nxt-takeover

Rok temu na Takeoverze debiutowali Austin Aries oraz Shinsuke Nakamura, a ten drugi wraz z Samim Zaynem zrobił prawdopodobnie najlepszą walkę w historii NXT. W przeciągu roku w żółtym Brandzie zmieniło się dużo, niestety niewiele na plus, ale mimo wszystko zapraszam na kolejny specjał NXT, tym razem prosto z Orlando. Czy tym razem Takeover będzie w stanie ponownie przyćmić Wrestlemanie, czy tym razem będzie robił tylko za jej przystawkę? Dowiedzmy się, zaczynamy.

Walka nr.1 – Sanity (Eric Young & Killian Dain & Alexander Wolfe & Nikki Cross) vs Roderick Strong & Ruby Riot & Tye Dillinger & Kassius Ohno

Wcześniej dzisiaj Sanity zaatakowali No Way Jose i ten nie jest zdolny do walki, więc face’owie w zastępstwie wzięli sobie..Kassiusa Ohno!

Wielki brawl zaczął się jeszcze przed gongiem i face’owie szybko przejęli kontrolę. Właściwa walka rozpoczęła się od pań, a tu inicjatywę przejęła członkini Sanity. Cross trafiła z Crossbody, ale Riot odegrała się nadziewając ją na liny. W ringu zjawił się Ohno, który szybko prawym rozprawił się z Wolfem i Youngiem, po czym ten pierwszy dostał jeszcze Flip Senton. Ex-Hero zagapił się jednak na Younga i to pozwoliło Wolfe’owi na atak z zaskoczenia. Sanity chwilę kontrolowali, ale Hero ominął Elbow Drop i w ringu zjawił się Strong. Roddy kapitalnie poradził sobie z rywalami, najpierw Wolfe dostał Olympic Slam oraz Dropkick, dla Younga miał Running Knee w narożniku, a Dain został trafiony z Enzuigiri. Ostatecznie Wolfe zaskoczył jednak byłego mistrza ROH i PWG German Suplexem, po czym w ringu zjawił się Dain. Killian miał dla Stronga serię Elbow Dropów oraz efektowny Shotgun Dropkick. Sanity wymierzyli Roddy’emu kilka akcji zespołowych, ale Young w końcu nie trafił z Dropkickiem w narożniku i ku zadowoleniu publiki w ringu zjawił się Tye Dillinger. Tye pozbył się każdego z rywali, a Wolfe dostał DDT oraz Crossbody. Dillinger popisał się jeszcze Suicide Divem dla Younga. Poza ringiem zrobiło się chaotycznie, najpierw Baseball Slide dla Daina miał Strong, a po chwili Ohno poczęstował łokciem Wolfe’a. W ringu chwilę dostały panie, który swój brawl przeniosły jednak poza ring, a między liny wrócili w międzyczasie Dillinger i Young. Tye miał dla byłego gwiazdora TNA Back Body Drop, a Dain dostał Superkick, lecz Wolfe przerwał pin. Ohno wykonał Wolfe’owi Running Knee i Death Blow, ale Young zaskoczył go wykonując mu Jumping Neckbreaker. Eric szykował swój finiszer na Dillingerze, lecz Strong pojawił się w ringu i miał dla lidera Sanity Sick Kick! Twarzą w twarz stanęli Strong i Dain, ale w zrobieniu czegokolwiek przeszkodziły im Riot oraz Storm, które za chwilę przeniosły się ponownie poza ring, a tam Ruby miała dla rywalki Front Dropkick. W ringu zrobiło się bardzo chaotycznie, Strong został wyciągnięty z ringu, a w zamian zjawił się tam Dillinger. Tye został jednak trafiony Superkickiem od Wolfe’a, a Dain dorzucił One Winged Angel i to dało jego zespołowi wygraną.

