Przez weekend nie było mnie w domu, tak więc dopiero dziś mogłem napisać opinię na temat tego jakże „wspaniałego” live eventu od WWE. Musiałem to tak nazwać, bo inaczej tej gali traktować się nie da! show do czasu walki o pas Universal wypadało solidnie i nie miałem żadnych zastrzeżeń, co do przebiegu gali. Główną atrakcją był turniej „World Cup”, który zakończył się w śmieszny i żenujący sposób. Najlepszym wrestlerem na świecie został komisarz SD Shane O’Mac! po tym całym zajściu na polskich grupach wrestlingowych było mnóstwo postów na ten temat. Zakończenie Pucharu Świata i cieszący się McMahon rozbawiło mnie do łez. Walka o tytuł Universal była bullshitem! booking tej walki to jeden wielki „Cringe” i więcej nie trzeba nic pisać.

Walkę wieczoru dość ciężko mi się oglądało, ponieważ widok łysego Shawn’a Michaelsa był czymś, czego nigdy zobaczyć nie chciałem. Main event pokazał, że czas całej 4 już niestety minął i powinni się oni zastanowić nad końcem swoich karier. Czy były jakieś plusy? tak, większość walk w turnieju i walka Stylesa z Joe, która mi się podobała. Było „Pyro”, fajerwerki i naprawdę ładny stage, który trochę przypominał ten z WrestleManii 34 i to tyle chyba. Czy była to najgorsza gala w historii WWE? ciężko to stwierdzić, ale na pewno można ją zaliczyć do tych jednych ze słabszych w historii. Tak więc nie pozostało mi nic innego, jak zaprosić was do mojej subiektywnej opinii i oceny walk. Miłej lektury!


WWE United States Champinship Match

Shinsuke Nakamura vs Rusev

Walka w ostatniej chwili dodana do karty Crown Jewel. Reign Nakamury jest słaby i trzeba o tym otwarcie mówić, bo pas US na ten moment mało znaczy. Jak na standardy kick offu, panowie stworzyli miły dla oka mecz. Na zmianę mistrza nie liczyłem, bo byłoby to bezsensu moim zdaniem. Rusev dostał swój moment w trakcie walki i to stwarzało pozory tego, że RuRu może zgarnąć pas. Zakończenie walki na plus w sumie! Low blow głową bardzo oryginalny pomysł. Tego jeszcze nie grali! Shin wygrywa i nie wiem, co dalej z jego postacią? ciekawi mnie to kto będzie jego następnym rywalem.

Moja ocena: ** 3\4*

Zwycięzca: Shinsuke Nakamura


World Cup Quarter Final Match

Rey Mysterio vs Randy Orton

Jak na nieco ponad 5 minutową walkę, to panowie wykręcili naprawdę dobry mecz.  Liczyłem na trochę dłuższą potyczkę i czułem lekki niedosyt, bo obaj mogli zrobić coś lepszego. Było kilka fajnych momentów jak m.in kontra Vipera i „Dropkick” dla lecącego Rey’a. Od początku walka była dynamiczna i nie widzieliśmy jakiś większych przestojów. Zwycięstwo Mysterio poprzez „Roll up” nie zaszkodziło Randall’owi, bo ten po walce zaatakował go i wykonał luchadorowi „RKO”. Mr. 619 awansował dalej, choć jego przygoda z World Cup’em zakończyła się już w następnej rundzie.

Zwycięzca: Rey Mysterio

Moja ocena: ** 1\2*


World Cup Quarter Final Match

The Miz vs Jeff Hardy

Nuda, nuda i jeszcze raz nuda. Wiele razy mogliśmy oglądać takie zestawienie w ringu i chyba tylko jeden ich mecz zapamiętałem. Zwycięstwo Miza było raczej pewne i nie brałem innego rezultatu pod uwagę. Walka była nieco dłuższa niż poprzednia, ale zdecydowanie słabsza. Nic ciekawego obaj panowie nie zaprezentowali. Blok SmackDown dostał dość mało czasu na swoje walki, zaś Raw dostało go więcej. Miz wygrywa po pięknym „Skull Crushing Finale” i wszyscy byli zadowoleni.

