Site icon MyWrestling

Czy Netflix jest odpowiedzialny za storyline’y w WWE?

wwe-raw-netflix

WWE może teraz być transmitowane na Netflixie, ale nie miejcie złudzeń—jeśli chodzi o akcję w ringu, fabuły i to, kto dostaje szansę.

Po zakończeniu wielkiego odcinka Monday Night RAW w O2 Arenie w Londynie, Paul „Triple H” Levesque, dyrektor kreatywny WWE, jasno określił granice wpływu Netflixa: choć gigant streamingowy posiada prawa do transmisji, nie ma wpływu na treści.

„To my tworzymy gwiazdy, to my piszemy historie. Robimy wszystko, a świat to ogląda” – powiedział Triple H w rozmowie z BBC Newsbeat. Porównał sytuację do sportu: „Nikt nie mówi NFL, jak grać w futbol. Oni po prostu transmitują nasz produkt.”

Kontrakt, który rozpoczął się w styczniu jest wart ponad 5 miliardów dolarów i sprawił, że oglądalność WWE poszybowała w górę. Monday Night RAW znalazło się w Netflix UK Top 10 przez dziewięć z ostatnich dziesięciu tygodni. Jednak według Triple H, jedyny wpływ Netflixa dotyczy długości emisji, godzin rozpoczęcia i zakończenia show.

Netflix jest teraz domem dla wszystkich tygodniowych programów WWE poza USA, w tym RAW, SmackDown, NXT oraz dużych wydarzeń PLE, takich jak Royal Rumble czy SummerSlam. Ale jeśli chodzi o kluczowe historie, które ekscytują fanów—jak nagły heel turn Johna Ceny czy droga Cody’ego Rhodesa na szczyt—to wciąż WWE pociąga za sznurki.

Pożegnanie Johna Ceny i jego nowa rola

Tour pożegnalny Johna Ceny już przyciąga ogromną uwagę przed WrestleManią 41.

„Fizycznie nie mogę już tego robić”, miał powiedzieć Triple H, który ujawnił, że Cena chce poświęcić swój ostatni rok na podziękowanie fanom i eksplorowanie nowych kierunków—w tym swojej pierwszej od dwóch dekad roli czarnego charakteru.

Więc nie, Netflix nie pisze scenariuszy WWE—ale to jasne, że WWE kreuje swój nowy rozdział na oczach całego świata.


Obserwuj nas na: twitter.com/MyWrestling2015
Śledź nas na: facebook.com/mywrestlingpl


Exit mobile version