Full Gear już jutro, więc atmosfera podczas ostatniego odcinka „Dynamite” była gorąca. Dostaliśmy niezłe walki, świetną podbudowę feudów oraz promocję wydarzenia, które być może będzie ostatnią galą od AEW w tym roku. PAC zmierzył się z Berettą w meczu, który otworzył na miniony epizod tygodniówki. Następnie w ringu pojawił się ten, którego promo zachwyciło wszystkich fanów All Elite Wrestling, ale i nie tylko ich, bo nawet The Rock wyraził swoje uznanie w kierunku Cody’ego. Tydzień temu genialny „speech” Moxleya, zaś w tym tygodniu „młody” Rhodes stworzył wypowiedź , która zapiszę się na stałe w historii wrestlingu. Dark Order zmierzyli się z Private Party, a zwycięzcy trafili do walki o pasy tag teamowe AEW na Full Gear.
Poznaliśmy rywalkę Riho na wspomnianej wcześniej walki i została nią Emi Sakura, która przypięła mistrzynię w walce tag teamowej. Dostaliśmy zbędny „zapychacza” w postaci walki Shawna Spearsa z Brandonem Cutlerem. Choć wydarzenia po walce doprowadziły do starcia, które odbędzie się na Full Gear, pomiędzy Spearsem i Joeyem Janelą. W wielkim main evencie Chris Jericho i Sammy Guevara starli się z Kennym Omegą oraz Hangmanem Pagem. Po walce doszło do „wielkiego” brawlu z udziałem „Inne Circle” i „The Elite”, a także zjawił się Jon Moxley. Minione show było świetnie podbudowało to, co czeka nas już jutro na Full Gear PPV. Przechodzimy więc do konkretów i zapraszam was do fajnego, konkretnego i subiektywnego tekstu. Miłej lektury!
„The Bastard” PAC staje się dominatorem
Czy tak można nazwać PAC’a? myślę, że jest to dobre określenie. Na minionym Dynamite, Anglik starł się z Berretą, który jak wiemy jest częścią tag teamu „Best Friends”. Przy ringu znaleźli się Chuckie T i uwielbiany przez fanów Orange Cassidy. Starcie to wypadło bardzo dobrze. Dynamiczna akcja i kilka ciekawych spotów było, więc ogółem mecz mi się podobał. Pod koniec walki mieliśmy chyba „botch” w wykonaniu sędziego, a przynajmniej tak to wyglądało. PAC wygrał ten pojedynek poprzez poddanie, co zaskoczeniem nie było. Promocja jego postaci w AEW trwa w najlepsze i takie zwycięstwa są mu potrzebne. W starciu pojawił się też Cassidy, choć szybko został zdewastowany przez byłego NXT Championa. Po walce PAC zadeklarował, że na Full Gear zamierza zniszczyć Adama Page’a.
Niesamowite promo Cody’ego
W zeszłym tygodniu dostaliśmy genialne promo w wykonaniu Moxa, ale to, co zrobił Cody w swoim promo było czymś niesamowitym. Młody Rhodes jest świetnym mówcą i udowadniał to wielokrotnie, ale miniony „speech” to arcydzieło. Nawet The Rock wyraził swoje uznanie dla tego wyczyny Cody’ego. To promo miało ręce i nogi, a więc idealnie napisane + Cody dodał pewnie coś od siebie. Rozpoczął od historii wrestlingu i opowieści o tym, że wielu wrestlerów było czynnymi zawodnikami, ale też bookerami gal. Mieliśmy również ogłoszenie, że jeśli „American Nightmare” przegra z Chrisem Jericho, to już nigdy nie powalczy o pas AEW. Cody staje się obecnie największym facem w świecie pro wrestlingu, zaś fani go kochają i to widać gołym okiem. Cody był bardzo dobrym heelem, ale od czasu przejścia na dobrą stronę, robi jeszcze lepszą robotę. Świetne było zdanie o tym, że nie zamierza się cofać przed niczym na Full Gear, więc ma to być przestroga dla Y2J’a. Cody odpowiedział na zarzuty Jericho na temat jego rodziny i pochodzenia, a promo zakończył mocnym akcentem. Przeklinać tutaj nie będę, ale Cody wypowiedział słowo na „D”, które w angielskim języku jest przekleństwem. My Polacy też często używamy tego słowa, nawet bardzo często. Genialne promo, które świetnie podbudowało walkę Cody’ego z Chrisem na Full Gear.
