Najlepsze walki ostatnich lat w New Japan Pro Wrestling

0

Ten tekst w sumie piszę na spontanie, bo nie planowałem tego wcześniej. Wpadł mi taki pomysł do głowy i stwierdziłem, że napiszę taki artykuł. W ostatnich latach w NJPW dochodziło do wielu wspaniałych walk, które zapisały się w historii pro wrestlingu. Od legendarnych walk Okady z Tanahashim po klasyki Kenny’ego Omegi z wcześniej wspomnianym Kazuchika Okadą. New Japan Pro Wrestling oglądam od 3 lat i przez ten czas widziałem wiele świetnych pojedynków, które zapadły mi szczególnie w pamięć. Nadrabiałem też walki ze wcześniejszych lat, więc najpewniej umieszczę tutaj kilka z nich. W artykule nie będę się cofał do w jakieś odległe terminy, tylko w ostatnie kilka lat.

Federacja od wielu lat uważana jest za „świątynie wrestlingu”, bo podczas gal NJPW jesteśmy często świadkami genialnych ringowo starć, które zapisują się w kartach historii. Oczywiście walki, które znajdą się we wpisie są najlepsze według mnie i każdy może mieć inne zdanie. Wrestling w kraju kwitnącej wiśni jest specyficzny i trochę rożni się od tego, co możemy oglądać na ringach w USA czy Wielkiej Brytanii, ale to właśnie czyni go wyjątkowym. Dobra nie będę już wydłużał tego wstępu, bo i tak jest on długi a przede mną jeszcze dalsza cześć artykułu. Zapraszam was na podroż po Japonii i subiektywny tekst na temat najlepszych walk ostatnich lat w największej japońskiej fedce pro wrestlingu. Miłej lektury życzę!


WRESTLE KINGDOM 10

Tomohiro Ishii vs Katsuyori Shibata

Walka, w której zmierzyło się dwóch wrestlerów o tym samym stylu walki. Mowa tutaj o „stiffowym” stylu, w którym obaj panowie są mistrzami. Na szali znalazło się mistrzostwo NEVER Openweight Championship, którego posiadaczem w tamtym okresie był Tomohiro. Walka ta była jedną z 3 najważniejszych podczas Wrestle Kingdom 10. Pojedynek ten w głównej mierze opierał się na brutalnej potyczce, w której pełno było „stiffowych” akcji, kopnięć oraz uderzeń. Panowie dali nam kapitalne show, w którym wiele się działo. 17 minut „puro” na najwyższym poziomie, gdzie każdy cios był czymś wyjątkowym i czymś, co powodowało grymas bólu na mojej twarzy oraz zachwyt nad tym starciem. To co panowie robili w ringu było niecodzienne i zarazem ekscytujące. Uwielbiam tego typu starcia, gdzie jest wiele siłowego i brutalnego wrestlingu, więc ten pojedynek przypadł mi do gustu. To dzięki Katsuyori’emu pokochałem ten styl walki, a jego mecz z Ishiim należy do moich ulubionych walk z NJPW. Świetna walka, którą zawsze każdemu będę polecał.

WRESTLE KINGDOM 11 

Tetsuya Naito vs Hiroshi Tanahashi

Można powiedzieć, że na początku pojawiają się same walki z Wrestle Kingdom, ale tak akurat wychodzi. Walki Naito i Tany są już także legendarne, podobnie jak starcia Okady z „ACE’em”. Panowie walczyli ze sobą kilka razy, ale dla mnie to właśnie mecz z 11 edycji WK był najlepszym ich pojedynkiem w historii. Kapitalny wrestling połączony z dobrze opowiadaną historią dał nam 2 najlepsze starcie na WK11 zaraz za Omega vs Okada z main eventu. Na szali znalazło się mistrzostwo IWGP Intercontinental, więc stawka walki była o wiele większa. Panowie stworzyli jeden z tych meczy, które na zawsze zapamiętam. Był to co-main event największej gali roku w NJPW, więc jasne było że będziemy świadkami czegoś niezwykłego. Hiroshi był wtedy w takim okresie kariery, gdzie wykręcał jeszcze genialne walki, teraz niestety już widać po nim to, że ma swoje lata. Naito obronił złoto, a w następnych tygodniach zaczął się „bawić” tytułem IC, ale to już chyba historia na osobny artykuł, bo wiele się z pasem działo.

