Opinia: Co Logan Paul robi w WWE?

wwe.com
Od kilku dni w sieci krąży wiadomość o planowanej walce Logana Paula na WM41. Jego przeciwnikiem miałby być Gunther, a stawką najprawdopodobniej World Heavyweight Championship. Pojawiające się sceptyczne opinie wskazują na to, że Paul nie jest odpowiednim przeciwnikiem dla Generała Ringu na gali tej rangi. Czy na pewno? Chcę wziąć na siebie rolę advocatus diaboli i przekonać Czytelników, że to nie taki zły pomysł.
Po pierwsze – Logan obiektywnie jest naprawdę dobry w ringu. Powiedziałbym wręcz, że nie ustępuje wielu „zawodowym” wrestlerów WWE. Przynajmniej taką mam obserwację, biorąc pod uwagę skromny dorobek Paula, tj. 15 walk przez ostatnie 3 lata (z czego dziewięć 1 vs 1, głównie z przeciwnikami z wysokiej półki – Roman, Cody, Rollins). Zresztą, ten spot wszedł już do topowych momentów WWE w 2023 roku. Ale nawet najlepsze umiejętności w ringu mogą się okazać niewystarczające, jeśli nie idzie z nimi w parze swoboda wypowiedzi. Dla postaci od 10 lat aktywnej w mediach społecznościowych nie jest to żaden problem. Równie naturalny dla niego jest charakter heela. To razem czyni go wiarygodnym przeciwnikiem dla Gunthera – takim, który podoła mu zarówno fizycznie jak i podczas pojedynków przy mikrofonie.
Po drugie – i chyba najważniejsze: Logan Paul = pieniądze. Nie zapominajcie, WWE to miliardowy biznes. Całe TKO jest wyceniane na poziomie 26,5 mld dolarów. Deal z Netflixem jest wart 500 mln dolarów rocznie, a za Royal Rumble w Arabii w 2026 Saudowie mają zapłacić ponoć 55 mln dolarów. Wejście na platformę streamingową z początkiem tego roku daje większą niż kiedykolwiek możliwość dotarcia do nowego odbiorcy. Obecność w rosterze RAW znanej osoby na pewno tutaj pomoże. Zresztą, spójrzcie na liczby obserwujących:
- WWE – Youtube 106 mln, Facebook 86 mln, Instagram 34 mln, X 14 mln
- Logan Paul – Youtube 23,6 mln, Facebook 16 mln, Instagram 27 mln, X 6,8 mln
Uważam, że zdobycie US Championship w 2023 w Arabii Saudyjskiej było podyktowane tylko i wyłącznie rachunkiem ekonomicznym. Taka sama motywacja zapewne stoi za chęcią zrobienia walki Gunther vs Paul, choć osobiście uważam, że dojdzie do niej wcześniej niż w kwietniowy weekend w Las Vegas. A w ogóle, to w roli przeciwnika dla Austriaka wolę Logana Paula niż Goldberga…
Na marginesie, kariera Paula dowodzi też, że przy odpowiedniej motywacji, warunkach fizycznych i treningu, można stać się profesjonalnym wrestlerem. Tu przytoczę też przykład Tiffany Stratton – ćwiczyła gimnastykę na trampolinie, a przed angażem w WWE nie miała nic do czynienia z wrestlingiem. Niecałe 4 lata później jest mistrzynią kobiet. A Logan? Cóż, nie ma jeszcze 30 lat, niedawno urodziło mu się dziecko i w ubiegłym roku podpisał kontrakt z WWE, deklarując, że będzie „100-procentowym wrestlerem”. Umowa jest ponoć na 3 lata i opiewa na 5 mln dolarów rocznie. Jeśli Paul trochę spoważnieje i wrestlingowa przygoda mu się nie znudzi, ma szansę zostać topową postacią WWE – czy nam się to podoba, czy nie.
PS: w całych rozważaniach oddzielam występy w WWE od aktywności poza federacją, tj. wygadywania/wypisywania różnych głupot, wspierania Trumpa itp. Z tamtymi rzeczami jest mi totalnie nie po drodze, tekstem tym starałem się przedstawić sytuację możliwie obiektywnie.
Przygodę z wrestlingiem zaczął w drugiej połowie lat 90., chłonąc WCW, WWF i ECW. Potem na 20 lat ta rozrywka zniknęła z jego radaru, ale czym skorupka za młodu nasiąknie... Dzisiaj skupia się na WWE, AEW i NJPW, sporadycznie zerkając na to co dzieje się na scenie niezależnej.