Zwycięzca: The Miz

Moja ocena: ** 1\4*


World Cup Quarter Final Match

Seth Rollins vs Bobby Lashley

Kolejna walka do zapomnienia! w walce zupełnie nic ciekawego się nie działo. Lashley w ostatniej chwili został dodany do turnieju i długo w nim nie zagościł, bo odpadł już w 1 rundzie. Najciekawszym punktem był chyba Lio Rush i jego krótka zapowiedź przed pojedynkiem „My man Bobby Lashley” ten tekst, to niby 4 słowa, ale i tak są złotem. Ładnie wyglądał ten Curb Stompik na sam koniec, który to dał awans Rollins’owi. Kurde, te walki takie krótkie i nudne, że nie muszę się nawet rozpisywać. Jutro w opinii z Power Struggle zapewne dostaniecie porządny tekst do przeczytania.

Zwycięzca: Seth Rollins

Moja ocena: **


World Cup Quarter Final Match

Dolph Ziggler vs Kurt Angle

Tu już dostaliśmy walkę na poziomie. Nie spodziewałem się tego, że panowie aż tak się postarają, w końcu dostali zaledwie 8 minutek, czego na przykład taki Mike i Jeff nie wykorzystali. Tempo walki było nawet nawet i zdecydowanie był to jeden z lepszych pojedynków podczas Crown Jewel. Ziggler zrobił kickout po „Angle Slamie”, co dla mnie było niespodzianką. Wygranej Dolpha też się nie spodziewałem, bo raczej mało kto na niego stawiał. Spoko walka i do tego kilka zaskakujących momentów. Fajnie, że Ziggi to wygrał, ale to co potem się wydarzyło z udziałem jego persony pozostawię bez komentarza.

Zwycięzca: Dolph Ziggler 

Moja ocena: ***


WWE SmackDown Tag Team Championship Match

The Bar vs The New Day ( Big E & Kofi Kingston)

3 w tym miesiącu ich starcie i szczerze mówiąc to mam już dość! mam nadzieje, że to jest ich ostatnia walka. Pojedynek był średni i wiele się w nim nie wydarzyło. Pewne było zwycięstwo The Baru, bo przecież nie tak dawno zdobyli oni tytuły mistrzowskie. Końcówka walki logiczna! Big Show pod nieuwagę sędziego nokautuje Big E’ego, co w ostateczności doprowadza do wygranej mistrzów. Teraz pozostało liczyć na kogoś nowego w obrazku pasów tag team’owych SmackDown.

Zwycięzcy: The Bar 

Moja ocena: ** 1\2*


World Cup Semi Final Match

The Miz vs Rey Mysterio

Poziom starć wzrastał z walki na walkę i pierwszy pojedynek półfinałowy wypadł bardzo dobrze. Była to dynamiczna i nie zwalniająca tempa walka, która śmiało może kandydować o miano match of the show. Początek walki był dosyć wolny, ale jakoś nie odbiło się to na dalszym poziomie starcia. Była to jedna z lepszych walk Mizanina w ostatnim czasie, chyba od czasu meczu z Danielem na SummerSlam. Było tu wiele pięknych kontr i kilka near falli, które to dodały tego smaczku. Stawiałem na wygraną Rey’a, ale ze zwycięstwa Mike’a zły nie jestem, bo zasłużył na miejsce w finale. Końcówka fajnie rozplanowana Mysterio trafia na kolana i mamy pin, po którym były IC Champ wygrywa.

Zwycięzca: The Miz

Moja ocena: *** 1\4*


World Cup Semi Final Match

Dolph Ziggler vs Seth Rollins

Ładnie było! Seth i Dolph znów nam udowodnili, że mają ze sobą niebywałą chemię w kwadratowym pierścieniu, dzięki czemu ich potyczki stoją na wysokim poziomie. Walka ta przebiegła w szybkim tempie, do czego przyzwyczaili nas już wcześniej Rollins i Ziggler. Myślałem, że WWE wykorzysta Ambrose’a, który mógłby zaingerować w ten mecz, aby przeszkodzić Seth’owi, ale jak się okazało Dean się nie zjawił. Zwycięstwo Show Off’a było lekkim zaskoczeniem, ale pozytywnym. Końcówka wyszła pięknie i nawet Drew się mógł pokazać. Ziggler na rozkładzie miał już Kurta Angle’a i samego mistrz IC Setha Rollinsa, więc liczyłem na jego ostateczny tryumf w turnieju.

