Pozytywne zaskoczenie czy może kolejna przeciętna gala w wydaniu WWE? moim zdaniem tegoroczne TLC wypadło naprawdę bardzo dobrze i śmiało można nazywać galę jedną z najlepszych w tym roku. Ostatnia gala w tym roku obfitowała w wiele ciekawych walk, jak i tych mniej ciekawych. Wszyscy fani z niecierpliwością czekali na danie główne, czyli TLC Match z udziałem kobiet, gdzie do walki o SmackDown Women’s Championship stanęły Becky Lynch, Charlotte Flair i Asuka. 2 najbardziej wyczekiwanym pojedynkiem w karcie był pojedynek pomiędzy „New” Danielem Bryanem i AJ Stylesem, a stawką było mistrzostwo WWE.

Seth Rollins i Dean Ambrose powalczyli o Intercontinental Title, co było także sporym wydarzeniem. Jakość show stała na wysokim poziomie i oprócz kilku słabszych momentów show wypadło lepiej niż się spodziewano. Obejrzałem całą galę i praktycznie nic nie przewijałem, co często mi się wcześniej zdarzało w przypadku gal WWE. Ogólnie pozytywnie oceniam ostatnie PPV od WWE w tym roku i z optymizmem patrzę na to, co przyniesie nam 2019 rok. Krótki wstęp napisany, więc czas na moją subiektywną ocenę walk. Miłego czytania!


WWE Cruiserweight Championship Match

Buddy Murphy vs Cedric Alexander

Zdecydowanie słabsza walka od tej z Super Show-Down. Ale nie ma się co dziwić, skoro dostali oni te 10 minut. Mimo to starcie było solidne i obfitowało w kilka efektownych momentów. Jak przystało na cruiserów zobaczyliśmy sporo dynamicznej walki i near falli. Mnie np urzekł spot, w którym to Cedric wykonał jedną ze swoich akcji na ring apron. Obejrzeliśmy wyrównaną, szybką i solidną walkę! cruiserzy nas nie zawiedli. Zwycięstwo Murphy’ego było do przewidzenia i nie powinno ono nikogo dziwić.

Moja ocena: *** 1\4*

Zwycięzca: Buddy Murphy


Ladder Match

Elias vs Bobby Lashley

Szkoda, że tak zmarnowano Ladder Match, bo spokojnie można było dać drabiny do walki Stylesa z Bryanem i wyszłoby to o niebo lepiej. Tu zaś dostaliśmy słabo jakościowo pojedynek, w którym to drabiny praktycznie rzecz biorąc nie zostały użyte. Szybka walka, w której nie działo się nic ciekawego. Jedynym plusem jest wygrana Eliasa, który w ogóle był plusem tego cyrku z drabinkami. 125463 razy widzieliśmy te zestawienie i po prostu stało się to nudne jak flaki z olejem.  Dobrze, że trafiło to do kick offu i nie zabrało czasu głównej części show.

Moja ocena: * 3\4*

Zwycięzca: Elias


Mixed Match Challenge Finals

Jinder Mahal & Alicia Fox vs R-Truth & Carmella

Słabe to było. Byłem za tym, aby to coś trafiło do kick offu zamiast walki cruiserów, ale cóż WWE woli komedię od dobrego pojedynku. Po pierwsze obie drużyny nic sobą nie zaprezentowały, a walka przynudzała. Po drugie jakie to było drętwe i słabiutkie pod względem ringowym. Wyglądało to tak, jakby walka była rozpisana na szybko kilka minut przed rozpoczęciem show. Plusem tego było „Dance Break” i śmieszkowanie Trutha i Carmi, ale mimo to ocena będzie niska.

Moja ocena: * 1\2*

Zwycięzcy: R-Truth & Carmella 


WWE SmackDown Tag Team Championship Triple Threat Match

The Usos vs The Bar vs The New Day (Kofi Kingston & Xavier Woods)

Kapitalna walka! panowie dostali ze 12 minut i w tym czasie stworzyli imo najlepszą walkę tag teamową w ostatnim czasie. Było tam wszystko, co powinno znaleźć się w pojedynku tagowym, czyli ładne spoty, dynamiczna akcja i przede wszystkim near falle. To właśnie wspomniane near falle dodały walce większej dramaturgii i do końca nie było tej pewności, kto opuści galę z tytułami. Jak świetni są Usosi mówić nie trzeba i po raz kolejny mogliśmy ujrzeć kunszt ich umiejętności, a i również „Superkick Party”, które urządzili w pewnym momencie starcia. Zgranie to największy atut Nowego dnia i to właśnie zostało pokazane podczas tego pojedynku. Bar zostało dobrze zabookowane i mieli swoje chwile w trakcie walki, gdzie to przeważali. Uważam ze końcówka wyszła idealnie, a obrona pasów przez europejczyków jest jak najbardziej logiczna.