Zwycięzcy walki via pinfall – Sanity [12:25]

Ocena walki: *** ¼ (Bardzo przyjemny opener, po prostu 12 minut ciągłej akcji, czyli tak jak właśnie taki 8 man Tag powinien być robiony. Sanity to nie moja bajka, ale widać że pokładają w tym projekcie dość duże nadzieje, a fakt, że odliczony został właśnie Dillinger sugeruje iż można spodziewać się go na Raw lub Smackdown po Wrestlemanii.)

A na trybunach są dziś Edge oraz świeżo upieczona Hall Of Famer, Beth Phoenix.

Walka nr.2 – Aleister Black vs Andrade „Cien” Almas

Black to oczywiście Tommy End. Zaczęli od wymieniania Wristlocków oraz Headlocków, lecz nikt początkowo nie uzyskał przewagi. Obaj postraszyli się też poważniejszymi akcjami ale nic z tego nie wyszło, a na koniec Almas pokazał tylko swój firmowy taunt. Black wyrzucił przeciwnika z ringu Back Body Dropem i szykował jakąś akcję poza ring, ale gdy ten zrobił unik to postanowił popisać się efektowną Quebradą. Black poczęstował jeszcze Almasa ładnym kopniakiem. Meksykanin wydostał się jednak z Side Headlocku i poczęstował rywala Palm Strikiem, a po chwili przy linach zaskoczył Holendra Arm Barem przy pomocy lin ala Minoru Suzuki. Cien poszedł za ciosem i dorzucił Top Rope Missile Dropkick, a gdy to dało tylko 2 count to wrócił do osłabiania ręki przeciwnika Arm Barem. Black wydostał się jednak bez większych problemów za pomocą kopniaków, po czym dorzucił kreatywną kombinację i wyrzucił Almasa z ringu, a tam wykonał piękny Asai Moonsault! W ringu Almas szybko doszedł jednak do siebie i wykonał Mafia Kick i jeszcze raz próbował Cross Armbreakera przy pomocy lin i również tym razem próbował Missile Dropkicku zaraz po tym, lecz tym razem Black skontrował na coś na wzór Powerbombu – 2 count. Andrade mądrze jednak zaskoczył go znów Fujiwara Armbarem, ale Black doczołgał się do lin. Almas nie trafił z szarżą narożniku i Black spróbował Roll Upu, lecz nic mu to nie dało. Cien poczęstował przeciwnika Backfistem, ten odegrał się tym samym, po czym obaj w tym samym czasie mieli dla siebie kopniaka i obaj upadli. Gdy obaj doszli do siebie Black zaserwował przeciwnikowi krótkie kolano, ale ten odpowiedział pięknym Pele Kickiem. Corner Meteora od byłego gwiazdora CMLL, a gdy próba Hammerlock DDT została skontrowana, to Almas sięgnął po Bridging Package German Suplex. 1..2..kickout. Black przewidział jednak próbę kolejnej szarży Andrade i poczęstował go kolanem oraz dwukrotnym Mafia Kickiem, a na koniec dorzucił jeszcze Spin Kick i tym uzyskał zwycięstwo.

Zwycięzca walki via pinfall – Aleister Black [9:48]

Ocena walki: *** ¼ (Ringowo walka bardzo mi się podobała, aczkolwiek niestety jak można się było spodziewać – publika dała po prostu ciała i zamiast pomóc stworzyć świetne widowisko tylko trochę popsuła, szczególnie w końcówce. Black w debiucie wypadł bardzo dobrze, ale nie podoba mi się to, że Almas staje się powoli taką lepszą wersją CJ Parkera czy Dillingera, czyli człowieka który służy głównie do promowania nowych importów NXT. Szkoda, bo mógłby spokojnie być main eventerem żółtego brandu, a myślę też, że poradziłby sobie w głównym rosterze.)