WRESTLE KINGDOM 12

Will Ospreay vs Hiromu Takahashi vs KUSHIDA vs Marty Scurll

Rok 2017 dla dywizji Junior był bardzo udany. 4 gwiazdy zaczęły dominować w tej kategorii i po długim oczekiwaniu fanów oficjalnie ogłoszono, że na Wrestle Kingdom 12 dojdzie do Fatal 4 Wayu o mistrzostwo IWGP Jr. Heavyweight Championship pomiędzy Willem, Hiromu, KUSHIDĄ i Martym. Opiniowałem WK 12 i tam oczywiście znalazła się moja opinia na temat tej walki + ocenka. Starcie to do dziś uważam za najlepsze z tamtej edycji największej gali NJPW w roku. Był to wrestling na najwyższym poziomie, ale patrząc na skład nie mogło być inaczej. Spotfest pełną parą! niesamowite momenty, akcje, kontry, near falle spoty oraz psychologia w ringu. Tutaj znalazło się wszystko, co tworzy bardzo dobry wrestlingowy pojedynek. Każdy z nich dał z siebie maksimum, czego owocem był jeden z najlepszych meczy juniorów w historii. Końcówka tej walki też rozwaliła system. Genialne tempo oraz zwroty akcji! Scurll używa proszku, by osłabić rywali a także przykleja Hiromu do barierek za pomocą taśmy – „złoty booking”.  Następnie powroty Japończyków do walki i ostateczne zwycięstwo Ospreay’a.

BEST OF SUPER JUNIORS 25 FINAL

Hiromu Takahashi vs Taiji Ishimori

Cofamy się o rok wstecz, czyli do finału Best Of Super Juniors 25, w którym zmierzyli się Hiromu Takahashi i „Bone Soldier” Taiji Ishimori. Pisząc opinię na temat tej walki, oceniłem ją na 5 gwiazdek, dlatego że strasznie mi się ten pojedynek podobał. Uważam, że był to jeden z najlepszych finałów BOSJ w historii! Dostaliśmy kapitalną walkę dwóch wielkich faworytów, każdy z nich miał tu równe szanse na zwycięstwo i zapisanie się w historii. Wiele dobrego można mówić o tej walce, bo to finał wyjątkowy, który na pewno zapadł fanom NJPW w pamięć. Wyrównana bitwa, w której działo się wiele. Ciągłe zwroty akcji, szybkie i dynamiczne tempo walki czy spoty, które przyprawiały o ciarki. Takahashi od zawsze był moim ulubieńcem, więc był moim zdecydowanym faworytem do wygranej turnieju. Hiromu był na fali w tamtym czasie i dużo mówiło się o jego wygranej, ale do końca nie można było być pewny, że członek Los Ingobernables de Japon wyjdzie z tej walki jako zwycięzca. Końcówka, w której mieliśmy pełno zwrotów akcji, zakończyła się dla Hiromu tryumfem.