Moja ocena: ****

Zwycięzcy: The Bar


TLC Match

Braun Strowman vs Baron Corbin

Założenie było proste, jeśli wygrywa Braun dostaje title shoot na pas Universal i walkę z Lesnarem na Royal Rumble, a Baron przestaje pełnić funkcję generalnego menedżera Monday Night RAW. Do bezpośredniej konfrontacji nie doszło, zaś Corbina załatwili członkowie rosteru RAW. Strowman po prostu położył nogę na Baronie i sędzia odklepał do trzech. To był raczej segment niż walka, więc tego nie ocenię. Całe zajście jednak wyszło fajnie i mi się podobało. Co dalej z Corbinem? tego dowiemy się w najbliższej przyszłości.

Moja ocena: brak oceny

Zwycięzca: Braun Strowman


Tables Match

Natalya vs Ruby Riott

Cała rywalizacja mało mnie interesowała i zbytnio nie byłem fanem tego, aby umieszczać w niej postać ojca Nattie. Wykorzystano śmierć Neidharta, co według mnie było lekkim przegięciem. No i ostatnie proma Riott, w których to mówiła, że Nattie już niedługo będzie bliżej ojca niż kiedykolwiek wcześniej. Walka zaś pozytywnie zaskoczyła, bo mieliśmy kreatywne wykorzystanie stołów i w sumie połamane były 3 + niezły pojedynek. Słyszałem kilka opinii na temat tej walki i co niektórzy twierdzą, że była ona nudna i słaba, ale ja uważam inaczej. Zwycięstwo Nattie było raczej pewne, bo nie sadzę iż WWE pozwoliłoby Ruby na pokonanie kanadyjki poprzez rzucenie jej na stół z grafiką ojca. Cały feud prowadził do ostatecznej wygranej Nattie i tak też się stało.

Moja ocena: ** 3\4*

Zwyciężczyni: Natalya


Singles Match

Finn Balor vs Drew McIntyre

Jeśli ta walka odbywałaby się w innych okolicznościach, to jarałbym się nią. Walczyli oni jednak po razy kolejny na przestrzeni ostatniego czasu i nie byłem zainteresowany tym meczem. Większość ludzi twierdziła, że Drew to wygra i ja tez tak sądziłem. Pojedynek wypadł nieźle, ale bez żadnych fajerwerków. Taka solidna walka na przyzwoitym poziomie. Kilka fajnych akcji, Finn trochę polatał i końcówka walki dobrze zabookowana. Interwencji Zigglera się spodziewałem i uważam, że było to dobre rozwiązanie, bo feud pomiędzy byłymi tag team partnerami nabierze teraz rozpędu.

Moja ocena: *** 1\4*

Zwycięzca: Finn Balor


Chairs Match

Rey Mysterio vs Randy Orton

Całkiem dobry „Chairs Match” w wykonaniu obu wrestlerów. Walkę miło się oglądało i był to ciekawy mecz. Tempo nie było wolne, a tego się obawiałem + dobrze wykorzystane krzesełka w walce to plusy tego starcia. Pięknie wyglądał spot, w którym to Rey wykonał „Splash” z krzesłem na leżącego Ortona poza ringiem. Podobał mi się też moment, w którym to „Viper” wykonał niezwykle dynamiczny „Powerslam” na Mysterio. Koniec niezbyt przypadł mi do gustu. Można było to lepiej zakończyć, a przede wszystkim efektowniej mając tyle krzeseł do dyspozycji.

Moja ocena: ***

Zwycięzca: Rey Mysterio


WWE RAW Women’s Championship Match

Ronda Rousey vs Nia Jax

Nie spodziewałem się zbyt wiele, ale koniec końców wyszło to solidnie. Ronda wyciągnęła z Jax maksimum możliwości i udowodniła po raz kolejny, że jest świetna. Pojedynek przebiegał w dosyć podobny sposób, jak ich poprzedni. Ronda znów zaprezentowała się z bardzo dobrej strony zaś Jax nie zaprezentowała nic, co przykułoby moją uwagę. Momentami mogliśmy widzieć przewagę Jax’owej, ale długo to nie trwało, bo Rowdy przejęła w końcu inicjatywę. Popisowe akcje dały Rondzie zwycięstwo, a dokładnie był to „armbar”, który to wykonuje perfekcyjnie. Jax jest okropna w ringu i zawsze mam obawę, kiedy walczy z kimkolwiek. Ronda zaś jest niezwykle naturalna w ringu, co pozwoliło stworzyć obu paniom lepszą walkę niż ta z Money In The Bank.

