Już w nocy z soboty na niedzielę w wyprzedanej Wintrust Arenie w Chicago odbędzie się pierwsza gala PPV w roku 2020 dla All Elite Wrestling. W walce wieczoru będziemy świadkami starcia o mistrzostwo świata AEW – Chris Jericho będzie bronił swojego tytułu przeciwko Jonowi Moxley’owi. W akcji zobaczymy też m.in. Cody’ego, The Young Bucks, Dustina Rhodesa, Jake’a Hagera i Kenny’ego Omegę. Pełna karta walk prezentuje się następująco:
Tag Team Match: Dark Order (Evil Uno & Stu Grayson) vs SCU (Frankie Kazarian & Scorpio Sky)
Walka zapowiedziana na ostatnim Dynamite. Ciężko stwierdzić, czy obie te stajnie ze sobą rywalizują, ale pewne jest to, że Dark Order chce przyciągnąć do siebie Christophera Danielsa. Nawet jeśli im się to nie uda, to i tak nic straconego, gdyż już wkrótce poznamy tożsamość „Exalted One” i wiele wskazuje na to, że będzie to jakaś duża gwiazda. Najwięcej spekulacji było odnośnie Matta Hardy’ego, któremu 1 marca kończy się kontrakt z WWE. Czy rzeczywiście tak będzie? Na odpowiedź będziemy musieli jeszcze trochę poczekać.
Singles Match: PAC vs Orange Cassidy
Pojedynek, który również został zapowiedziany na ostatnim Dynamite. To właśnie wtedy PAC przegrał z Kennym Omegą starcie 30-minute Iron Man Match. Po wszystkim, „The Bastard” udzielił wywiadu na stage’u, a na jego słowa postanowił niespodziewanie zareagować Orange Cassidy. Jego pojawienie się wywołało jak zwykle ogromną wrzawę publiczności, ale ostatecznie zainkasował od PAC’a uderzenie z łokcia i parę kopnięć. Obstawiam, że ich walka na Revolution będzie krótka i PAC szybko upora się ze swoim oponentem. Cassidy jest świetny, ale w tym zestawieniu to jednak Brytyjczyk musi wyglądać zdecydowanie lepiej.
Singles Match: Darby Allin vs Sammy Guevara
Czy AEW umie budować nowe gwiazdy? Jak najbardziej! Mamy tu dwóch młodych wilków z czego to Darby Allin wydaje się być kreowany na większe nazwisko. Rywalizował on już z Chrisem Jericho o mistrzostwo AEW, dwukrotnie walczył z Codym (i zaprezentował się ze świetnej strony), a teraz w odwecie za brutalny atak sprzed kilku tygodni, znów upolował sobie członka The Inner Circle. Jeśli AEW rzeczywiście chce go zbudować jeszcze bardziej, Darby musi wygrać na Revolution. Przegrana oczywiście też wchodzi w grę – należy pamiętać, że Guevara to stosujący heelowe zagrywki cwaniaczek, który ma po swojej stronie Santanę i Ortiza. Kto by nie wygrał, pewny jestem, że będzie to bardzo dobre starcie.
Singles Match: Dustin Rhodes vs Jake Hager
Finally. Wreszcie, Jake Hager pełnoprawnie debiutuje w AEW. I to nie byle z kim, bo z weteranem ringu Dustinem Rhodesem. Na początku wydawało mi się, że pierwszym przeciwnikiem Hagera w AEW będzie Luchasaurus. Obaj mieli już bowiem krótkie spięcia i wydawało się, że musi to się zakończyć walką. Federacja postawiła jednak na inny scenariusz, dalej pozwalając Dustinowi nie zapomnieć o sobie. I dobrze, bo starszy z braci Rhodes pomimo swojego wieku, wciąż udowadnia, że w ringu potrafi wiele. Ciekaw jestem bardziej dyspozycji nieaktywnego ringowo od sierpnia 2019 roku, Hagera.