G1 CLIMAX 28 FINAL

Hiroshi Tanahashi vs Kota Ibushi

Ten finał był jedną wielką niewiadomą, jeżeli chodzi o kwestię zwycięzcy. Obaj panowie mieli za sobą udany turniej i w finale spotkały się osoby, których obecność nie mogła nikogo dziwić. Ibushi w fazie „blokowej” pokonał swojego najlepszego przyjaciela Kenny’ego Omegę (o tej walce także tutaj wspomnę), który wtedy był mistrzem IWGP Heavyeweight. Gdy wygrał on ten mecz sądziłem, że to jest ta chwila Koty, która zakończy się jego wielkim zwycięstwem w finale. Hiroshi wygrał swój blok i z miejsca stał się faworytem do wygranej w finale. Wiemy jak to z Ibushim i kontraktami bywało, więc nie można było brać jego wygranej w ciemno, bo zawsze mógł zdecydować, że idzie pojeździć na rowerku. Mimo wszystko ja stawiałem na jego zwycięstwo,  był to moim zdaniem odpowiedni moment na tak „spektakularną” wygraną. Po drugie pojawiły się spekulacje o jego meczu z Kennym na WK13, więc jeszcze bardziej wierzyłem w jego wiktorię. Walka obu panów była niezwykle emocjonująca i wyrównana. Nie zawiedli oni fanów, a ja byłem nawet zaskoczony, że ich pojedynek wypadł tak dobrze, bo spodziewałem się trochę mniej intensywnej potyczki. Mnóstwo dobrego storytellingu tutaj było, a pod względem ringowym też było świetnie.

BEST OF SUPER JUNIORS 24 – DAY 2

Will Ospreay vs Ricochet

Jeśli ktoś chcę zobaczyć pokaz atletyzmu, akrobatyki, niesamowitych spotów i ruchów wrestlingowych, to z całego serduszka polecam mu to starcie. William Ospreay już w 2016 pokazywał, że do niego należy przyszłość w świecie pro wrestlingu, a Ricochet potwierdzał fakt, iż jest jednym z najlepszych „highflyer’ów” w historii tego biznesu. Ten pojedynek można nazwać sztuką, a nie walką bo więcej tam było akrobacji i spotów niż samego czystego pojedynku. Dla mnie było to coś genialnego i gdy pierwszy raz obejrzałem tę walkę, to zwyczajnie łapałem się za głowę, bo panowie robili w ringu rzeczy niebywałe. Obaj mnie zachwycili i stworzyli pojedynek, który odbił się szerokim echem w świecie wrestlingu. Według niektórych osób to pokaz cyrkowy, a nie wrestling. Dla mnie jednak był to „najprawdziwszy” wrestling, tylko po prostu w innym stylu. Kapitalny pokaz w wykonaniu 2 najlepszych obecnie „highflyer’ów” na świecie, którzy stworzyli arcydzieło w kwadratowym pierścieniu.

G1 CLIMAX 26 FINAL

Kenny Omega vs Hirooki Goto

Mój drugi ulubiony finał Climaxa. Był to mój pierwszy w pełni obejrzany turniej G1, więc mam do niego duży sentyment, tak samo jak do tego finału. Dla Goto był to jeden z większych sukcesów w karierze bycie w finale tak prestiżowego turnieju, jak Climax. Dla Omegi był to kolejny etap drogi na szczyt NJPW, a zarazem początek jego wielkich osiągnięć i niesamowitych walk w federacji. Był to szczególny finał dla mnie, bo walczył w nim jeden z moich ulubieńców i bardzo chciałem, aby to on wygrał. Jeśli miałbym wybierać najlepszą walkę Hirookiego w NJPW to wskazałbym ten mecz. Panowie dali nam świetną walkę, która opierała się na technicznej walce i wielu pięknych momentach. To była fantastyczna potyczka pełna wspaniałej akcji i niesamowitych emocji, które towarzyszyły nam do samego końca. Kevin Kelly i Steve Corino wariowali przy stole komentatorskim, ale się im nie dziwię, że tak reagowali bo walka był wyborna. Wielki tryumf Omegi, który otworzył sobie szeroko drzwi ku wielkiej karierze w NJPW.