Walka nr.3 – Authors Of Pain (Akham & Rezar) © w/Paul Ellering vs Revival (Dash Wilder & Scott Dawson) vs DIY (Johnny Gargano & Tomasso Ciampa) – NXT Tag Team Championship 3 Way Elimination Match

Przed walką Regal zaprezentował nowe tytuły. Revival i DIY postanowili współpracować na początku i pozbyć się AoP. Gargano i Ciampa sięgnęli nawet po stół, lecz nie udało się wykonać akcji na Rezarze. Mimo wszystko mistrzowie z początku nie mieli nic do powiedzenia, a po chwili akcja skupiła się tylko na DIY i Revival. Ciampa i Gargano zaserwowali rywalom Double Dropkick oraz Back Elbow w narożniku, a po chwili mieli też Hip Toss dla Dawsona, lecz nagle Akham zaskoczył ich obydwu Lariatem. Ciampa odegrał się jednak Big Bootem i chciał zmiany z kimś z Revival, lecz ci oczywiście nie pomogli Tomkowi. Wilder i Dawson mieli mimo wszystko ciekawy plan, bo za plecami sędziego wykonali Rezarowi DDT i położyli na nim Ciampę, lecz to wystarczyło tylko na 2 count. W końcu mamy zmianę i Dawson poczęstował większego rywala Assisted Leg Dropem, po czym sięgnął po Dragon Screw Leg Whip. Mamy jednak zmianę i w ringu za członka AoP zjawił się Gargano, który miał dla jednego z rywali firmowy Diving Shoulder Block, po czym zaserwował też Dawsonowi Sliding Dropkick. Ciampa pozbył się jednego z mistrzów za pomocą Running Knee poza ringiem, a drugi dostał Cannonball Senton od Gargano. W ringu Johnny poszedł za ciosem i miał też Slingshot DDT dla Dawsona, co starczyło jednak tylko na 2 count. Gargano zachciało się jeszcze jednej akcji wysokiego ryzyka poza ring, lecz tym razem AoP złapali go w powietrzu gdy ten próbował Pescado, a gdy Ciampa chciał zaskoczyć ich Suicide Divem, to Rezar i Akham rzucili Johnny’ego na swojego partnera. W ringu mistrzowie długo kontrolowali sytuację znęcając się nad Gargano, najpierw Guillotine Leg Drop od Akhama, a po chwili ten sam zdecydował się na Torture Rack. Gargano wydostał się jednak i spróbował Sunset Flipu, a gdy to się nie udało to sięgnął po Step Up Enzuigiri. Mamy w końcu zmianę u face’ów, Ciampa miał dla Akhama Top Rope Crossbody oraz serię Lariatów, a gdy to nie starczyło to sięgnął po Snap German Suplex! Ciampa poszedł za ciosem i dorzucił Running Knee! 1..2..kickout. Nagle poza ringiem pojawił się też Rezar, więc Ciampa zdecydował się na Sunset Flip na stół. Gdy samemu się nie udało to do pomocy doszedł jeszcze Gargano, a na koniec swoje dodali też Revival i cała czwórka powaliła jednego z członków AoP na stół! Na arenie rozległo się głośne „NXT”, tymczasem cała czwórka zdecydowała się ponownie współpracować, tym razem żeby pozbyć się Akhama. Mimo znacznej przewagi liczebnej DIY kompletnie nie poradzili sobie z Akhamem, ale pomoc Revival zrobiła jednak swoje i Dawson zapiął nawet Inverted Figure 4. Gargano chciał już przerwać chwyt, ale ostatecznie zdecydował się dołożyć tylko Gargano Escape od siebie! Rezar doszedł już jednak do siebie i mimo tego, że Ciampa i Wilder robili co mogli, to nie powstrzymali go przed przerwaniem chwytu. Na trybunach głośne „this is awesome”, tymczasem Rezar dostał najpierw po Uppercucie od Revival, a potem również Superkicka od Gargano. W ringu zostali właśnie Johnny oraz Dawson i zdecydowali się na firmową dla DIY kombinację Superkick/Running Knee! Gdy do ringu wparował również Akham to Revival zrobili unik, a Gargano i Ciampa mieli dla niego Shatter Machine!!! Publika nie mogła uwierzyć w to co się dzieje i rozległo się gromkie „Holy shit”, tymczasem Revival i DIY mimo wszystko na chwilę rozpoczęli brawl między sobą, ale gdy AoP znów pojawili się na horyzoncie postawili na współpracę, a w tym przypadku było to Double Suicide Dive na Rezara i Akhama przez Gargano i Wildera. Dawson tymczasem złapał Ciampę i postanowił wykonać Superplex na całą resztę poza ringiem!! Mimo wszystko to właśnie Rezar i Akham pierwsi doszli do siebie i poczęstowali Dawsona Lariatem, a po chwili mieli również firmową kombinację Running Lariat/Russian Leg Sweep dla Ciampy i to dało im trochę sensacyjny pinfall.

