CM Punk i Randy Orton przyćmili LA Knighta?

0

LA Knight ciężko pracował, by osiągnąć swoją obecną pozycję w WWE, ale dobrze wie, że w świecie wrestlingu popularność może zniknąć w mgnieniu oka.

W najnowszym wywiadzie przyznał, że po powrotach Randy’ego Ortona i CM Punka na Survivor Series 2023 obawiał się, że zostanie zepchnięty na dalszy plan.

W rozmowie z Metro, The Megastar otwarcie mówił o swoich lękach związanych z powrotami wielkich nazwisk do federacji.

„Randy wraca, CM Punk wraca. I myślę sobie: 'No dobra, teraz pojawi się przekonanie, że skoro przegrałem, a oni tu są, to teraz znikam w tle’. Myślę, że wiele osób rzeczywiście miało takie podejście przez moment.”

Mimo swojej pewności siebie i charyzmy, Knight przyznał, że nie zawsze czuł się pewnie w WWE. Po latach spędzonych na scenie niezależnej i w różnych federacjach nauczył się, że w tym biznesie wszystko może zmienić się w każdej chwili.

„Chciałbym powiedzieć, że zawsze jestem pewny swojej pozycji, ale prawda jest taka, że bywa różnie. Po latach na scenie niezależnej i w różnych federacjach nauczyłem się, że zawsze trzeba oglądać się za siebie i być gotowym na to, że ktoś może spróbować podciąć ci skrzydła.”

Knight doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że w WWE nic nie jest gwarantowane, a konkurencja jest ogromna. Jednak jego niezwykła więź z fanami i umiejętność dostosowania się do sytuacji pozwalają mu pozostać w centrum uwagi.

Obecnie LA Knight skupia się na odzyskaniu mistrzostwa Stanów Zjednoczonych z rąk Shinsuke Nakamury. Czy uda mu się ponownie zdobyć tytuł? Czas pokaże.


Obserwuj nas na: twitter.com/MyWrestling2015
Śledź nas na: facebook.com/mywrestlingpl


Strona internetowa |  Więcej postów

Jeden z głównych założycieli portalu MyWrestling. Wrestlingiem interesuje się od 2007 roku. Ogląda różne federacje, bo jak to się mówi, dobry wrestling można znaleźć wszędzie. W przeszłości prowadził stronę Tight Wrestling, a poza wrestlingiem interesuje się piłką nożną, muzyką oraz informatyką.