G1 CLIMAX 28 – DAY 18

Kenny Omega vs Kota Ibushi

Kolejna świeża walka w tym zestawieniu, bo z zeszłorocznego G1 Climaxa. Pojedynek dwóch najlepszych przyjaciół i mecz, na który czekali wszyscy fani New Japan Pro Wrestling. Był to ostatni dzień rywalizacji w blokach, więc ta walka decydowała o tym, kto z dwójki Omega – Ibushi awansuje do wielkiego finału i zawalczy z Taną o zwycięstwo. Co to był za pojedynek! świetna walka w wykonaniu „The Cleanera” i „Golden Stara”, który bardzo mnie emocjonowała. Chciałem, by panowie zawalczyli na WK i trochę pomysł z ich walką w Climaxie z początku mi nie podchodził, ale z czasem się z tym pogodziłem, bo w sumie nie była to zła decyzja. Kolejna genialna walka Omegi w NJPW, kolejny 5 star match z jego udziałem i niestety jego pierwsza i ostatnia batalia z Kotą w New Japanie. Zwycięstwo Ibushi’ego było formalnością i nikogo nie zdziwiło to, że awansował on do finału. Ich starcie pokazało, że mają oni ze sobą niezwykłą chemię w ringu co zresztą udowodnili podczas tej walki. Moim zdaniem najlepszy ringowo pojedynek z 28 edycji Climaxa.

WRESTLE KINGDOM 10

AJ Styles vs Shinsuke Nakamura

Tak, to jest właśnie ta najlepsza wersja walki AJ’a i Shina, a nie to, co WWE wyprodukowało w 2018 roku. Gdyby tak porównać tę walkę z tymi, które widzieliśmy w federacji ze Stamford, to zwyczajnie dzieliłaby je przepaść. Styles i Nakamura urzekli wszystkich fanów, tym co zaprezentowali w ringu, bo był to klasyk na bardzo dobrym poziomie i mecz o IWGP Intercontinental Title. Ile bym dał, by taki Nakamura walczył w WWE, bo to co teraz się z nim dzieję jest żenujące. Był to techniczny wrestling z momentami, gdzie panowie stosowali trochę „Strong Style’u”, którego królem jest Shinsuke. Czy była to najlepsza walka na WK10? no trochę zabrakło im do Okady i Tany, którzy w main evencie dali czadu. Najlepsza walka Stylesa jaką oglądałem w NJPW. Po pierwsze ringowo wypadło to mega dobrze, ale także interakcje i psychologia ringowa między nimi była aspektem, który był tutaj bardzo ważny. AJ wykonujący „taunt” strzału z pistoletu i Nakamura łapiący kulę i zjadający ją haha „złoto”.

WRESTLE KINGDOM 10

Kazuchika Okada vs Hiroshi Tanahashi

Main event Wrestle Kingdom 10, który był według mnie najlepszą walką podczas tej gali. Kurcze dużo tych walk z 10 edycji WK co tylko pokazuje, że to Wrestle Kingdom było bardzo dobrą galą. Pojedynki Okady i Tanahashiego mogę oglądać w kółko, bo to wspaniałe widowiska. Jeśli ktoś chcę zobaczyć w akcji dwie największe Japońskie gwiazdy wrestlingu, które robią coś świetnego w ringu to polecam mu ten pojedynek, bo naprawdę warto. Klasyk 2 odwiecznych rywali i przyjaciół, którzy od lat ze sobą rywalizują i tworzą piękną historię. Tana miał najlepszy okres w swojej karierze, zaś Kazu stawał się ikoną tej federacji i gościem, który obecnie jest największą gwiazdą federacji. Uważam, że był to najlepszy main event WK ostatnich lat i jak na razie nic tego nie przebiło. Blisko byli Omega i Tana, ale jednak to ten mecz poziomem przewyższał tegoroczną walkę wieczoru. Początek może i był wolny, ale potem pięknie budowano ten pojedynek, by na sam koniec oboje wskoczyli na „niewiarygodne” obroty z mega finałem. Klasyk i tyle w temacie.