DIY wyeliminowani

AoP sięgnęli po combo Side Slam/Leg Drop na Wilderze, lecz to dało tylko 2 count. Role szybko się jednak odwróciły, bo to Revival po chwili mieli dla rywali Reverse Bulldog oraz efektowną kombinację Uppercut/Bridging German Suplex. 1..2..kickout! Akham i Rezar przejęli jednak znów kontrolę i szykowali Last Chapter, ale Dawson skontrował na próbę ciekawego Roll-Upu, lecz rywal nie dał się zaskoczyć i to starczyło tylko na 2 count. Revival próbowali, ale najpierw obaj dostali po Death Valley Driverze, a po chwili Super Collider który dał już wygraną.

Zwycięzcy walki via pinfall i nadal aktualni NXT Tag Team Champions – Authors Of Pain [23:45]

Ocena walki: **** ¼ (Cała szóstka za cel obrała sobie skradnięcie nie tylko całego show, ale i chyba całego Wrestlemania Weekend. I faktycznie, zrobili wszystko co w swojej mocy, bo walka była wyśmienita, cały czas wysokie tempo i masa kreatywnych spotów, a do tego świetnie sprzedana historia przez DIY i Revival. Jeśli dobrze liczę to chyba piąty Takeover z rzędu na którym walką gali jest pojedynek o pasy Tag Teamowe, co tylko pokazuje jak kapitalna jest ta dywizja i co się dzieje kiedy dostają szansę, mimo iż to głównie sprawa dwóch/trzech zespołów. Jedyne z czym mam tutaj problem to booking, bo po pierwszej eliminacji emocje całkowicie opadły, wiadomo było jak wszystko się zakończy, a z takimi 3-4 ostatnimi minutami nie mogę dać wyższej oceny bo trochę obniżyli w końcówce loty. Trzeba mimo wszystko przyznać, że AoP są świetnie prowadzeni i sami zaliczają też ciągle duży progres. To starcie trzeba koniecznie zobaczyć.)

Promo walki Asuka/Ember Moon.

