The Bloodline prowadzone przez nowego lidera, Solo Sikoę, drastycznie rośnie w siłę, a także liczebność. W zeszłym tygodniu do stajni dołączył Jacob Fatu. Debiutując na SmackDown od razu dał się we znaki Rhodesowi, Ortonowi i Owensowi.
Trio tym razem bez Jacoba Fatu przybyło do Madison Square Garden na kolejny odcinek SmackDown, aby otworzyć show przed zaplanowaną ceremonią uznania The Bloodline. Jednak gdy tylko weszli na ring na arenie zjawili się również ich rywale.
Doprowadziło to do bójki pomiędzy The Bloodline oraz Rhodesem, Ortonem i Owensem. Akcja szybko rozprzestrzeniła się po całej okolicy ringu i nie tylko. Ostatecznie większą siłą i sprytem wykazali się tym razem rywale The Bloodline. Cała szóstka wyjaśni jednak swój konflikt w ringu już w przyszłą niedzielę podczas gali Money in the Bank.
W chaotyczny brawl pomiędzy zawodnikami musiał wmieszać się sam Nick Aldis, który przybył na arenę z ochroną. GM SmackDown poprosił Rhodesa i jego partnerów o opuszczenie ringu. Wściekli zawodnicy postanowili jednak uporać się również z ochroniarzami. Doprowadziło to do pojawienia się nowojorskiej policji, która ostatecznie eskortowała wspomnianą trójkę z hali.