SAKURA GENESIS 2018

Will Ospreay vs Marty Scurll

Oglądając tę walkę, zastanawiałem się za każdym razem czy z Willem jest wszystko w porządku. To, co oni wyprawiali w tej walce momentami przerażało, bo oglądaliśmy drastyczne spoty i akcje. Marty wręcz „zabijał” Willa, który był obijany i przyjmował wiele „złego” na swój kark. Jeśli już jesteśmy w temacie karku Ospreay’a, to muszę zaznaczyć, że w tym starciu „Aerial Assassin” mógł wiele razy coś sobie zrobić. Starcie, które wcale nie opierało się na skokach i akcjach wysokiego ryzyka, jak to przeważnie jest w starciach Willcia. Genialna walka pod względem psychologii ringowej, która byłanajważniejszym aspektem walki. Ospreay kapitalnie sellował wszystko, co Marty mu robił. Panowie poszli na całość, serwując bijatykę na całego. Karkołomne spoty na kark, obijanie głowy, near falle, kontry i ciągła brutalna akcja w ringu, to stworzyło nam najbrutalniejszą walkę w 2018 roku w New Japan Pro Wrestling. Najlepsze momenty to te, gdy kamery pokazywały w przybliżeniu upadki Willa na kark i wyglądało to mega boleśnie. Według mnie jest to najlepsza walka tej dwójki w historii ich starć w NJPW.

SAKURA GENESIS 2017

Kazuchika Okada vs Katsuyori Shibata

Cofamy się o rok wstecz i przechodzimy do wojny Okady i Shibaty z Sakura Genesis 2017, której stawką był pas IWGP Heavyweight Championship. Gdy zaczynałem pisać ten wpis wczoraj, to w przerwie od pisania, obejrzałem sobie jeszcze raz tę walkę i nadal jestem zdania, że był to obok walki Kazu z Kennym z WK 11 najlepszy pojedynek 2017 roku. To była wojna, w której Okada i Shibata się nie oszczędzali dając nam brutalne i widowiskowe starcie. Obaj przyjęli naprawdę sporo na swoje ciała i większość ciosów czy kopnięć była „stiffowa”. Katsuyori niszczył „Rainamakera” w pewnych momentach walki, co wyglądało mega brutalnie. Nie było żadnych ograniczeń w tym pojedynku, bo panowie lali się wszędzie gdzie popadnie. Shibata był nie do zatrzymania, szedł na Okadę nie zważając na nic. Tak jakby ciosy i ruchy Kazuchiki nie robiły na nim żadnego wrażenia. Niesamowicie intensywna walka, która przerodziła się w wojnę dwóch wspaniałych Japońskich wrestlerów, którzy stworzyli coś nie do podrobienia. Końcowe momenty były genialne, to było coś co kocham w pro wrestlingu. Okada wykonuje „Headbutta”, a Shibata zaczyna krwawić, ale ma to gdzieś i nadal ciśnie mistrza IWGP. Był to ostatni mecz Katsuyori’ego w karierze, którą musiał niestety zakończyć. Przynajmniej jego „last match” był czymś pięknym i wyjątkowym.

G1 CLIMAX 27 FINAL

Tetsuya Naito vs Kenny Omega

Mam wielki sentyment do tej walki, dlatego też jest ona tak wysoko w tym zestawieniu, bo trzecia od końca. Genialny finał Climaxa! Być może najlepszy jaki miałem okazję widzieć. To, co Naito i Omega zrobili w tej walce było piękne. Czysty wrestling na genialnym poziomie ringowym. Kenny i Tetsuya odbyli mecz, który toczył się w niebywałym tempie i był pełen kapitalnych momentów, które zapadły mi szczególnie w pamięć. Kenny trafia do finału drugi rok z rzędu, co dla niego jest wielkim sukcesem, a Naito staje przed wielką szansą na drugie zwycięstwo w tym prestiżowym turnieju. Dla mnie była to walka idealna, pełna dramaturgii, emocji, świetnego wrestlingu, opowiadania historii w ringu, czy spotów. „Inverted Runna” z narożnika w wykonaniu Naito na zawsze w moim sercu. Spot walki, który mnie urzekł i jednocześnie przeraził. Trwało to 34 minuty, które spędziłem przed ekranem, ani na moment się od niego nie odrywając. Była to jedna z najlepszych walk, które widziałem w ogóle, nie tylko w NJPW. Przepiękny finał z niesamowitym zwrotem akcji pod koniec, gdy lider Los Ingobernables de Japon i lider Bullet Clubu toczą bitwę o zwycięstwo w najważniejszym wrestlingowym turnieju na świecie.