AEW Women’s World Championship Match: Kris Statlander vs Nyla Rose (c)
Z dywizją kobiet w All Elite Wrestling było różnie, ale w większości nieciekawie. Ostatnimi czasy, sytuacja się polepszyła. Nową mistrzynią została Nyla Rose, a coraz częściej stawia się na utalentowane zawodniczki takie jak Big Swole, Shanna, czy właśnie Kris Statlander. Wreszcie powoli idzie to w odpowiednim kierunku i pozostaje czekać tylko, kto zdetronizuje potężną Rose. Choć oczywiście, tak prędko to się nie stanie i zakładam, że na Revolution, Statlander będzie musiała uznać wyższość mistrzyni. O ile w ogóle, będzie mogła stawić się na gali, gdyż czytałem, że kilka dni temu nabawiła się jakiejś grypy. Oby to nie było nic poważnego.
AEW World Tag Team Championship Match: The Young Bucks vs Kenny Omega & „Hangman” Adam Page
Tak buduje się storyline’y. To co w ostatnich tygodniach, a być może nawet miesiącach, AEW robi z tą czwórką jest niesamowite. Hangman nie chce być częścią „Elity”, chociaż jest mistrzem tag teamowym z Omegą. Ten z kolei przyjaźni się z The Young Bucks, którzy wspierają go na każdym kroku. W tym samym czasie, Hangman woli pić piwo. Jakkolwiek by to nie zabrzmiało, uwierzcie, że ten storyline naprawdę jest świetny. Na ostatnim Dynamite został wyemitowany wywiad z mistrzami i pretendentami. W pewnym momencie, któryś z braci Jackson wytknął Page’owi, że w Ring of Honor był jobberem, a dzięki AEW i The Elite stał się popularny. Oczywiście wkurzony Hangman opuścił swoich „kolegów” i na tym wywiad został przerwany. Wszystko prowadzi do jego heel turnu i zapewne odwrócenia się od Kenny’ego Omegi. Czy stanie to się już na Revolution? Czy The Young Bucks zostaną nowymi mistrzami? Jakby to powiedział nasz polski pięściarz Mariusz Wach, emocji będzie co nie miara!
Singles Match: MJF vs Cody
I kolejna świetnie zbudowana walka. W moim odczuciu, najlepiej ze wszystkich. Cały ten pomysł zaprzyjaźnienia się Cody’ego z MJF’em był genialny. Kto dodatkowo oglądał „Being The Elite”, ten wie. Szczerze mówiąc, nie ma chyba rzeczy w tym feudzie, która była zła. Akcja z Full Gear, wprowadzenie Wardlowa i Arna Andersona, stypulacje MJF’a… Panowie zapewniali nam na przestrzeni ostatnich miesięcy najlepszą rozrywkę w świecie wrestlingu. Pozostaje pogratulować i czekać na walkę podczas Revolution.
AEW World Championship: Jon Moxley vs Chris Jericho (c)
Kartę zamyka starcie, które również zostało bardzo dobrze zbudowane. Z jednej strony mamy Jona Moxley’a, który ma doskonały bilans zwycięstw i tylko on na chwilę obecną jest prawdziwie godnym pretendentem do tytułu, a z drugiej strony mamy weterana Chrisa Jericho, który jest liderem stajni The Inner Circle i robił wszystko, aby Moxley z nim nie zawalczył. Ta sztuka jednak się nie udała, gdyż ostatecznie Jon wyrolował Jericho mówiąc pierwotnie, że przechodzi do jego grupy, aby chwilę później uderzyć go butelką w głowę. W feudzie dużą rolę pełnili pozostali członkowie Inner Circle, którzy skutecznie pomagali swojego liderowi. Jericho uszkodził wzrok Moxley’owi, Moxley uszkodził wzrok Santanie. Mam nadzieję, że na Revolution, Mox wejdzie już do ringu bez opaski na oko, bo pomimo dobrego konfliktu, trochę ten motyw jest już przeciągany. Czy „Le Champion” straci z soboty na niedzielę swój tytuł? Wiele na to wskazuje. Osobiście stawiam właśnie na Moxa.
Podsumowując, karta walk AEW Revolution prezentuje się świetnie. Trzy ostatnie walki pokazują jak powinno się budować emocje w wrestlingu. Pozostaje mieć nadzieję, że na podobne emocje będziemy mogli liczyć podczas sobotniej gali. Osobiście brakuje mi jedynie jakichś stypulacji, ponieważ mam wrażenie, że za dużo jest tam zwykłych Singles Matchów.
A, wy – co sądzicie o zbliżającym się PPV? Piszcie w komentarzach! 😉