Private Party zawalczą o pasy tag teamowe AEW
Walka pomiędzy Private Party i Dark Order miała wyłonić tych, którzy zawalczą na Full Gear z Lucha Brothers i SCU, gdzie stawką będą pasy tagowe All Elite Wrestling. Mecz ten był bardzo dobry, jeśli chodzi o aspekt ringowy. Imprezowicze jak zwykle pokazali się z świetnej strony, zaś Dark Order dotrzymało im kroku. Cieszy mnie fakt, że Private dostali szansę walki o złoto, bo w czasie turnieju o pasy tag team udowodnili, że są bardzo dobrą drużyną, przed którą przyszłość stoi szerokim otworem. Zwycięstwo Private Party mnie ucieszyło, ale niestety ich szansę na wygraną podczas Full Gear są niemal zerowe. Po walce zjawili się Pentagon i Fenix i SCU. Doszło do małego „stardownu” między tymi drużynami. Muszę przyznać, iż Triple Threat na jutrzejszej gali zapowiada się obiecująco.
Emi Sakura pretendentką do pasa kobiet AEW
Fanem tej Japonki nie jestem. Nie przekonuję mnie jej postać i styl walki. Jest pewnie rywalką na poczekanie dla Riho, bo nie wyobrażam sobie tego, że opuści ona Full Gear z tytułem mistrzowskim. Sakura zyskała to miano, podczas tag teamu matchu, w którym to przypięła obecną mistrzynię poprzez „roll up”. Szczerze mówiąc to wolałbym, aby taka Shanna dostała title shoota. Ostatnie jej występy mnie urzekły, więc nie miałbym nic przeciwko temu, by to ona starła się z Riho. Mamy jednak Sakurę, która w ringu najgorsza nie jest, więc liczę na ciekawy mecz z Riho.
Pewna wygrana Spearsa
Nie wiem dokąd zmierza Shawn, ale na razie siedzi w upper midcardzie i nie robi nic szczególnego. Dostał walkę z Cutlerem, którego szybko pokonał. Po walce zaczął go atakować, a ten atak został przerwany przez Janelę i w taki sposób, panowie rozpoczęli krótki spór, który zakończy się na Full Gear, bo właśnie tam stoczą pojedynek. Pewnie Shawn wygra to starcie i ponowie zniknie.
Wielki Brawl
Pojedynek, który odbył się w main evencie Dynamite, czyli tag teamowy mecz Kenny Omega & Hangman Page vs Chris Jericho i Sammy Gueavra zakończył się wielkim zamieszaniem. Starcie było bardzo dobre, a samo zakończenie mi się podobało. Było logiczne i zgodne z historią czy feudami, który trwają w AEW. Dostaliśmy bijatykę Omegi i Mox, a także PAC dorzucił swoje 5 groszy atakując Hangmana. To przyczyniło się do porażki jego i Kenny’ego w tej walce. Mieliśmy kluczowe momenty, gdzie Bucksi starli się z Santaną i Ortizem. Najważniejszy feud i walka zostały także mocno podbudowane. Cody przybył na pomoc kolegów z The Elite biorąc się za Jericho. każda z rywalizacji została tutaj odpowiednio podbudowana. Na sam koniec mogliśmy oglądać „wielki” brawl, gdzie elita walczyła prawie z każdym, zaś takie persony jak PAC czy Moxley też miały tutaj swój duży udział.