Walka nr.4 – Asuka © vs Ember Moon – NXT Women’s Championship Match

Tutaj oczywiście też zaprezentowano nowy tytuł. Z początku dużo Headlocków i różnego rodzaju Takedownów, panie szły ramię w ramię, obie spróbowały również Dropkicku w tej samej chwili i z tego również nic nie wyszło. Asuka nonszalancko zaproponowała uścisku dłoni, tylko po to żeby po chwili z uśmiechem ją zabrać. Ember popisała się ładnym keep-upem, po chwili trochę w stylu Puro przyszedł czas na wymianę Shoulder Blocków, którą Asuka zakończyła Hip Attackiem. Moon szybko odpowiedziała jednak Spin Kickiem i szykowała jakąś akcję poza ring, ale Asuka szybko uciekła z miejsca zdarzenia i po chwili zaskoczyła rywalkę Running Hip Attackiem. Japonka przejęła kontrolę na dłuższą chwilę i zaserwowała przeciwniczce serię Spinning Backfistów oraz kolejny Hip Attack. Asuka liczyła na firmowy Asuka Lock, lecz Moon udanie się wydostała i po Forearmie Japonka wypadła z ringu, więc Moon sięgnęła po Triangle Crossbody! W ringu Moon próbowała wykonać Eclipse, lecz nie wiele z tego wyszło i Asuka po chwili sama wymierzyła Shining Wizard i ponownie szykowała Asuka Lock. Mistrzyni długo dusiła rywalkę mimo iż w pełni nie zapięła chwytu, ale Moon wydostała się w końcu Electric Chair Dropem. Asuka mimo wszystko znowu chciała pójść za ciosem i wykonac Hip Attack, lecz tym razem Moon przewidziała jej zamiary i sama wykonała Superkick. Ember dorzuciła jeszcze Spinning Headscissors Takedown oraz Leg Sweep i Basement Dropkick. Moon dorzuciła również Fallaway Slam oraz Corner Lariat, lecz Asuka złapała rywalkę gdy ta próbowała akcji z lin i wykonała Wheelbarrow German Suplex. Japonka próbowała kolejnego Spinning Backfistu, lecz Ember odczytała jej zamiary i sama powaliła ją łokciem, po czym dorzuciła Exploder Suplex! 1..2..kickout. Moon wskoczyła na górną linę i szykowała Eclipse, lecz Asuka mądrze pchnęła sędziego na liny, dzięki czemu Moon straciła balans. Japonka poszła za ciosem i dorzuciła High Kick, a to dało jej wygraną.

Zwyciężczyni walki via pinfall – Asuka [12:10]

Ocena walki: **** (Świetna walka. Panie miały arcytrudne zadanie bo walczyły tuż po kapitalnym starciu o pasy Tag Teamowe, ale obie spisały się wyśmienicie. Bardzo dobrze sprzedana historia, bo Moon postawiła Japonce cięższe warunki niż ktokolwiek wcześniej, ale jednak Asuka w końcówce okazała się nie tyle lepsza, co po prostu mądrzejsza, a to dało jej wygraną. Do tego bardzo wysokie tempo od początku i styl, który mi osobiście bardzo odpowiada. Wydaje mi się, że to na pewno nie było ostatnie starcie tej dwójki i wkrótce Moon wygra pewnie w końcu tytuł.)

Na trybunach pokazano nam wcześniej Edge’a i Beth Phoenix, a teraz trochę bardziej niespodziewana osóbka. What is Drew McIntyre doing in the NXT Zone? Ja nie wiem, Tom Philips nie wie, ale pewnie wkrótce się przekonamy.

Promo walki Roode-Nakamura.

