaki, bo powbijali kilka szpileczek w Punka w ostatnim epizodzie Being The Elite, gdzie między innymi Kenny Omega pił Pepsi.

Zwykłe żarty, a nawet jeśli w pewnych kwestiach przeginali pałeczkę, tak Phill sam doprowadził do sytuacji, w której został antybohaterem.

Zabawne jest też to, że kiedyś mówił, że chciałby pracować z Omegą, Bucksami i Jungle Boyem – można teraz powiedzieć, że owszem, popracował sobie z nimi, ale były to rywalizacje, który finalnie doprowadziły go do zguby.

CM Punk wylewał parę lat temu brudy na WWE, miał spinę z Triple H-em, odszedł z federacji w złych relacjach. Historia zatoczyła koło, znowu opuścił swoje miejsce pracy w konflikcie ze współpracownikami i szefem. Tylko mam wrażenie, że stworzył się z tego jeszcze większy chlew.

Idealnie pasował do AEW, bardzo pomógł wynieść ich produkt na jeszcze wyższy poziom, stoczył moim zdaniem jedną z najlepszych rywalizacji w wrestlingu w ostatnich latach (z MJF-em). Na koniec wolał wykopać z buta drzwi do wyjścia z federacji, kłócąc się z gościem, który dał mu możliwość ponownego wejścia na ring i robienia tego w czym jest wybitny.

Śmiesznie będzie, jak faktycznie wróci kiedyś do WWE i zacznie w wywiadach czy nawet promach atakować All Elite Wrestling, czyli robić dokładnie to samo, co robił w stosunku do World Wrestling Entertainment.

Oczywiście, swoje powody może mieć, ale sposób w jaki te konflikty próbował rozwiązywać woła o pomstę do nieba. Tak, krytykuję fizyczne konfrontacje na zapleczu, bo to nigdy nie było i nie jest normalne zachowanie.

Odszedł z łatkę zadymiarza, konfliktowej i kontrowersyjnej osoby – w sumie to nic nowego w jego przypadku…

Zobaczymy, gdzie go to teraz zaprowadzi, bo mam wrażenie, że zapędził się w kozi róg. Są niby pogłoski o IMPACT i WWE, ale czy są one prawdziwe? Jeśli dojdzie do porozumienia z Hunterem, to miło będzie go zobaczyć w organizacji, którą opuścił w 2014 roku. Oczywiście do czasu aż nie wywoła kolejnego pożaru wewnątrz federacji i nie skonfliktuje się z kimś z rosteru.


Wydarzenia z udziałem gwiazd IMPACT, AEW czy PTW możecie obejrzeć teraz na platformie DAZN klikając w link znajdujący się obok https://prf.hn/click/camref:1101ltZ2n, za jedyne 39,99 złotych miesięcznie. Gale są tam transmitowane w najlepszej jakości, a jeśli chcesz możesz obejrzeć powtórki z show, w każdym dowolnym momencie. Ofertę DAZN prezentujemy w związku z naszą współpracą z tą firmą.


 Obserwuj nas na: twitter.com/MyWrestling2015
 Śledź nas na: facebook.com/mywrestlingpl