Roman Reigns jest heelem czy facem?

0

Po triumfalnym powrocie na SummerSlam 2024 i pozornej przemianie w ulubieńca fanów, Reigns nadal stanowczo twierdzi, że nie jest ani tradycyjnym „heelem”, ani „facem”.

W szczerym wywiadzie dla Sports Illustrated, Reigns opowiedział o podejściu do swojej postaci oraz o tym, czy jest gotów przyjąć konkretną rolę, jeśli odzyska mistrzostwo WWE od Cody’ego Rhodesa. Jego odpowiedź była równie odważna, jak jego persona w ringu: „Nie obchodzi mnie to.”

Reigns zagłębił się w swoją filozofię, podkreślając, że szanuje klasyczny konflikt dobra ze złem, ale nie pozwala, by go ograniczał.

„Szanuję schemat, z którego się wywodzimy, dla dobra sztuki. Kiedy zaczynasz rysować, potrzebujesz kolorów i musisz coś zdefiniować. My zaczęliśmy od czerni i bieli, dobra kontra zło, i to daje ci punkt wyjścia,” wyjaśnił.

Jednak Reigns jasno stwierdził, że najważniejsze jest dla niego pozostanie wiernym swojej postaci jako Tribal Chief.

„Zajęło mi 39 lat odnalezienie tej skórki, którą noszę, kiedy wychodzę na ring jako performer. Dlatego tak ważne jest, by trzymać się swojej tożsamości i nie próbować być kimś, kim nie jesteś.”

Chociaż Reigns nie ignoruje reakcji fanów, nadal zachowuje kontrolę.

„Słyszysz reakcję tłumu i bierzesz to pod uwagę. Dlatego nazywam to reakcją babyface’a, ale jeśli chcę, mogę zmienić ich nastrój w sekundę,” zaznaczył, podkreślając swoją zdolność manipulowania reakcjami publiczności poprzez zachowanie, a nie tradycyjne techniki narracyjne.

Reigns wciąż przewodzi The OG Bloodline i niedawno połączył siły z CM Punkiem w spektakularnym meczu WarGames na WWE Survivor Series. Niezależnie od tego, czy publiczność go wspiera, czy mu się sprzeciwia, jedno jest pewne: Roman Reigns nie podąża za utartym scenariuszem – on pisze własny.


Obserwuj nas na: twitter.com/MyWrestling2015
Śledź nas na: facebook.com/mywrestlingpl