Main Event: Bobby Roode © vs Shinsuke Nakamura – NXT Championship Match

Początek bardzo powolny, dużo komedii i stania. Roode w końcu wykonał Shoulder Tackle, lecz Nakamura odegrał się Jumping Knee Dropem i Step-up Enzuigiri, po czym poczęstował Roode’a firmowym Vibration Kickiem. Shinsuke szykował Brainbustera poza ring, lecz mistrz udanie zblokował i po chwili wykonał Dropkick i Running Back Elbowem wyrzucił Nakamurę poza ring. Roode długo zabijał czas Stompami, Chopami i różnymi pozami. Bobby zaserwował przeciwnikowi Corner Lariat oraz Neckbreaker – 2 count. CZAS NA NERVE HOLD. Po jakichś 4 minutach Rest Holdów Roode spróbował Sleeper Holdu, lecz Nakamura wydostał się i zaserwował serię kopniaków oraz firmowy Corner Knee Strike. Były gwiazdor NJPW dołożył jeszcze Baseball Slide oraz Knee Drop na krawędzi ringu, po czym próbował pójść za ciosem z Inverted Exploderem, lecz Roode zblokował i sam wykonał Discuss Lariat. Nakamura odegrał się jednak One-Legged Dropkickiem, po czym spróbował Kinshasy, lecz Roode zrobił unik i sam sięgnął po Chop Block. Bobby skupił się na osłabianiu nogi rywala i sięgnął po Figure 4 Leg Lock. Roode po chwili chciał zapiąć chwyt ponownie, lecz tym razem Nakamura pięknie skontrował na Cross Armbreakera, z którego szybko przeszedł do Triangle Choke’u. Roode dostał się do lin, lecz to nie uchroniło go przed problemami, bo wściekły Nakamura zalał go kopniakami, po czym nie trafił jednak z szarżą w narożniku, co oczywiście uszkodził znów jego obolałe kolano. Mimo bólu Nakamura znów wymierzył serię uderzeń kolanem, lecz Roode ominął jedno z uderzeń i wymierzył Backstabbera. 1…2..kickout. Przyszedł czas na wymianę Forearmów, wydawało się że Roode wyszedł z niej lepiej i szykował Glorious DDT, lecz Nakamura skontrował na Gourdbustera po czym dorzucił Sliding Boma Ye! 1..2..kickout. Próba Kinshasy, lecz Roode mądrze uciekł poza ring, a po chwili zaskoczył Nakamurę w ringu wykonując Glorious DDT! 1..2..kickout! Roode sięgnął po tytuł i chciał się zdyskwalifikować, lecz Nakamura zaskoczył go naglę Inverted Exploderem! Próba Kinshasy skontrowana jednak ponownie na Spinebustera!! Roode zebrał siły na podniesienie się, lecz próba firmowego DDT nieudana, ale po chwili zrehabilitował się Chop Blockiem w kolano, po czym poszedł za ciosem i dorzucił tym razem udanie Glorious DDT!

Zwycięzca walki i via pinfall i nadal aktualny NXT Champion – Bobby Roode [28:14]

Ocena walki: ** ½ (Nie oszukujmy się, poza kilkoma fajnymi momentami, był to bardzo przeciętny Main Event. Z jednej strony nie można zarzucić że nie sprzedali tu historii bo to zrobili i we wszystkim była jakaś logika, ale jednak nigdy nie włączyli wyższego biegu. Pierwsza połowa to ciągłe zabijanie czasu, jakby na siłę, a w końcówce też można było oczekiwać dużo więcej. Nie ma się w sumie co dziwić że tak to wygląda, Nakamura od jakiegoś Maja jest już myślami na Raw lub Smackdown, a Roode to Roode, to co ma do zaoferowania to głównie Theme Song i ciekawy gimmick, lecz ringowo nigdy nikogo z nóg nie zwali. Shinsuke ewidentnie w końcu wybiera się do głównego rosteru, co automatycznie robi miejsce czy to dla Ohno, czy dla McIntyre’a czy może dla O’Reillyego. Wypada mieć nadzieję że zmieni się w końcu coś na plus jeśli chodzi o to co dzieje się z głównym pasem NXT, bo od dłuższego czasu jest to niestety pięta Achillesowa żółtego brandu.)

Ocena gali: *** ¾ (Po raz kolejny, mimo bardzo słabej podbudowy, Takeover okazuje się być bardzo dobrą galą. Dwie walki undercardowe z pewnością na plus, fenomenalne starcie eliminacyjne i niewiele gorsza walka Pań. Z mocnym Main Eventem mielibyśmy tu kandydata do gali roku, ale niestety, Nakamura i Roode ponownie zawiedli. Zbliża się sezon po Wrestlemanii, więc w NXT na pewno zrobi się miejsce dla nowych zawodników, już wiemy że zjawi się McIntyre, prawdopodobnie również Adam Cole i Kyle O’Reilly, także żółty brand raczej na całej operacji nie ucierpi.)

autor: Rainmaker

Strona internetowa |  Więcej postów

Jeden z głównych założycieli portalu MyWrestling. Wrestlingiem interesuje się od 2007 roku. Ogląda różne federacje, bo jak to się mówi, dobry wrestling można znaleźć wszędzie. W przeszłości prowadził stronę Tight Wrestling, a poza wrestlingiem interesuje się piłką nożną, muzyką oraz informatyką.