Zwycięzca: Dolph Ziggler

Moja ocena: *** 1\4*


WWE Championship Match

AJ Styles vs Samoa Joe

To było naprawdę dobre! chyba 2 najlepsza walka w historii potyczek obu panów w WWE. Joe był osobą, która dominowała przez większość czasu, a Styles miał kilka mocnych momentów, w których to nieźle przyłożył Joe. Mimo przewagi Samoa Joe nie miał zbytnio okazji na to, aby wygrać i tego właśnie mi brakowało. Ogólnie walka trzymała pewien poziom + było kilka dobrych spotów. Jednak końcówka już mało mi się podobała, ponieważ było to trochę słabe. Joe padł po jednym „Phenomenal Forearm’ie”, co dla mnie wyglądało niezbyt dobrze. Zwycięzca był pewny i AJ obronił tytuł, po raz kolejny pokonując byłego champa NXT. Trochę słabo, że Samoa po raz kolejny musiał przegrać.

Zwycięzca: AJ Styles

Moja ocena: *** 1\2*


WWE Universal Championship Match

Brock Lesnar vs Braun Strowman

Jeden wielki „CRINGE” proszę państwa! to było morderstwo postaci Strowmana, który ostatnimi czasy był nieco lepiej budowany. Braun został potraktowany jak pierwszy lepszy jobber, a atak Barona był bezsensu. Kolejna szansa Brauna została zaprzepaszczona i raczej następnej nie będzie. Booking tej walki, to chyba najgorzej zabookowana walka w historii WWE! 3 minuty walki, kilka F5 od Borka i zwycięstwo. Braun nie wykonał nawet jednej akcji, to jest śmieszne po prostu. Wracamy do punktu wyjścia, czyli Brocka jako mistrza Universal. Nie rozumiem dlaczego WWE dało z powrotem tytuł Lesnarowi, który to przecież był mistrzem jeszcze nie tak dawno. 

Zwycięzca i nowy mistrz Universal: Brock Lesnar 

Moja ocena: Brak oceny 


World Cup Final 

Shane McMahon vs Dolph Ziggler

Z jednego cringe’u do drugiego! wszyscy szykowali się do walki Miza z Zigglerem, która miała potencjał na to, aby skraść show. Ale nie WWE postanowiło zrobić inaczej. Miz doznaje storline’owej kontuzji i jego miejsce zajmuje Shane O’Mac, który w dodatku nie brał udziału w turnieju. Z jakiej racji Shane dostał się do walki ? Bo jest komisarzem SD pewnie dlatego. Żałosny ruch ze strony federacji, bo można to było zakończyć w normalny sposób, a mianowicie zwycięstwem Mike’a. Fajnie zbudowali Dolpha w tym Cup’ie, ale finał okazał się dla niego przegrany. Shane wygrywa w ponad 3 minuty!  zaśmiałem się, ale tak naturalnie, nie jak McMahon, którego śmiech wyglądał sztucznie. Shane najlepszy na świecie haha, no bo w końcu wygrał prestiżowy puchar świata.

Zwycięzca: Shane McMahon 

Moja ocena: Brak oceny 


Tag Team Match 

DX (Triple H & Shawn Michaels) vs Brothers Of Destruction (Kane & The Undertaker)

Ciężko było na to wszystko patrzeć. Shawn Michaels wraca po 8 latach po pamiętaj walce z Undertakerem na WrestleManii 26, co dla mnie jest zupełnie nie do przyjęcia. „Łysy” HBK to coś czego nigdy zobaczyć nie chciałem smutny widok. Początek walki był niezły, ale na tym się skończyło. Im dłużej walka trwała, tym coraz bardziej widać było zmęczenie obu teamów. Pojedynek był strasznie wolny i praktycznie oglądaliśmy słaniające się po ringu legendy. Jakie momenty zapamiętałem? Spadająca maska Kane’a i Moonsault Shawna, który o mało nie skończył się dla niego źle. Walka trwała z 30 minut, co według mnie było przesadą. Hunter i HBK wygrywają w tradycyjny sposób, czyli Sweet Chin Music + Pedigree i po sprawie. Mam nadzieję, że Michales nie będzie już występował, bo jest to zupełnie niepotrzebne! z całym szacunkiem do Shawna, ale wygląda on teraz jak degenerat po tygodniowej libacji alkoholowej, taka jest niestety smutna prawda. To starcie pokazało, iż czas całej  4 dobiega końca i powinni oni już zakończyć swoje kariery. 

Zwycięzcy: DX (Triple H & Shawn Michaels)

Moja ocena: * 1/4*