Kofi Kingston: Jestem dumny z Big E

0

Kofi Kingston komentuje title reign Big E jako mistrza WWE, a także jego zakończenie.

Big E w drugiej połowie 2021 roku miał okazję zostać mistrzem WWE. Zawodnik w końcu dobił się do main eventowej sceny i miał szansę występować w najważniejszych pojedynkach m.in. z Romanem Reigsem na gali Survivor Series.

Jego panowanie dobiegło końca podczas gali Day 1, podczas której stracił tytuł na rzecz Brocka Lesnara. Osobą, która wie dużo o tym, jak traci się mistrzostwo na rzecz Bestii, jest oczywiście najlepszy przyjaciel E – Kofi Kingston.

Kofi miał okazję wyrazić swoją dumę z Big E w nowym wywiadzie z Rickiem Ucchino z Bleav w Pro Wrestling. Kingston nie tylko odniósł się do pozytywów, ale także do tego, co E miał do powiedzenia o swoim runie podczas niedawnego wywiadu dla Sports Illustrated.

Kofi wyjaśnia, że ​​zrozumiał, dlaczego E był tak krytyczny wobec siebie i mówi, że The New Day trzymają się wyższych standardów.

„Myślę, że poradził sobie świetnie. Zawsze jesteśmy największymi krytykami samych siebie. Wracasz do krytyki i wszystkiego, co online, lub ludzi, którzy przekazują nam opinie na temat walk. Zawsze byliśmy dumni z tego, że utrzymujemy najwyższy standard. Nikt nie utrzyma nas na wyższym poziomie niż my sami. Więc oczekujemy od siebie wszystkiego co najlepsze, ode mnie, Woodsa i E, – po prostu tak to robimy. Nie byłem więc zaskoczony, słysząc niektóre ze słów, które powiedział o tym, jak się sprawy potoczyły. Mówił to, co uważał za szczere. To sprawia, że ​​jest o wiele bardziej głodny, żeby zrobić to ponownie”.

Kofi kontynuował wypowiedź mówiąc:

„Kiedy zdobyłem tytuł, ludzie mówili: Dobrze, więc teraz, kiedy zdobyłeś tytuł, co teraz? Mówiłem: Och, a może jeszcze jeden raz? Jest tak wiele rzeczy, które wiążą się z byciem mistrzem, jest tak wiele spraw.  Jesteś bardzo dumny, przynajmniej powinieneś z tego, że możesz być twarzą firmy i nosić całą federację na swoich plecach. Zawsze wychodzisz tam z myślą, że chcesz mieć świetny mecz”.

Zapytany, czy ma dla niego jakąś radę z powodu podobieństw w tym, jak kończyły się ich panowania mistrzowskie, Kofi Kingston powiedział, że tak naprawdę nie ma żadnej rady dla Big E i tak naprawdę wie, że jest wiele rzeczy, których nie mogą kontrolować, więc lubi skupić się na pozytywach i rzeczach, które może kontrolować pomiędzy linami.

„Niekoniecznie mam jakąkolwiek radę. To znaczy, nigdy nie powiedziałbym nikomu, jak ma się czuć. To sprawia, że ​​rozwijasz się, jeśli czujesz się w określony sposób. To nie zależy od nas. Gdyby to zależało ode mnie, nie zmuszałbym się do walki przez 11 lat, aby zdobyć jeden główny tytuł, wiesz o czym mówię? Jest dużo rzeczy, których nie możemy kontrolować. Dlatego traktuję wszystko jako rozwijające doświadczenie, jako okazję do poprawy. To właśnie robią te sytuacje. Sprawiają, że jesteśmy silniejsi”.

 Obserwuj nas na: twitter.com/MyWrestling2015
 Śledź nas na: facebook.com/mywrestlingpl

Więcej postów