Site icon MyWrestling

Saraya spotykała się z facetem podobnym do Jasona Momoa? – Czym się wyróżnił?

saraya

Saraya, która od początku tego roku jest singielką po rozstaniu z Ronnie’m Radke z zespołu Falling in Reverse, ma zawsze sporo szalonych historii ze swojego życia randkowego.

Tym razem opowiedziała o przygodzie z mężczyzną, który wyglądał jak Jason Momoa, ale miał najmniejsze przyrodzenie, jakie kiedykolwiek widziała.

W rozmowie z Gabbi Tuft w podcaście Rulebreakers, Saraya wspominała spotkanie sprzed kilku lat. Mężczyzna był ogromny nie tylko wysoki, ale także bardzo umięśniony i męski. Miał urodę Jasona Momoi, znanego z „Gry o Tron”. Był bardzo przystojny, ale jak sama mówi trochę głupi. Ponieważ wtedy była singielką, uznała, że „czemu nie”.

„Był ogromny nie tylko jeśli chodzi o budowę ciała. Bardzo męski. Wyglądał jak… no, jak mu tam… z 'Gry o Tron’? A, Jason Momoa. Miał taki vibe. Przystojny, ale głupi jak but. Pomyślałam: ‘O Boże, on jest tak głupi’. Ale to było wiele lat temu i stwierdziłam: ‘Spoko, przecież jestem singielką czemu nie?’”

Jednak kiedy sytuacja zrobiła się bardziej intymna, Saraya przeżyła szok. Gdy zdjął spodnie, okazało się, że miał najmniejsze przyrodzenie, jakie kiedykolwiek widziała. Było tak małe, że nie czuła zupełnie nic. Stwierdziła nawet, że tampon daje więcej wrażeń. Nagle zrozumiała, dlaczego nie miał dziewczyny.

Jeszcze bardziej zaskoczyła ją jego pewność siebie. Była totalnie zszokowana, ale postanowiła i tak dokończyć, bo poczuła się jakby… zobowiązana. Całe doświadczenie było koszmarne i porównała je do wkładania goździkowego papierosa do ust. Udawała, że jej się podoba, tylko po to, żeby to jak najszybciej skończyć.

„I wtedy… no wiesz, ściąga spodnie i to było po prostu najmniejsze przyrodzenie, jakie widziałam w całym moim pieprzonym życiu. Najmniejsze. Mówię o mikropenisie. Mikropenis. Nic nie czułam. Zupełnie nic. Pomyślałam: ‘Tampon daje mi więcej wrażeń’. Było tak maleńkie. Pomyślałam: ‘Aha dlatego nie masz dziewczyny. To ma sens.’

I ta pewność siebie? O mój Boże. Co do cholery. Byłam w kompletnym szoku. Ale pomyślałam: ‘Skoro już tu jesteśmy, zobaczmy, jak to będzie’. Czujesz się, jakbyś musiała, jakbyś była zobowiązana. A w ustach? To było jak palenie goździkowego papierosa. O nie to było po prostu straszne. Tak złe. Udawałam, aż się skończyło.”

Później okazało się, że jedna z jej koleżanek również spała z tym samym facetem. Śmiały się, gdy uświadomiły sobie, że obie miały dokładnie to samo doświadczenie. Koleżanka także stwierdziła, że to był najmniejszy penis, jaki widziała. Saraya poczuła się wtedy mniej samotna w swojej reakcji. Okazało się, że facet był świadomy swojego rozmiaru i mówił po prostu: „Cóż, to dał mi Bóg”. Miał ogromne, umięśnione ciało jakby próbował tym nadrobić.

Saraya przyznała, że przespała się z nim jeszcze raz po imprezie tylko dlatego, że wiedziała, że nie będzie bolało. Powiedziała, że to było tak złe, jakby była z martwą rybą.

„Moja przyjaciółka… w ogóle nie wiedziałam, że też z nim spała. Wymieniłyśmy się historiami i ona mówi: ‘Czekaj… czy ty też spałaś z tym… no wiesz kim?’ A ja: ‘Tak.’ Ona: ‘Czy on nie miał najmniejszego… no wiesz…?’ Ja na to: ‘O Boże – ty też?! Drań.’

I on mówił: ‘Popatrz na mnie. To dał mi Bóg’. To było tak złe. Miał jakieś 8 tysięcy kilo mięśni, żeby to nadrobić.






















I przespałam się z nim jeszcze raz po imprezie. Został u mnie na noc. I szczerze? Przynajmniej wiedziałam, że nie będę obolała. Nie czułam absolutnie nic. Pomyślałam: ‘Tak… to jest takie złe’. Martwa ryba miała więcej życia niż on.”

Zabawna i szczera opowieść Sarayi o niezręcznym numerze pokazuje, że nie boi się śmiać ze swoich doświadczeń. Fani z pewnością chętnie usłyszą więcej podobnych historii od niej.


Obserwuj nas na: twitter.com/MyWrestling2015
Śledź nas na: facebook.com/mywrestlingpl


Exit mobile version