Moja ocena: ***

Zwyciężczyni: Ronda Rousey


WWE Championship Match

Daniel Bryan vs AJ Styles

Walka Stylesa i Bryana w mojej opinii była bardzo dobra. Techniczny wrestling połączony w pewnych momentach ze stiffowym stylem walki dał nam najlepszą pod względem ringowym potyczkę na TLC. Zdecydowanie najlepsza walka w trylogii ich starć i jedna z lepszych walk Allena w tym roku. Brakowało mi jednak więcej near falli i szybszej akcji w pewnych momentach walki. Jeśli chodzi o psychologię ringową to też była na wysokim poziomie, co jest dla mnie ważnym aspektem walk. Było nawiązanie do ataku D.B na SmackDown i to tym razem AJ w taki sam sposób osłabiał nogę Danielsona. Końcówka trochę słaba, ale pewnie jeszcze pociągną ich rywalizację. Świetny wrestling, bardzo dobry booking walki i zwycięzca, który inny być nie mógł, to wszystko przełożyło się na moją ocenę tego starcia. Było tu wszystko czego oczekiwałem i jestem w pełni zadowolony z przebiegu tej walki.

Moja ocena: **** 1\4*

Zwycięzca: Daniel Bryan


WWE Intercontinental Championship Match

Seth Rollins vs Dean Ambrose

Szczerze mówiąc, to spodziewałem się po tej 2 czegoś więcej. Walka trzymała poziom, ale brakowało mi tam czegoś jednak. Pod względem opowiadania historii było to bardzo dobre zaś jeśli chodzi o inne aspekty walki to tak średnio. Lepsze walki robili 4 lata temu oraz 2 lata wstecz. Wygrana Ambrose’a była zabookwana w prosty sposób bez żadnego elementu zaskoczenia. Moim zdaniem byłoby lepiej, jakby dostali gimmick match np: „Ladder Match”, który w 2015 wyszedł im kapitalnie. Ich rywalizacja jakoś mnie nie powala i podobnie było z tą walką. Ambrose po powrocie i przejściu heel turnu miał być ciekawszy, ale WWE gdzieś popełniło błąd, a może ja tego po prostu nie czuje. Odniosę się również do zachowania fanów, którzy według mnie bezpodstawnie skandowali „Boring” w pewnym momencie starcia. Dobra walka, ale szału nie było jak to się czasami mówi.

Moja ocena: *** 3\4*

Zwycięzca: Dean Ambrose


WWE SmackDown Women’s Championship TLC Match

Becky Lynch vs Charlotte Flair vs Asuka

Najlepsza walka podczas gali to zdecydowanie TLC match kobiet. Świetna walka pod każdym względem! ringowym jak i storytellingu. Super to zabookowano, a panie pokazały na co je stać. Mieliśmy nawiązania do brawlu ze Smackdown i oczywiście to co lubię najbardziej w pojedynkach TLC, czyli spoty. Piękny moonsault Charlotte czy Senton na leżącą na stole Becky. Lynch i jej „leg drop” z drabiny na rywalki, które były ustawione na stoliku komentatorskim, pięknie to wyglądało. Wszystkie trzy zostały tu bardzo dobrze rozpisane i każda miała swój „Special moment” w walce. Asukę, która chłostała swoje rywalki kijem do kendo też zaliczam do najbardziej efektownych momentów. Końcówka bardzo mi się podobała, bo po pierwsze była logiczna i po drugie miała duże znaczenie w kwestii feudu Rondy z Flairową i Becky. Rowdy wparowała do walki, aby zemścić się na Flair za atak na Survivor Series oraz dokopała Lynch. Wykorzystała to Asuka i zgarnęła pas. Zakończenie może sugerować, iż WWE idzie w stronę Triple Threat Matchu na WrestleManii pomiędzy wspomnianą trójką. Niesamowity main event! This is Wrestling.

Moja ocena: **** 1\2*

Zwyciężczyni: Asuka