DOMINION 6.9 2018

Kazuchika Okada vs Kenny Omega

7 gwiazdek, które panowie dostali za tę walkę mówi samo przez się, że było to coś świetnego. Według wielu fanów najlepsza walka z wszystkich, jeśli chodzi o Okadę i Omegę, a także najlepsza w historii pro wrestlingu. Jestem zdania, że był to genialny pojedynek i może i najlepszy z ich udziałem, ale mimo wszystko największy sentyment mam do ich pierwszej walki na Wrestle Kingdom 11. W tej walce storytelling odgrywał największą rolę i był głównym aspektem tego starcia. Tam dostaliśmy trochę inną walkę, która mi bardziej przypadła do gustu. Magiczna i wyjątkowa walka, która ukazała piękno naszego ukochanego wrestlingu. Dwóch gości robi walkę, w której jest mnóstwo emocji i tego, co w Japonii najważniejsze w walkach, czyli czystego wrestlingu.  Ponad 64 minuty świetnego show, genialnego wrestlingu na najwyższym światowym poziomie, niesamowicie opowiadanej historii i akcji, której było więcej niż w nie jednym filmie akcji. Emocje, jakie dali nam obaj panowie, to był istny rollercoaster i szaleństwo przekraczające wszelkie granice. Najwyższej oceniona walka w historii wrestlingu, co teoretycznie oznacza, iż była to najlepsza walka w historii, choć każdy ma inne opinie na ten temat i nie musi zgadzać się z ratingami wujka Dave’a.

WRESTLE KINGDOM 11

Kazuchika Okada vs Kenny Omega

No i dotrwaliśmy na sam koniec tego zestawienia. Ostatnią walką, która w nim wyląduje, jest pierwsze starcie Okady z Omegą, które odbyło się ponad 2 lata temu na Wrestle Kingdom 11. Jest to walka dzięki której zostałem przy NJPW, bo zacząłem oglądać w 2016, lecz potem na kilka miesięcy odciąłem się od świata „kitajców”. Pierwszy i moim zdaniem najlepszy ich pojedynek, mimo że ich następne były wyżej oceniane, to oryginał dla mnie zawsze pozostanie lepszy niż kolejne części. Nie będzie przesadą, jak nazwę ten pojedynek „najlepszym w historii” jeśli chodzi o sam aspekt ringowy? Według mnie taki on właśnie był. Omega i Okada przeszli samych siebie, tworząc walkę, o której będzie się mówić przez długie lata. Zdecydowanie najlepsza walka, jaką miałem okazję oglądać w NJPW. Wiele razy już wspominałem, że moją ulubiona walka z WM to HBK vs Taker z 26 edycji najwspanialszej ze scen, a walkę „Rainmakera” z „The Cleanerem” traktuje właśnie na równi z tamtym starciem. Oba mecze przeszły do historii jako „wielkie” walki, o których będzie się mówić latami. Pojedynek ten był piękny pod każdym możliwym względem. Od story po niesamowity poziom ringowy, kończąc na generowanych przez obu wrestlerów emocjach. Kolejny klasyk na tej długiej liście, który polecam obejrzeć. Arcydzieło i idealna walka oraz najlepszy main event Kingdomu w historii.

Więcej postów